Nie o to chodzi crazyman,ale przejrzyj watki forum aż kipi od obelg,obraz itd nie ważne kto na jaki temat piszenp.watek drugie dziecko i juz idzie fala,Lady Pank koncert tez ja rozumie ,ze kazdy ma swoje oczekiwania i poglady,ale po co tyle zawiści
crazyman,ja nie jestem feministka,ja jestem matka 4 dzieci 1 córki i 3 synów i właśnie dla nich protestowalam,wszystko co bylo w postulatach przeszlam i wiem o czym mówie........przezylam gwalt,przemoc w rodzinie i sukces mojego oprawcy ponad 70 tys.dlugu nie placenia alimentow w 4 lata i luksus jego gdy ja niepelnosprawne dziecko nosiłam na rękach ,uważasz nadal ze 8.03.bylam tam jako głupia,otumaniona,i bog wie co jeszcze feministka
Według mnie takie rzeczy jak gwałt czy przemoc w rodzinie są w naszym kraju karalne i nie widzę powodu aby protestować z tego powodu. Na tych co nie płacą alimentów też jest szykowany konkretny bat, nie wiem więc w czym problem. Wybacz ale takie argumenty do mnie nie trafiają, są zbyt infantylne. Wiele kobiet żyje w szczęśliwych związkach i dziwię się że nie rozumieją one o co w tych protestach chodzi jeśli próbuje się ich na siłę przekonywać że jest im źle. Może i nie chcecie źle ale na pewno nie potraficie w odpowiedni sposób przekazać tego, co co Wam chodzi.
Crazyman
Zgadzam sie,gwałt jest karany w naszym kraju.A co jesli kobieta w wyniku gwałtu zachodzi w ciążę? Nie życzę tego nikomu na świecie,ale chcialbys wychowywać takie dziecko,gdyby to spotkalo kogoś z twojej najbliższej rodziny? Być może tak,byc może nie przeszkadzało by ci to.Nie wiem,nie znam twoich poglądów na ten temat.Jednak nie wszyscy są aż tak silni psychicznie,nie wszyscy są zdolni pokochać takie dziecko.Ja wiem,ze ono jest niczemu niewinne,ale często trauma przeżyta podczas gwaltu jest tak silna,ze kobieta nigdy nie będzie wstanie pokochać to dziecko,wiec dlaczego zmuszać ją do bycia przez 9 miesięcy w ciąży z gwaltu? Dlaczego zmuszać do urodzenia?
A co do alimenciarzy.To jaki bat szykują na tych,którzy uciekli zagranicę? Żyją tam jak pączki w maśle,udają ze dzieci nie mają.
Poruszyłaś zupełnie inny temat który dotyczy sfery moralnej i etycznej a ja nie czuję się na tyle kompetentny by wchodzić w tego typu dyskusje. Faktem jednak jest że póki co nie było ze strony rządu jakiejkolwiek próby zmiany ustawy antyaborcyjnej. Owszem, był projekt obywatelski ale to przecież nie to samo. W tym temacie jest wypracowany tzw kompromis i myślę że żadna władza nie pokusi się aby to zmieniać gdyż jej się to po prostu nie będzie opłacać. Nie widzę więc sensu aby z tego powodu protestować. Czekam na kolejne argumenty bo chciałbym zrozumieć prawdziwy sens tych protestów.
ale właśnie o to, ktoś kto by przeczytał postulaty,z ostatniego protestu ,to by wiedzial,że nie żądamy aborcji na zamówienie,ale protestujemy przeciw ustawą wprowadzanym i to jest nie tylko protest kobiet,to byl protest przeciwko przemocy władzy,podoba ci sie jak robia wycinke drzew,a chwile temu był problem smogu,jak kupisz sobie świnie i ja tuczysz,a potem dostaniesz kare a jej zabicieitp.My omówilyśmy tylko 4 postulaty z 22,ale tego jest więcej.
Przecież nic takiego nie jest i nie było wprowadzone więc nie wiem w dalszym ciągu o co wam chodzi. Co do drzew to gdybyś czytała tą ustawę, wiedziałabyś że wycinka nie ma z nią nic wspólnego. Czasami dobrze jest myśleć samodzielnie a nie łykać wszystko to, co wypisują tu i ówdzie. W dalszym ciągu mnie nie przekonałaś ;)
@crazyman owszem gwałty i przemoc są karane ale czy wszystkie i odpowiednio? Słyszałeś może o głośnej ostatnio sprawie, kiedy to dziewczyna brutalnie zgwałcona nie mogła się przemóc aby przyjść na rozprawę i sąd wlepił jej za to karę? Albo o sytuacji z Podkarpacia, kiedy to mąż wrócił z odsiadki za przemoc nad rodziną i w tym samym dniu zabił żonę? Ponadto ile dramatów rozgrywa się w 4 ścianach , które nie wychodzą na światło dzienne bo kobiety się panicznie boją?Bo są psychicznie i ekonomicznie uzależnione od swojego"męża"? My chcemy pomocy w takich przypadkach.
Absolutnie nie mam zamiaru wmawiać szczęśliwej mężatce wmawiać że nie jest szczęśliwa.A to że nie wie o co nam chodzi to tylko dlatego , że nie chce się dowiedzieć, zgłębić tematu bo jej to nie dotyczy. Mnie też nie dotyczy, ale jednak mnie to interesuje.
