Pomijając już kwestie odliczania vatu i wpisywaniu w koszta zakupu sprzetu, jego amortyzacji, i innych kosztów których również nie wziąłęś pod uwagę przy wyliczeniach.
Zakup przyzwoitego sprzętu, kompa do obróbki i oprogramowania waha się między 50 a 100 tys.
Robiąc śluby w każdy weekend po 500 zł zwróci się po 2 latach :)
W międzyczasie fotograf i jego rodzina może żywic się światłem
proszę trochę realizmu ...
Jak nie chcesz za 500 to to nie będziesz robił w ogóle ;) Ludzie sami sobie zrobią, bez sprzętu za aż takie pieniądze albo zrobi im je ktoś w cenie, którą zaakceptują i też będą zadowoleni. To tak jak z taksówkami. Kup sobie jakiś dobry samochód za powiedzmy 200 tys, a potem narzuć ogromną stawkę za kurs, tłumacząc ludziom, że to drogi samochód a jazda nim to prawdziwa przyjemność. Ciekawe ilu miałbyś klientów ;)
To niech sobie ludzie robią sami. Dlaczego nie?
Za 500 PLN się fotografowanie wesela się nie opłaca.
W przypadku stawki 2000 PLN 400 zł idzie do urzędu skarbowego. Około 300 zł to amortyzacja sprzętu i transport.
Wychodzi 1200 PLN za ponad tydzień pracy: ślub i sesje plenerowa to dwa dni, często dochodzi narzeczeńska czyli trzeci dzień. Obróbka, selekcja, zgrywanie wszystkiego, drukowanie to około 4-5 dni pracy przy komputerze. 1200 PLN podziel przez 7 = 171 PLN za dzień pracy.
Z tego co się zarobi- trzeba jeszcze ZUS opłacić, a śluby to praca sezonowa przez pół roku.
Powodzenia więc w szukaniu kogoś kto fotografuje śluby za 500 PLN. Chyba, że odwali dziadostwo oszczędzając sprzęt, czas na obróbkę i robiąc na czarno. Tylko czy taka osoba utrzyma się i zdobędzie klientów na dłużej niż jeden sezon, po którym rzuci to wszystko w cholerę?
Cuda Panie cuda. z 2tys. ile idzie do Skarbowego ? 400 zł ? Oszalał Pan.
19% dochodowego. Jeśli ktoś jest Vatowcem to ponad dwa razy tyle.
ech..fachowcy... przychód-koszty=dochód..i teraz.. dochód ok..ale razy 18% Panie znawca..no chyba, że liniowy wtedy 19%. Formuła : dochód razy 18% wychodzi podatek , od niego odejmujesz 556,02 kwoty wolnej. I wtedy masz podatek dopiero. Fachowcu od podatków. Juz odliczanie kosztów i składki zdrowotnej 7,75% pdostawy daruje Ci....bez ściemy więc.
To weź też pod uwagę, że w jednym miesiącu koszty będą, a w innym nie. Koszty sprzętu mogą wynieść nawet więcej niż miesięczne przychody- tego w wycenie nawet nie ująłem. W jednym miesiącu zrobiony ślub będzie tylko niewielką częścią przychodów, a w innym dużą. Działalność może opierać się tylko na fotografii, albo firma może być wielobranżowa. w Każdym razie podatek dochodowy to spora część ceny usługi. Kwota wolna od podatku jest w Polsce śmiesznie niska. Twoje uwagi to czepianie się szczegółów.
Zarobki ludzi też są śmiesznie niskie dlatego większość rezygnuje już z tego typu rzeczy.
Pytam więc..czy zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizyczny wylicza się mnożąc dochód razy stawke 18% i koniec ? Czy mnożąc przez stawkę, odliczając kwotę wolną i zapłacone zdrowotne w wysokości nie większej niż 7,75% podstawy i to oczywiście licząc od początku roku zgodnie z ogólnymi zasadami hm ? Słucham... :)
Nie ściemniaj więc, że wystarczy pomnożyć razy stawkę i to się wpłaca i jakie to jest bolesne.
