"Osoba mówiąca o kibicach a nie chodząca na mecze jest jak prostytutka mówiąca o prawdziwej miłości".
Zadymy i demolki to nie jest kibicowanie tylko wandalizm i chuligaństwo. Kibicowanie to doping, oprawy i wiara we własny klub. No ale co mogą o tym wiedzieć osoby kibicujące przy telewizorze podczas finału (a w tym przypadku zaledwie półfinału) ligi mistrzów?
Klapki na oczach. Wiedzą jedynie tyle, co przeczytają w gazecie, bądź zobaczą w telewizji. Współczesnych kibiców uważają za VIII wiecznych wikingów, "palić gwałcić, mordować". Ale co tam, niech dalej kibicują Barcelonie czy Realowi, i uważają ich za o niebo lepszych kibiców, którzy nie przysparzają w ogóle burd.
Daleko szukać? Tegoroczny jakiś puchar, w Hiszpanii. Spalonych masa samochodów, zniszczone witryny sklepowe. Wiec do użytkownika martik, widać jak dużo wiesz o jakichkolwiek kibicach, już nie mówiąc o tych naszych.
Pamiętajcie, najgorszy jest Polski kibol!
Nie interesuje sie pilka nozna,chociaz bylam na kilku meczach w Polsce i w Hiszpanii.Lecz zapewniam Cie ,ze roznica w zachowaniu kibicow jest bardzo widoczna.
Chuliganstwo wystepuje wszedzie.....ale chyba tylko u nas traktowane jest niczym jakas religia stadionowa.
Pamietam ,jak moj znajomy,Hiszpan wybieral sie na EURO 2012 do Polski.Naczytal sie w internecie idiotycznych i stereotypowych komentarzy o polskich kibicach ....i byl bliski zrezygnowania z wyjazdu.Dopiero uspokoil sie po moich tlumaczeniach.Za to wrocil caly w skowronkach ;)
Ostatni mecz naszej lokalnej druzyny,jaki widzialam ,to juz historyczne spotkanie o wejscie do pierwszej ligii.Chyba wiekszosc mieszkancow Ostrowca uczestniczylo w tym meczu ;)
Nie interesuje sie pilka nozna,chociaz bylam na kilku meczach w Polsce i w Hiszpanii.Lecz zapewniam Cie ,ze roznica w zachowaniu kibicow jest bardzo widoczna.
Chuliganstwo wystepuje wszedzie.....ale chyba tylko u nas traktowane jest niczym jakas religia stadionowa.
Pamietam ,jak moj znajomy,Hiszpan wybieral sie na EURO 2012 do Polski.Naczytal sie w internecie idiotycznych i stereotypowych komentarzy o polskich kibicach ....i byl bliski zrezygnowania z wyjazdu.Dopiero uspokoil sie po moich tlumaczeniach.Za to wrocil caly w skowronkach ;)
Ostatni mecz naszej lokalnej druzyny,jaki widzialam ,to juz historyczne spotkanie o wejscie do pierwszej ligii.Chyba wiekszosc mieszkancow Ostrowca uczestniczylo w tym meczu ;)
No to co się wypowiadasz na temat lokalne podwórka jak ostatni raz na meczu byłaś ponad 10 lat temu?!?! Nie możesz wiedzieć jaka jest różnica. Poza tym pewnie to jak wygląda kibicowanie w Hiszpanii znasz tylko sprzed TV a nie ze stadionów tamtejszych. Jesteś laikiem a udajesz alfe i omegę i próbujesz wszystkich prostować.
Martik nie wchodź w dyskusję z głupim bo Cię sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem. Niech się podniecają i cieszą, że tylko ci co chodzą na stadion to są prawdziwi kibice... tyle im pozostało iść pokrzyczeć, powyzywać, odpalić race bo na widowisko nie da się patrzeć.
Zrozum wreszcie człowieku, że kibic jest ze swoją drużyną na dobre i złe, wspiera ją w każdej sytuacji i tak na prawdę nie interesuje go wynik, liga, miejsce w tabeli, widowisko. Dla kibica to są tylko dodatki. Ktoś kto chodzi na mecz dla widowiska i wyników to piknik, kibic sukcesu.
Zgodzę się z Tobą, że jak się kibicuje jakiejś drużynie to nawet jak przegrywa to jest się za nią. Ale to co napisałeś w drugiej części o widowisku to nie obraź się ale to czysta bzdura. Bo jeżeli tak by było że widowisko się nie liczy ani wynik to odpowiedz mi tylko dlaczego wczoraj kibice Lecha wygwizdali swoich piłkarzy i pożegnali ich różnymi niezbyt miłymi wyrazami? Czyżby same pikniki stały w sektorze gdzie najwięcej szalików i flag?
