Tematem jest tytuł artykułu w Gazecie Ostrowieckiej.
Gmina Ostrowiec: „Inwestor nie dopełnił licznych formalności”. Firma Jadar: "Definitywnie rezygnujemy z inwestycji"
Co o tym sądzicie?
Niech wpuszcza chińczyków z ciucholandami albo rumunów bedziemy robic u nich w swoim kraju,powinni odrazu zrobic referendum i odsunąć tych ludzi od władzy w Ostrowcu co oni wyprawiają?nędza coraz gorsza sie robi
Po przeczytaniu artykułu w GO wynika że obowiązku nie dopełnił inwestor :(
Ale widać również jak są "przygotowane" tereny inwestycyjne w naszym mieście.
Podejście miasta - wybuduj sobie zakład ale musisz sobie też wybudować kanalizację bo do naszej Cię nie wpuścimy.
to się nie mieści w głowie!
Z tego wynika, że ochrona środowiska w Ostrowcu drogo kosztuje:
- Weiss strata 100 miejsc pracy
- 2 biogazownie to 2x50 miejsc pracy
- Jadar 100 miejsc pracy
Może TOS to filia Greenpeace?
Waiss stracił bo nie dostał dofinansowania z ministerstwa, władze ostrowca nic do tego nie miały, na biogazownie to kto się nie zgadzał władze czy mieszkańcy wraz z radnymi, Jadar sam jest sobie winny bo nie dopełnił wszystkich formalności, niestety jest ich dużo ale to nie wina władz miasta tylko powszechnie obowiązujących przepisów....także nie róbcie ludziom trocin z mózgu że wszystko co się w tym mieście nie udaje to wina władz a zwłaszcza Prezydenta.
Może i nie bezpośrednio jest to jego winą nie mniej gdyby mu zależało uczulił by swoich współpracowników do do gorliwej pomocy takim osobom które mogą poprawić choć w niewielkim stopniu los mieszkańców. Na razie wynika z tego ,że cokolwiek się dotknie kończy się źle ,być może to nie jego wina ale tak to wygląda .
No tak ostrowiaku,wszyscy są winni,tylko nie prezydent i jego świta.Jakoś w Grójcu Jadar potrafił dopełnić formalności,u nas są widocznie inne,takie nie do przeskoczenia przez żadnego inwestora.
W każdym razie w zarządzaniu Naszym miastem jest coś nie tak. Bo biorąc pod uwagę lokalizacje Naszego miasta, dużą ilość "taniej siły roboczej" to fabryki i magazyny powinny TU powstawać jak grzyby po deszczu. Nie wiem w czym leży problem, ale mam wrażenie że władza nie potrafi sprzedać atutów przyszłych inwestycji, a może brakuje poprostu kompetentnych osób, które mogłyby sciągnąć takich inwestorów, a biorąc pod uwage powyższe przykłady to nawet zainteresowanych potrafią zniechęcić.