Nie ma potrzeby wchodzić w następną skrajność.Impreza dla dzieci bez alkoholu?A pierwsza komunia?Ważniejsza od Dnia Dziecka.To dlaczego na większości imprez jest mineralna dla dzieci i oddzielnie dla dorosłych?
Gościu 09:35 takie coś tylko źle świadczy o rodzicach.
Rozumiem, jak ktoś kojarzy alkohol tylko z negatywnym przekazem, to może i tak. Można dziecku dać i pozytywny przekaz, tata napił się 2 piwka z kolegami, jak dziecko gdzieś się bawiło i nie zwariował od tego.
Ludzie czy wy naprawdę nie macie pozytywnych skojarzeń z alkoholem? Byłem na targach elektroniki w Niemczech i można było piwko spożywać na stoiskach, byłem w Hiszpanii i studenci mieli piwko w studenckiej stołówce do obiadu jak ktoś sobie zażyczył itd... No ale jak człowiek nie ma pozytywnych wzorców ze spożywaniem tego trunku, zaraz kojarzy to ze spijaniem się i dawaniem złego przykładu dzieciom, to może on ma problem, a nie ja.
Coraz więcej zakazów i nakazów w naszej Polsce, a dzieci coraz młodsze sięgają po alkohol - gimnazjum. Może po prostu nie tędy droga. Może trzeba edukować, a nie zakazywać. Jak ja dorastałem nie było nawet zakazu publicznego spożywania alkoholu i nie było tyle spijającej się młodzieży w wieku gimnazjalnym. Dzisiaj rodzice dają przykład, że jest alkohol to pijemy w trupa i dzieci to powtarzają, nie mają innych doświadczeń.
Ekhem alkohol i pozytywne skojarzenia? Chcesz tak uczyć dziecko od małego? No świetnie. Do czego to doszliśmy... Nie dziwi więc to, że pełno pijanych małolatów, skoro mają takich rodziców i takie przykłady... Dziwisz się że coraz młodsze dzieci sięgają po alkohol? Sam im dajesz taki przykład. Moi rodzice wychowywali mnie zupełnie inaczej i może dzięki temu pierwsze piwo wypiłem grubo po swojej osiemnastce. Kiedy idę gdzieś z dzieckiem nawet przez głowę by mi nie przeszło żeby pić alkohol. Mam nadzieję, że moje dzieci będą brać przykład ze mnie a nie z takich jak Ty!
Niewiele zrozumiałeś z tego co napisałem, ale może tak właśnie zostałeś wychowany. Moja racja jest najmojsza i bez zastanowienia bach komentarz ze swoim wywodem nie mającym za wiele wspólnego z tym co napisałem. Postaraj się zrozumieć o co mi chodzi dopiero później pisz.
Impreza z Okazji Dnia Dziecka nie jest miejscem dla picia jakiegokolwiek alkoholu. Jeśli chcesz człowieku pić to idź do baru, a dziecko niech weźmie na imprezę matka lub ktoś kto się nim zajmie, żeby wiedziało że to jest jego dzień i ktoś specjalnie poświęca mu czas. Czy to jest takie trudne do pojęcia - gościu z 09:47/ ???
Twój sposób rozumienia sprawy wyjaśnia przyczynę problemów alkoholowych młodzieży.
popieram,festyny rodzinne nie powinny byc z alkoholem!
Dowody. Drogi forumowiczu, piszesz panowie w garniturach.
Znane osoby i co zrobiłeś dalej oprócz wątku i domysłów następnych osób. Kto jest organizatorem tego festyny? To absolutnie ich odpowiedzialność za takie sprawy, oczywiście jeśli to prawda.
jeden z radnych jeszcze dziś na kacu.
Ekhem, Ty jak już coś napiszesz to... To był festyn z okazji dnia dziecka więc alkohol nie był wskazany a przynajmniej nie powinien być. Rozumiem że Ty swojemu dziecku (zapewne go nie masz) od małego wpajałbyś zasadę, że jak dobra zabawa to tylko przy alkoholu.. Eh, gdzie się tacy ludzie rodzą...
jaki nagle jesteś wyrozumiały _ekhm, dopiero na innym wątku uważasz że nie każdy musi słuchać jakieś umca umca i od razu osądzasz że ktoś słucha tego na cały full ze starego kasprzaka i wogóle że ktoś włączając radio to już nie wiem jaką szkodę sąsiadom wyrządza a tu nagle taka tolerancja do spożywania alkoholu przy dzieciach skoro to był festyn na dzień dziecka to atrakcje powinny być dla dzieci, a nie dla dorosłych jakby to był festyn na dzień piwa, tam powinny się bawić dzieci i wszystko co powinno być to powinno być dla dzieci dorośli powinni uczestniczyć w tych grach i zabawach dla dzieci, a przy stolikach powinni siedzieć dzieci które w danym momencie jedzą właśnie jakieś kiełbaski, frytki, lody czy piją soczki, a nie dorośli którzy jak się domyślam byli inicjatorami tego festynu to powinni wszystkiego pilnować i dbać o jak najlepszą zabawę dzieci a nie gościć się nie ważne czy jednym czy więcej piwkami!!!
No to wal gościu po nazwiskach, bo ja też noszę "garniturek" a gorzały w miejscach publicznych i na dodatek w obecności dzieciaków nie pije.
przecież na Kolonii mieszka "zawodowy" ochlaptus radny.
Ten festyn był zorganizowany naprawde dla dorosłych a napewno nie dla dziecie. Nie ma co podawać nazwisk, bo to i tak nic nie zmieni ale na następny raz oczy przybyłych tam Rodziców, Dziadków będą mam nadzieję SZEROKO OTWARTE. Pozdrawiam - Rodzic