Hm zacznijmy od tego, że tam gdzie się kreci grubsza kasa - prywatne gabinety lekarskie, prawnicy, notariusze itp to o kasach i paragonach ani widu ani słychu, chociaż jest taki obowiazek. Lepiej się doczepiać staruszków ze wsi co chcą kilka jajek na pasażu sprzedać i dorobić do renty czy emerytury.
U nie których lekarzy owszem można już paragon dostać.