Kasandro, nie odniosłaś się do mojego pytania, czy wszystkie feministki mają założone Niebieskie Karty za swoją "waleczność" w rodzinie?
zaczęłaś pierwsza- to oberwałaś po łapkach
ktoś na początku XX wieku wpadł na pomysł aby kobietom dać równe prawa..ok, tyle że feministki to kobieta nie spełniona
Nie nazywaj się tak 21.55, bo to co piszesz jest totalnym przeciwieństwem prawdziwej kobiety.Nie psuj tym prawdziwym opinii.
@Prawdziwa kobieta, jak on parska śmiechem to ty też musisz,wszak co pan robi to i jego sługa musi. A prawdziwą kobietą nie jesteś,tylko służącą pana swojego,który daje ci utrzymanie,a ty mu za to służysz.
Przedszkolne myślenie kogoś kto nie nie co mówi. Dobranoc
22:17. Ona już nie wie co wymyślić, żeby ktoś z nią pisał. Jak nie poezja, to feminizm. Taka szczęśliwa feministka nie ma męża, żeby porozmawiać, dzieci żeby się nimi zająć?
I to właśnie typowy przykład służalczości kobiet z intelektem cofającym się wstecz.
Największe szczęście to zajmować się dziećmi,sprzątać,gotować i zadowalać męża.
Te które czytają,realizują swoje pasje,mają zainteresowania to w/g takich kur domowych oczywiście nieszczęśliwe,bo nie mają komu prać i gotować.Niektórych kobiet na serio żal.
22:29, a mogłabyś realizować swoje pasje i zainteresowania w innym miejscu i nie robić tu śmietnika?
Co masz do zajmowania się dziećmi 22:29 ? Dla mnie to najpiękniejsze chwile i na pewno nie zamieniłabym ich na nic innego. To, że Ty jesteś nieczuła i nie lubisz dzieci nie oznacza że każda kobieta tak ma. Widzisz służalczość tam, gdzie jej nie ma. Nie potrafisz zrozumieć tego że dbanie o najbliższe sobie osoby może być przyjemne i dawać szczęście. To działa również w drugą stronę i na tym polega związek. Masz spaczone myślenie i należy Ci Tylko współczuć. To jest właśnie ten feminizm.
Faktycznie 22.20, to szczęście to tak od niej zieje, jak w reklamie gumy do żucia. Pozdrawiam
22:29. Nikt takiego kobietona nie chce i mści się na innych kobietach, bo jej zazdrość, że mają normalne rodziny. Naprawdę, większego szczęścia i wolności nie można sobie wymarzyć, niż warować całe dnie na forum:) Poleciałaby za pierwszym lepszym, a udaje lepszą od tych, które mają mężów, bo ją nigdy ten przywilej nie spotka. Strasznie podłe babsko.
22:35 gdzie ty tu mściwość widzisz?Czego zazdrościć biednym służkom siedzącym w domach przy garach i czekających na pana żeby go zadowolić? No serio jest czego zazdrościć.
Przywilej jest mieć męża? Jezu,cofnęłaś się chyba w rozwoju do ubiegłego wieku.
Męża mieć to dzisiaj jedno kiwniecie palcem i na pęczki. Nie czytasz ilu tu szukających?
Tylko chętnych zostać służącą nie ma zbyt wiele.Żal!
Gdybyś taka szczęśliwa była,to byś tak jadu nie sączyła. Idź już zadowalaj swego pana,bo go dobrze nie zadowolisz i czmychnie do innej.