Poza tym- jak mam przekazać cokolwiek komuś, kto już na początku rozmowy jest na nie, bo nie? I już.
Na pewno nie chcemy źle, tylko wymaga to od innych trochę empatii. Bo do tej pory nie udało się tutaj normalnie pogadać( z małymi wyjątkami) , gdyż czytałam tylko ze jesteśmy biednymi , otumanionymi kobietami, zdesperowanymi singielkami, głupimi babami. A odkąd admin wyłączył pisanie z gościa dyskusja od razu zrobiła się przytomniejsza.
I wcale tu nie chodzi ,że czytający ten watek mają mi tylko potakiwać. Spierajmy się ale mądrze, na argumenty a nie wyzwiska i krytykę osoby piszącej.
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o gwałty to myślę, że wszędzie jest podobnie, nie tylko w naszym kraju bo to bardzo delikatna materia. Między innymi dlatego ma nastąpić reforma sądownictwa aby takie rzeczy jak opisujesz nie miały miejsca. Sądy to jednak zupełnie inny temat i można by o nich założyć zupełnie inny wątek. Jeśli naprawdę chcecie coś zrobić to zamiast protestów może lepiej zgłaszać jakieś projekty ustaw obywatelskich dotyczących konkretnych zagadnień ? Uważam iż takie działanie przyniosłoby więcej pożytku. To, że dużo osób jest przeciwko Wam wynika pośrednio z zachowania niektórych z Was protestujących. Przykłady na to można znaleźć na niektórych transparentach czy też wypowiedziach niektórych kobiet, które można znaleźć w sieci. Ja się spierać nie chcę, wyrażam tylko swoje wątpliwości w tym temacie ;) Pozdrawiam
Cd
Cos mi net szwankuje
Kontynuując: Może dla mężczyzn to nic,dla kobiet to ważne,bo nie raz stają pod wielkim znakiem zapytania,pod murem,często są z taka decyzja zostawiane same sobie,bo facet umywa ręce,lub nie wie co zrobić,co doradzić,jak pomóc,i tu nie mam na myśli tylko aborcji.
Crazyman
Dobrze wiesz,ze nie wszystkim sie to udaje.Nigdy do konca nie jestesmy wstanie poznać drugiego człowieka.Często to trudne życiowe sytuacje,wypadki losowe ukazują nam prawdziwe oblicze drugiej osoby.I weźmy tez pod uwagę,ze będąc bardzo młodym człowiekiem często dokonujemy zlych wyborów.Czy można wymagać od 20-sto kilkuletniego człowieka rozsądku i mądrości życiowej? Jesli masz dzieci,to czy one zawsze słuchają twoich rad,i nimi sie kierują?
Projekt całkowicie zabraniają aborcji nie przeszedł. Nie wiem w czym problem. Odnośnie finansowania in vitro : każdy jest inny, skoro dwoje ludzi dobralo się w ten sposób, że nie mogą mieć dzieci niech adoptuja. Ja wiem, że to nie to samo co własne dziecko. Ale jeśli nie stać mnie na operację piersi to ich nie robię. Każdy protest kobiet, który ma na celu nie wiem co jest bez sensu. Pokazuje tylko to, że kobiety same siebie oceniają jako słabsze. Ja jako kobieta tak na prawdę nie chce i nie wiem w jakim celu te kobiety walczą. Przemoc ? Czy myślicie, że jak zrobicie paradę to jakich chłop przestanie bić? Że ona się otrzasnie i zawalczy żeby tak nie było? To nie jest kwestia KOBIET Tylko charakteru. Nie zmusisz nikogo protestem to zgłoszenia czegoś złego. Mówisz, że nie odejdzie z powodów ekonomicznych? A co ta kobieta ? Nie myśli? Każdy powinien mieć wykształcenie czy fach w ręku. Jeśli nie ma.i zdał się na laske partnera to jego bardzo wielka wina. Kolejna rzecz- prawa kobiet, o które walczycie. Samo mówienie, o prawach kobiet świadczy o tym, że jesteśmy gorsze. Nie ma żadnej dziedziny w Polsce, która czegoś kobietom by zabraniala. A propo aborcji. Po pierwsze uważam, że feministki, które walczą o to najbardziej, mają akurat bardzo rzadką okazję zajścia w ciążę. Tabletki dzień po ? Są aktualnie na receptę. Skoro wiesz, że jesteś aktywna pod tym względem, idź do.lekarza i miej tabletkę na zaś, lub po prostu stosuj inna antykoncepcje. Nigdy i nigdzie nie poczułam się gorsza niż mężczyzna. Skoro chcecie takiego równouprawnienia to po co w ogóle te protesty ? Jeszcze nie widzialam mężczyzny protestującego a.propo wieku emerytalnego. A odnośnie urodzenia dziecka - jeśli chcesz usunąć a on nie to Twoje. Jeśli nie chcesz usunąć a on chce - to Twoje. Czyli ojciec się nie liczy. Liczy się dopiero kiedy Ty rodzisz i chcesz alimenty. Wtedy nagle się okazuje, że nie zrobiłaś tego sama. Feministki to ideologiczne zło. Nie walczą o dobro i uprawnienie kobiet bo ona już długo istnieje. Jako kobieta nie znam takiej sfery życia, w której byłabym " niżej "