fochy męża od tygodnia sie nie odzywa nawet słowem tak naprawde niewiem o co mu chodzi wrócił z delegacji i odrazu foch bo sie listewka oderwała od drzwi.....czy dlatego ze musia,l wrócic do dom...?
jak jest dobrze to do rany przyłóż wszyustko zrobi i pomoże jak foch to amen jak powietrze jakbym nie istniała...
wspolczuje ci ano .Mialam to samo z bylym facetem,postanowilam odejsc i sie nie meczyc,to byla wspaniala decyzja.Czuje ze zyje.
A potem bedziesz rozpaczac jak zielono oka za pawelkiem ach kobity
najgorszy jest facet który się focha. Nie mówi o co mu chodzi tylko obrażony i tak może tydzień. Mój taki był. Po tygodniu fochania się zrobiłam awanturę o co mu chodzi się okazało że o to że byłam zbyt miła dla jego kolegi w rozmowie i że się wdzięczyłam do niego co moim zdaniem było bzdurą. A co miałam być chamska? Ale foch był i tak co jakiś czas z różnych powodów. Daj sobie z nim spokój ja tak zrobiłam
Moze się system zawiesił, zresetuj albo ściągnij aktualizację :)
a to podobno kobiety są skomplikowane z natury i nigdy nie mówią wprost o co chodzi
a to podobno kobiety są skomplikowane z natury i nigdy nie mówią wprost o co chodzi a jak wynika z wypowiedzi z facetami też jest różnie
Może przechodzi andropauzę ? ;-)
A tak serio, nie da rady z nim porozmawiać? To pan "ciche dni, domyśl się o co mi chodzi"? Moze ma jakieś kłopoty, cos mu nie poszło i przezywa mała deprechę? Niektórzy tak maja, ze w takich momentach sie od innych odsuwają.
Jeśli nie i to taka upierdliwa gra z jego strony, to jedyne co mogę doradzić to przyjmij to z uśmiechem na twarzy. Jakby nigdy nic nie zauważaj jego fochów, mów do niego jakby się nic nie stało i nie daj poznać, ze cie to rusza, iz sie nie odzywa.
Zawsze z uśmiechem na twarzy możesz mu zaproponować wspólne wyjście a jeśli go zignoruje z takim samym uśmiechem oznajm ze wychodzisz do kolezanki, albo gdzie tam wolisz. I tam idz sie odstresować, najlepiej na kilka godzin.
Gdy zobaczy, ze nie wchodzisz w jego stan szybko mu przejdzie, albo rozwiąże mu się język. Kiedyś zmuszona bywałam przetestowałam tę technikę na kimś. Zasadniczo działa. ;-)
Ja mam takiego meza z wielkim fochem . Ciagle cos mu nie pasuje. Przez to stracilam zdrowie ale po 23 latach razem mam jego fochy w tyle : ) nawet nie zwracam na to uwagi ..
kup mu dobre piwo, usmaż konkretną porcję mięsa i będzie cacy ;)
Jak wrócił z delegacji to pewnie tęskni za kochanką :P
Kochaniutka rozmyśla "uda się czy będą alimenciki" , buha ha .
Fochy żony to standard. Fochy męża -koniec świata:)
Ale faktycznie fochaty chłop w domu- porażka.