co sądzicie o nauczycielach e szkoły nr 7 ??
są nauczyciele i nauczyciele - rodzice którzy faworyzują własne dzieci , mają ogromny wpływ na innych nauczycieli , potrafią tak im zabełtać w głowie ,,,,,,,,ze dobro innych dzieci jest na samym końcu
P.S. pozdr. dla M.W.
Pani K. wychowawczyni klasy 2 faworyzuje dzieci nauczycieli i przez to cierpią inne dzieci
Ojejku jakie biedne dzieci. Ludzie ogarnijcie się, teraz w szkołach to dzieciaki mają jak u pana Boga za piecem. ADHD, dysleksja, dysgrafia, obniżone wymagania i ciągniecie za uszy do następnej klasy. Przypomnijcie sobie, jak kiedyś było.To były czasy. Uczeń był- debilem, gamoniem, nieukiem. Tak się mówilo o słabych dzieciach. Teraz chowamy dzieciaki pod kloszem i rośnie roszczeniowe społeczeństwo, któremu nie można zwrócić uwagi, bo mamuśka lub tatuś z "koparą leci". Sami będziemy za to kiedyś pokutowali. Nie jestem nauczycielem, żeby nikt mi tego nie zarzucał. Nauczyciel jet teraz są za delikatny za miękki, bo nic nie może zgagadkiem zrobić a taka mamusia piszę , że synuś czy córeczka jest nierówno traktowana biedaczka.
Dokładnie. Kiedyś jak nauczyciel powiedział na kogoś nieuk, to jeszcze ten ktoś w domu oberwał. Teraz to mamunia czy tatuń ( przeważnie mamunie) płaczą czy to do ludzi czy na forum, bo dziecko jest nieszczęśliwe, bo się uczyć nie chcę i nauczyciele są be. Mamunia z tatuniem w obroty takie dziecko powinna wziąć, wyłączyć komputer, internet i do książek, a nie żale na forum wylewać. Ronie takie beztrosko i bezstresowo wychowane, a potem na starość płacz i lament, bo za późno zauważa się błędy wychowawcze z przeszłości. Zaraz się odezwą takie mamunie:)
desperat- jak taki odważny jesteś w pisaniu inicjałów nauczycieli to może napisz i swój ?? Jak masz coś do wychowawczyni to jej to powiedz a nie siej zamętu na forum publicznym. To ,że uczy dziecko swojej koleżanki po fachu to nie znaczy ,że ją od razu faworyzuje, zna ją od lat i wydaje mi się ,że jeszcze więcej od niej wymaga niż od innych dzieci.
A potem synuś i córeczka biją tatusia i mamusię po pysku
w przedszkolach też są faworyzowane.
Desperat - ile jest pań K. w drugich klasach?
Nie ma to jak anonimowo obrobić komuś tyłek na forum... Żałosne... A pod szatnią wchodzisz na pewno w tą obrabianą część ciała tejże pani K. Weź się zastanów nad tym co robisz człowieku bo wstyd mi, że w klasie mojego dziecka takie szuje są...
Bo najgorsze szuje to te pseudo mamuśki od siedmiu boleści
A na czym ta faworyzacja ma polegać? Czy wspomniana pani K. pozwala dziecku koleżanki nie uczyć się, może sama odrabia za to dziecko lekcje, nie pyta go, odpowiada za nie, pisze za nie? Założycielu wątku, dla mnie jesteś prawdziwym „desperatem”, który tu na forum przyznaje : „nie faworyzują mojego dziecka!” Zamiast się cieszyć, że twoje dziecko wszystko będzie zawdzięczać wyłącznie własnej pracy, ty wolisz czepiać się innych.