a po co Pan chodzi do pracy żeby zarobić za to że się szczerzy kły do Twoich gości to trzeba zapłacić ... potem porozmawiamy o zdjęciach , jak zrezygnujesz z limuzyny ... fajerwerków ... kapeli itd to ci zrobię za Tyś a skoro płacisz za 3 godzinki 9 stówek za starego " linkolna mersia " to wiedz że mój plecak z aparatem jest większej wartości i pracuję jeszcze 10 dni po tym jak cię taksiarz podwiezie do kościoła
Macie coraz mniej roboty i żale wylewacie na forum a wszystkiemu winna jest wasza zachłanność. Fotki w dzisiejszych czasach każdy może sobie zrobić, lepsze lub gorsze, nie wiem więc w czym problem? Coraz więcej osób idzie po rozum do głowy i w ogóle nie robi wesel albo robi skromne przyjęcia i bardzo dobrze.
PANOWIE ,,fotografowie'' ZAREJESTRUJCIE DZIAŁALNOSĆ FOTOGRAFOCZNĄ I DZIAŁAJCIE BEZ TAKIE REKLAMY I WIATR ZGŁOWY WAM NIE SPADNIE.WSZYSTKO LEGAL BEZ STRACHU BO W OSTROWCU JEST TYLKO KILKU FOTOGRAFOW.POZDRAWAM
Czyli w Ostrowcu nie widać potencjału ludzkiego gotowego do zarbienia swoim aparatem za jedno popołudnie "paru zlotych'' ;)
Ci profesjonaliści z Ostrowca są z całą pewenością są znacznie droźsi niż niektórzy profesjonaliści w Warszawie i Krakowie, z którymi kooperowałem i za dzień zdjęć dobrym Canonem w terenie z grupą ludzi plus wieczorna wstępna obróbka na laptopie inkasowali ok 300 złotych.
W Ostrowcu widać, że brakuje zdrowej dobrej konkurencji, wszedzie gdzie brakuje konkurencji tworzy się patologia. Wtedy to usługodawca zaczyna dyktować cenę i regulować według własnego widzi mi się.
za jedno popołudnie??????? to chyba kpina i żart
no ale kto zwraca uwagę na to, że taki fotograf siedzi potem co najmniej tydzień czasu nad obróbką i przygotowaniem tych zdjęć, albumy same też się nie zrobią, ktoś musi nad tym godzinami siedzieć
Czyli w Ostrowcu nie widać potencjału ludzkiego gotowego do zarbienia swoim aparatem za jedno popołudnie "paru zlotych'' ;)
Ci profesjonaliści z Ostrowca są z całą pewenością są znacznie droźsi niż niektórzy profesjonaliści w Warszawie i Krakowie, z którymi kooperowałem i za dzień zdjęć dobrym Canonem w terenie z grupą ludzi plus wieczorna wstępna obróbka na laptopie inkasowali ok 300 zlotoweczek.
W Ostrowcu widać, że brakuje zdrowej dobrej konkurencji, wszedzie gdzie brakuje konkurencji tworzy się chory układ dla klienta tzw PATOLOG*ia Wtedy to usługodawca zaczyna dyktować cenę i regulować według własnego widzi mi się.
I oczywiście ten Twój profesjonalista wystawił Ci za usługę rachunek/fakturę oraz pracował na legalnym oprogramowaniu :) News flash for you - godzina pracy zawodowego legalnie działającego fotografa w plenerze to najbiedniej 150 zł z obróbką bez dojazdów.
Twoja faktura mnie nie interesuje gościu 19:37!
To po co dom weselny? U wujka w stodole zrób, zobacz ile kasy zostanie. Po co kamerzysta? Iphonem niech ciocia/siostrzenica/bratanek nakręci. Po co wydawać na kapelę? Puść muzykę z "wieży".
Myślenie niektórych mnie powala....
