Uważajcie w blokach na fałszywego gazownika. Chce sprawdzać stan liczników, wybiera mieszkania osób starszych. Odczyty są robione raz do roku w marcu. Ostrzeżcie rodziców i dziadków. Ja do Was zastuka za spinę i wzywać policję !!!!
I jeszcze jedna informacja - gość około 40 lat na wymiętolonej kartce spisuje stan liczników bez spisywania numerów samych liczników. Ewidentnie złodziej !!!!
Nie zgłosiłem, kiedy ? Obudził mnie rano, nim skojarzyłem, że przecież odczyty są dokonywane raz do roku to już go nie było. Działanie ma dopracowane, nie mniej był zaskoczony, że w mieszkaniu są młodzi ludzie. Próba odczytu licznika, Pan przyniesie taboret - oczywiście nie przyniosłem bo coś wydawał mi się niewyraźny. Ostrzeżcie znajomych !!!
Czasami widać , że mieszka starsza mniej sprawna osoba - zasunięte żaluzje, nieumyte okna - nie musi mieć szpiega wśród sąsiadów.
Potwierdzam był taki jeden u mojej babci na Sienkiewicza i wmówił jej, że ma termę wymienić bo ta jest stara. Poza tym wypytują o to kiedy ma się emeryturę. U niej w bloku był tylko u starszych samotnie mieszkających osób. To musi oznaczać, że ktoś z bloku wskazuje kto mieszka sam lub od której godz. jest sam w domu. Poza tym na "czerwonych blokach" w zimę chodził facet podający się za pracownika MOPS-u i wmawiajacy starszym ludziom, że po wpłacie 70zł będą mieć dodatek z MOPS-u do emerytury. Zrobił sobie lewy identyfikator pracownika. Ostrzegajcie starsze osoby. Tacy są bardzo nachalni i umieją kit wcisnąć starszej osobie.
Czasami widać , że mieszka starsza mniej sprawna osoba - zasunięte żaluzje, nieumyte okna - nie musi mieć szpiega wśród sąsiadów.
Zawsze jak spisywali liczniki była informacja na klatce i koleś od liczników nie ma nic do term,zresztą u sąsiadki tacy jedni cwaniacy zamontowali termę która kosztowała ja 2 x tyle co by kupiła w sklepie z montażem .Kto wie być może w ten sposób typują mieszkania do późniejszej kradzieży a tych już trochę było w mieście .