plac zabaw z corka :)
09;52 przeczytałeś tytuł ? fajni wolni!
Masz córkę to wolny nie jesteś, piszesz z błędami to fajny nie jesteś , więc po co tu się produkujesz?
To, że ma córkę nie znaczy, że nie jest wolny gościu 10:57.
mając dziecko niestety nie jest się już wolnym nawet gdy się jest po rozwodzie, dziecko to odpowiedzialność i obowiązki na długo...co zabiera tą beztroską wolność
W moim mniemaniu singiel to nie jest rozwodnik i nie jest wdowiec.. natomiast autor/autorka nie sprecyzowal/la czy wolni to single czy po prostu bez drugiej polowy.. takze tego
samotnie wychowujacy ojciec nie musi byc rozwodnikiem ani tez wdowcem :) za to jest odpowiedzialny a jak chcesz sie wyszalec to nie zawracaj glowy wolnym po 30 bo czas leci i wiecznie mlodzi nie beda a oni moze chca partnerki normalnej stabilnej na reszte zycia bo wlasnie przez takie rozumowanie czesto sa wlasnie samotnymi rodzicami czy to facet czy to kobieta
a Ty gościu z 10:57 widać jak wysoko się nosisz po tym komentarzu. Aż takiego błędu nie zrobił.
jestem totalnie zrezygnowany i rozgoryczony tym co widzę w tym mieście po pracy pije piwo oglądam tv i idę spać dałem sobie już spokój z szukaniem partnerki
No i to jest właśnie tragedia tego miasta - brak ludzi w wieku 25-30 lat. Na prawdę mało kto tutaj został (wiem po swoich znajomych), a jeśli został to pracuje, a wieczorami nie ma gdzie wyjść, bo w lokalach prawie same dzieciaki z liceum.
09:56 nie jest nic dziwnego bo tak jest w kazdym mniejszym mieście w całym tym załonsym kraju- młodzi , zdolni, pracowici chcący godnie życ po prostu szukają dla siebie odpowiedniego miejsca.
I masz rację 22;39 . Normalni , wartościowi juz żyja w szczęśliwych zwiazkach , albo wyjechali . Zostali ci po przejściach a to Slad na psychice zostawia trwały więc juz dobrze nie bedzie się układało w nastepnym zwiazku. albo istotnie wolni kawalerowie po 30 - ce ale to już frustracja do potegi bo z nawyków nie zrezygnuje , łapie już kobietę jaka spotka na swojej drodze bo seksu sie chce u niektórych to juz ostatnie podrygi , zmaga się z depresją i uroda i atrakcyjnośc juz mineła minęła.
Samemu/mej jest lepiej życie ulożyc niż z nieodpowiednim człowiekiem.
I nie mówcie że nikt wody nie poda bo i tak jedno odchodzi wcześniej , drugie później nawet nieraz za wcześnie, a dzieci maja swoje zycie.-(
gościu z 10:04
Myślę, że delikatnie przesadzasz. Każdy myśli po sobie. Więc pewnie jesteś taki taka jak piszesz. Mam wysokie wymagania co do kobiet (ważny wygląd, charakter, zero nałogów i oczywiście musi być niezależna finansowo czyli pracować) bo oferuję to samo. Te czynniki powodują, że jak na razie jestem singlem bo poznać odpowiednią dziewczynę na tym poziomie jest ciężko. Znajomi mówią mi, że z tym podejściem będę sam. Jednak lepiej być samemu niż męczyć się z nieodpowiednią osobą i udawać, że wszystko jest ok. To tak na marginesie :)
W wolnych chwilach między przerwami taki profil pracy, chodzę na siłownię, trenuję sporty walki, jeżdżę na rowerze, staram się poznawać nowe smaki kulinarne z różnym skutkiem ;) Tu by się przydała kobieta (duży plus jak umie gotować :D), bardzo dużo jeżdżę samochodem, czasem umawiam się ze znajomymi, lubię spacery w przyjemnym towarzystwie, raz dwa razy w miesiącu gram w piłkę, w weekendy robię wycieczki krajoznawcze. Tak po krótce, żyję przeciętnie ;) Pozdrawiam :)
Podobne mam poglady.. szacunek
Z takimi poglądami będziecie sami do końca życia. Eh, gdzie się podziały normalne ideały, bez konsumpcjonizmu i hedonizmu? Cieszę się, że mimo swoich trzydziestu paru lat na karku, we właściwym czasie rozpoznałem kobietę swojego życia, zakochałem się, oświadczyłem i ożeniłem. Reszta się poukładała i mam wspaniałą rodzinkę. Gdybym patrzył tak jak wy, tylko z ekonomicznego punktu widzenia, pewnie dalej byłbym sam.
Max a ścigacza masz w garażu?
Tu by się przydała kobieta .... czyli do garów, bo sam ich nie umie obsłużyć... Ja pie...., z daleka od takich facetów. Przydałaby się, no nie.. Ty za to nie przydasz się do niczego kobiecie.
dlatego lepszy jest kochanek bo chce tylko jednego a maz to zupe mu podaj drugie danie deser i...
Wow, pojecheś/aś po bandzie. A właściwie dlaczego niby ktoś miałby rezygnować ze swoich nawyków? Przecież nie o to chodzi w życiu wcale.