Jak już odpowiesz na to pytanie jak sie wylicza zaliczkę na podatek to sugeruję też zapoznać się z innymi formami opodatkowania, np. ryczałt..gdzie stawki podatkowe są... noo słucham..jakie hym ? :)
Aa a jeżeli to jest czepianie się szczegółów, to różnica pomiędzy :
a) 2000x18%=360zł zaliczka na podatek doch.
a
b) 2000x18%=360-556,02=0 do wpłaty
jest dla Ciebie szczegółem..to extra :) naprawdę :)
No no, a ponad 1000 zł ZUSu miesięcznie i ponad 12 tyś rocznie jeśli chcesz mieć ciągłość ubezpieczenia, to przecież też jest nic. Wtedy faktycznie podatek od dochodów jest Twoim najmniejszym problemem przy prowadzeniu działalności.
Oczywiście, że ZUS stanowi solidne obciążenie.
Nadal jednak nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie jak się wylicza zaliczkę na podatek. :)
Bo jeżeli mówimy coś tu piszemy to piszmy zgodnie z prawdą. Zus. Ok. Chociaż oprócz zdrowotnego w skali 7,75% to składki społeczne czyli emerytalną, rentową czy chorobową jak ktoś ma (bo na działalności jest dobrowolna) wrzucasz w koszty uzyskania przychodu. Taka prawda. Ale ściemnianie o dochodowym w taki sposób to jest ściemnianie jak ta lala.
Apeluję, żeby pisać konkrety, prawdę a nie jakieś tam ogólniki i że coś jest czepianiem się szczegółu. Nie nie jest. Po prostu należy stać na stanowisku wiarygodności w przedstawianiu tego i tamtego.
Marcin robi bardzo fajne zdjęcia, tylko to kosztuje od 2500 zł w górę, więc jak widać po większości wpisów w tym wątku będzie tym ostrowieckim "gwiazdorem", bo się strasznie ceni, a w Opatowie robią przecież za 1000 i też super. To jest takie nasze lokalne typowe podejście - jak my coś komuś to za dużą kasę, ale jak my coś od kogoś to za grosze, bo tylko nasza praca może być dużo warta a innych już nie. Nie stać Cię na fotografa za 2000, 2500 czy 3000 zł - to po co wylewasz żale że ktoś ma drogo i się ceni jak jakaś gwiazda? Widocznie tyle warta jest jego praca i znajduje na to chętnych. Idź do tańszego, takich nie brakuje albo daj wujkowi aparat, niech robi zdjęcia i też "coś tam będzie" skoro tyle do szczęścia potrzeba żeby po latach wspominać i mieć co pokazać dzieciom. Po co się spinać i skakać sobie do gardeł? Do tego w Święta? No urocze...
Trzeba przyznać że nasi ostrowieccy fotografowie się strasznie cenią...
Osobiście z Ostrowca nikogo nie znam, ale byłam na kilku weselach tutaj jako gość i za każdym razem byli fotografowie z dalszej okolicy. Dwa razy ktoś z Krakowa i bodajże trzy razy ze śląska. Byłam zdziwiona dlaczego, ale po obejrzeniu zdjęć już nie nasuwają mi się takie pytania. Ślub jest raz w życiu i warto mieć z niego 100-200 konkretnych, ciekawych i pięknych fotografii.
A ile fotograf z Krakowa czy ze śląska liczył sobie za taką przyjemność? Mogę Ci dać namiar do fotografa ze Świnoujścia, ale bez 4500 zł nie masz o czym z nim rozmawiać. Ale fakt, zdjęcia super - tylko że niestety tylko max 200, więc automatycznie jest zdyskwalifikowany przez niektórych, bo drogo i mało.
Nie wiem dokładnie bo byłam tylko gościem, ale wiem że kwota była znaczna. Zresztą jakie to ma znaczenie skoro zdjęcia są naprawdę wyjątkowe?