napisz mi właściciel jaka tam jest moc itd. dane techniczne auta, gdzie można obejrzeć to auto?
Czym się tu podniecać?Wiadomo ,że żadnego ostrowczanina ,ostrowiaka ,nie stać na taki model,więc pozostaje tylko podróba -ordynarna.Prawdziwe ferrari słychać na trasie z odległości prawie 1 kilometra-ten bas ,ten ryk .A toto widziałem i słyszałem ,jak jechało ul.Waryńskiego.TICOjest głośniejsze.Jeszcze raz powtarzam -nieudolna podróba na komponentach made in china .Pozdrawiam znawców motoryzacji
Wizualnie może też bym się popodniecał :) Czyli rzecz ujmując plastikowy potworek z wielkim spojlerem w środku góra 150KM?? trochę wstyd jak to ala ferrari objedzie niedoceniane Tico ;)
To żadna replika!!! Starsza wersja Ferrari.Znajomy kupił jest z Ostrowca.Stać go na taki zakup.
rzadko widuje mlodych ludzi w ferrari lub w lamborghini.przewaznie panowie ok 50 tki no ale ostrowiec to ostrowiec wiec kto wie
oj zdziwil bys sie,
jest sporo ludzi w ostrowcu co maja duza kase,ale nie obnosza sie z nia tak,
jest i pare bardzo drogich aut ale malo kto nimi codziennie wyjezdza
A dlaczego uwazasz ze zadnego ostrowiaka nie stac na taki samochod??? Wlasnie ze stac i to nie jednego, tylko jak juz sobie ktos kupi taki lepszy samochod to go obsmaruja na tym wiejskim forum dla nieudacznikow takich jak ty, ktorzy do konca zycia sa skazani na jezdzenie tico, w porywach matizem.
Ludzie kochani.Jest firma we wrocławiu ,która potrafi zrobić każdą replikę na zamówienie.Jeśli chodzi o ferarę ,to koszt wynosi 30 tysiaków .Pod maskę montują silnik maks.2l poj.Niestety do oryginału ,przede wszystkim pod wzgledem technicznym ,jest mu bardzo daleko.Wizualnie wygląda jak oryginał.Niestety ludzkie oczy są zawodne i nie zawsze potrafią odróżnić ziarno od plew.Być może wielu mieszkańców stać na samochpody typu Bentley,rolls -royce,lamborghini ,ferrari czy inną luksusową markę.Na kupno takowych ,nie pozwala im chłopska ,wiejska mentalność-po co mi toto ,jak se z nimca przyprowadze i tysz bede jezdził.Taki argument jest nie do obalenia.Zresztą z drugiej strony-ładny samochód prezentuje się najlepiej przy ładnym domu ,a nie przy zapyziałym m-ileś tam w jakimś zapyziałym osiedlu.
A drugi nieudacznik czyta. Mnie się ostrowiecki "biznes" kojarzy z umową o dzieło i tradycyjnymi dla naszego regionu " FV -przelewik na 60 dni", bo przecież mamy kryzys, a na wakacje i lans-leasing na modne w tym roku SUV-y zbierać "piniondze" trzeba. Żeby nie było - prowadzę własną działalność i są to dość specyficzne usługi. W Ostrowcu działają 2 firmy, które mają ten sam profil i z rozbawieniem zauważyłem, że również one przerzuciły się na podwykonawstwo dla firm spoza tej mieściny/regionu. Resumując: niech każdy jeździ tym, co mu się podoba. Ale nawet traktując z dużą dozą sympatii swoich krajanów, mogę założyć, że większość poruszających się po ostrowieckich ulicach "kolubryn z kratkom" zostało kupione dzięki temu, że ktoś komuś wisi $, albo trzeba było zrobić sobie "koszta" = ktoś komuś nadal zalega, ale za leasing płacić trzeba.
A teraz po Ostrowcu śmiga czerwone Ferrari i białe Lambo w cabrio, ktoś widział? :)
Tak.. Lamborghini widziałam ze trzy dni temu, jechało przez Waryńskiego
Panowie a ja jeżdżąc do pracy na ulicy sandomierskiej widzialem kilka razy lambo lub Ferrari w starej skodzie, za biedronka. Jakieś Ferrari chyba lub lambo stoi u lakiernika w brzostowej.
Tam takiego auta się nie spodziewałem. Ktoś coś wie co za ostrowczanin bawi się w szejka ?
Ta fura jest moja i jest to oryginal nie jedyny w mej stajni, a Wy macie ładne laski na rosochach i nie chwalicie się
Nigdy nie zrozumiem tego podniecenia facetów kawałkiem blachy i plastiku na kolkach, która rozbija się, obdziera i może być przyrysowana i ukradziona jak każdy inny. Ale zawsze obserwuje z zainteresowaniem. Podniecone głosy, rumience na twarzy, ekstytacja w oczach, niecodzienny widok haha. Czy to kwestiia ceny jaka trzeba za to "cudo" wybulic? Taka wiagra na kółkach? Przyznaje, nie czuję bluessa, ale mam prawo sie nie znać. Niech sie dobrze prowadzi, ale przede wszystkim bezpiecznie.
Zastanawiam się tylko gdzie właściciel coś takiego parkuje. Pomijam krawęzniki i stan dróg, zwłaszcza w Ostrowcu, choć w Wawie tez nie jest duuzo lepiej.
Bez garażowania się nie obejdzie - bo słonce, deszcz, mróz uszkodzi - zazdrośnicy tez. Jechać do sklepu? oj... odradzałabym. Tam zawsze coś przytrą - nieraz sama wyjeżdżam z nietęga miną gdy widzę kolejny znaczek na własnym samochodzie. Ale przynajmniej mnie serce mniej boli ;-)
Samochód ma być funkcjonalny. I po płaskim jak patelnia i po wertepach. Dobre przyspieszenie gdy trzeba wyprzedzić. Oszczędny i ekonomiczny - zarówno w naprawach jak i eksploatacji. I nic więcej mi nie trzeba. Nawet kolor nie ważny. W sumie nawet najlepiej, by najmniej się wyróżniał na trasie. Patrole uwielbiają takie z daleka oczokujące egzemplarze sobie wybierać. A jak już to jest drogi egzemplarz, to cała atencja idzie na niego. Nie wiem czy z zazdrości, czy z podziwu ;-)
tennessee czuć zazdrość w Twej wypowiedzi,skoro się ktoś tak drogiej bryki dorobił to mu chwała i cześć -ja tak uważam.Nieudacznik zawsze będzie śmigał starym rupieciem i w dodatku zawsze będzie przyszywał łaty bogatemu.Czemuś biedny? boś głupi,czemuś jesteś głupi? bo jesteś biedny
Smutne to Twoje materialistyczne spojrzenie, olo.