Czyzby u nas w miescie w swoich barwach KSZO nie bylo bezpiecznie? Szedlem dzis ilzecka i na parkingu kolo Groszka wysiadlo z samochidu 3trzech gosci z rejestracja TSA zauwazyli ze mialem czapke KSZO i chcieli mnie zoczepic. Jakby byla to noc to pewnie by mi buzke oklepali.
Dziwna sytuacja zwłaszcza że kibice Wisły Sandomierz pojawiają się u nas ostatnio na meczach i z tego co wdziałem była nasza delegacja u nich na turnieju charytatywnym, osobiście sam chodzę w barwach po mieście i okolicach od 4 lat z zaczepką w moją stronę się nie spotkałem