11.37 -popieram 100% masz racji przerabiałem to wielokrotnie u różnych pracodawców, a alkohol to inna historia
A główną przyczyną głupoty i brawury jest alkohol - do gościa 11.30.
Mój mąż jest fizycznym w państwowej firmie, jeździ różnymi takimi i obsługuje jakieś sprzęty. Co jakiś czas niespodzianie pan kierownik wyjmuje alkomat i zaprasza panów pracowników do siebie. Bardzo działa, wystarczy trochę chęci ze strony pana kierownika, zamiast wypełniania kartek na sucho.
ciekawe czy kierownik jest zawsze czysty i kto jego sprawdzi pracowałem na wieku budowach i na żadnej nie były przestrzegane bhp i wypadki się zdarzały i nigdy przez alkohol BOO zaraz po wypadku pracownik dmucha w alkomat bo pracodawca wychodzi z założenia że jak był wypadek to pracownik musi być pijany ale nie zwróci uwagi jakie są warunki BHP
Pismen a Ty na jakich pracowałeś,pochwal się.
a ty ,,marny,,w szkołach uczyłeś.
11.51 Ja znam takiego pracodawce u którego pracują tacy pracownicy i jest mu to na ręke(innych by nie znalazł)
Ja nie pisałam o budowie, a to różnica. Widzę że jednak jest jakieś ogólne przyzwolenie na picie w pracy, to chore jest. Inni szukają jej miesiącami i wiele by dali za taką fuchę w spółdzielni, i pracowaliby bez picia. Jakoś w innych zawodach można nie pić w pracy i nie trzeba odreagowywać, jak to napisał ktoś powyżej,Odreagowywać to po pracy,a ja nie muszę znosić czyjegoś smrodu i trzy razy tłumaczyć czego chcę.
Swego czasu hutnik zainstalował skrzynki,zeby lokatorzy sami spisywali swoje wodomierze,ale ludzie zaczęli zaniżać wartości.Więc powróciło chodzenie po domach pracowników ze spółdzielni.I przyszedł na koniec kwartału pewien pan,który był tak "smierdzący",że nie dowidział tego,co jest na wodomierzu.Gdybym była złośliwa,to juz ten pan dawno by nie pracował!!!