Ja np. wcześniej zacząłem kibicować (w twoim slangu "widzować") FC Barcelonie niż KSZO (dawnemu KSZO), bo od 1991 roku na KSZO rodzice mnie puścili trochę później i zawsze byłem za FC Barceloną czy wygrywała czy nie zresztą za KSZO też.
Gościu 12:20 dodam, że twoje podejście (takie moje zdanie) wiąże się z tym, że chodzisz na mecze drużyny, która nie ma co czarować nie prezentuje jakiegoś większego poziomu i widowisko, które tworzy nie bardzo da się oglądać i dlatego skupiłeś się na tym co na trybunach. Z jednej strony masz chociaż zabawę, ale płacąc bilet powinieneś mimo wszystko wymagać od tych facetów na murawie aby stworzyli jakiś "spektakl" oni za to biorą kasę i to sporą, może nie KSZO 1929, ale ci w ekstraklasie zarabiają często tyle na miesiąc co przeciętny pracownik za rok albo kilka lat pracy, a często wygląda to tak jakby im się nie chciało, ciągłe wymówki bo pogoda zła, bo sędzia. Oni żyją z Ciebie więc olewając mecz olewają również Ciebie.
Sam sobie odpowiedziałeś. Jeśli widowisko jest słabe ale widać zaangażowanie to nikt nie narzeka. Jeśli o KSZO 1929 chodzi to akurat poziom widowiska jest niski gdyż taka niestety jest taktyka w tej drużynie. Przynajmniej po piłkarz widać, że chcą. Piłkarze Lecha zarabiają olbrzymie pieniądze ale im się nie chciało więc i kibice wyrazili swoją opinię na temat ich postawy. Zauważ, że i tak Lech wygrał wczorajszy mecz.
Wiesz co to konstruktywna krytyka? Piłkarzom Lecha oberwało się nie za to, że widowisko było słabe ale za to, że nie było w nich samych żadnego zaangażowania, i to w kolejnym z rzędu meczu, za brak szacunku do barw klubowych i kibiców. Ci kibice i tak przyjdą na następny mecz i będą dopingować. Tyle lat niby chodziłeś na mecze KSZO i nie pamiętasz jak cały stadion śpiewał "ch... z piłkarzami..." kiedy ci robili wszystko aby spaść z ekstraklasy? Nie pamiętasz też zapewne jak po marnym widowisku z Legią Warszawa odpadaliśmy z PP, ale mimo to kibice stworzyli świetną atmosferę na stadionie, bo piłkarze pomimo iż grali kiepsko na tle Legii to było w nich widać zaangażowanie?
W piłkarzach Lecha tego zaangażowania nie ma od samego początku sezonu i wczoraj to wszystko się skumulowało i zaowocowało odpadnięciem z bardzo słabą drużyną. Kibice dali wyraz swojego niezadowolenia nie z jakości widowiska ale z postawy drużyny.
W jaki sposób polskie drużyny tworzą widowisko? Przez pokaz techniki? Koronkowych akcji ze sztuczkami technicznymi? Czy przez orkę przez 90 minut i walkę do upadłego na każdym metrze boiska?
Sobota godzina 17.00 Wszyscy na meeeeecz ! KSZO - Unia Tarnów
@martik - wytłumacz mi o jakie zachowanie Ci chodzi?
Nie przytaczaj argumentu Lecha, który skrytykował dość ostro swoich piłkarzy za brak zaangażowania w grę.
Wydaje mi się że po tym co napisałem wyżej mogą Ci się argumenty pokończyć.
A nawet, telekibice nie przychodźcie dalej na mecze, ale wtedy nie macie prawa wypowiadać się o Nas i o piłkarzach w żaden sposób!
I niech mi ktoś wytlumaczy. Większość zażarcie się broni "kibicuję barcy/realowi/menchesterowi/chelsie/BVB od małego".
Ok spoko, ale dlaczego nie ma nikogo kto by np. kibicował Bayernowi Leverkusen, Evertonowi, Valencii, Athletico Madryt itd.?! Przecież te kluby także odnosiły poważne sukcesy w przeszłości.
Bo taka jest MODA. I ŻADEN zatwardziały kibic barcelony,realu itd. nie powie mi że jest inaczej.