Gościu 14:24 po co ta ironia? Coraz więcej osób szuka osobnej sali typu dom działkowy, remiza itd. Kamerzysta też coraz rzadziej jest zatrudniany. Jednym słowem wracamy do korzeni, co bardzo mnie cieszy. Bo na weselu najważniejsza jest zabawa! Nie ważne gdzie, ważne w jakim towarzystwie. Bez sztuczności i reżyserii, która w dzisiejszych czasach zdominowała większość tego typu imprez.
Ostrowieccy "artyści" są w cenie (czytaj: cenią się). Nie dość, że skasują konkretnie, to jeszcze ci powiedzą, że w tej cenie to masz tylko 100 zdjęć (mimo, że nacykają ich 1000). I może nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby tych 900 było beznadziejnie skopanych. Porostu tak im dyktuje honor "artysty". Mało tego - ty masz wgląd tylko w to co zostanie wybrane przez niego, nie masz prawa sobie wybrać z 1000 zdjęć 100, które tobie się podobają. On przecież wie lepiej, które ci się mają spodobać, bo jest "artystą". No bo przecież to będzie potwarz, jak pochwalisz się na portalu społecznościowym zdjęciem, które tobie się podoba, ale które nie do końca podoba się jemu. I to nic, że przecież zapłaciłeś za jego pracę, masz prawo tylko do tego co on zaakceptuje. Ty się liczysz tylko przy wypłacie :) Pewnie uogólniam i nie wszyscy są takimi "artystami", ale uważaj, bo tacy też są... A spróbuje się wycofać z umowy, gdy się w porę zorientujesz z kim masz do czynienia... Obsmaruje cie gdzie popadnie, bo honor "artysty" dyktuje mu takie zakończenie sprawy :)
A jak idziesz do restauracji i zamawiasz jakąś potrawę, to oprócz gotowego zamówienia od kucharza wymagasz też przekazania obierków w ziemniaków i innych resztek z kuchni, które mu zostały z przygotowywania? Śmieszne argumenty wysuwasz. Najlepsi fotografowie w kraju oddają 100-150 wyselekcjonowanych maksymalnie wypieszczonych zdjęć na płytach i/lub w albumie i biorą za to 4 czy 5 tyś. zł i nikt im nie robi wyrzutów że 900 zdjęć trafiło do kosza. Zawodowy fotograf jest jak kucharz - to on decyduje o finalnym wyglądzie potrawy jaką serwuje klientowi i podpisuje się pod nią swoim nazwiskiem. Ale tu jest Ostrowiec - im więcej tym lepiej. To nic że w zdjęciach jest sieczka z 1000 ujęć, grunt żeby było dużo i najlepiej tanio.
O, "artysta" się na forum pojawił :) Ile bierzesz za takie zamówienie i co w zamian oferujesz? Pochwal się cennikiem :)
Miałem się nie wypowiadać w tym temacie ale... mam pytanie do ciebie GS - czym się zajmujesz zawodowo? bo jakoś dziwnie mi zalatuje, że bezrobotny utrzymanek mamusi. Ale przyjmijmy co mało prawdopodobne (po twoich wypowiedziach), że masz działalność i wykonujesz jakieś usługi - powiedz jakie, ja "hobbystycznie" wykonam je za pół ceny. Albo pracujesz może gdzieś na etacie? Ja "na czarno" popracuję za taką samą wypłatę - pracodawca miesięcznie kilkaset zł zaoszczędzi więc na bank ciebie wywali a mnie przyjmie.
Jeśli nie rozumiesz analogii to tym gorzej dla ciebie....
Gościu 19:15 zapamiętaj sobie raz na zawsze. Zawodowy fotoreporter czy też jak wolisz - fotograf nie zajmuje się cykaniem fotek na weselach ;)
Masz rację - Trzcionka, Tkacz, Kalina, Jastal, 5czwartych to nie są zawodowcy :)
Gościu 20:59 wymienieni przez Ciebie ludzie mogą takie wesele traktować co najwyżej jako chałturę.