Dziś potrzebowałam fachowców z pewnej spółdzielni,przybyli mocno spóźnieni i pod wpływem alkoholu, swoje zrobili na odwal się, zaznaczając że jakby co to dzwonić jeszcze raz. Oburzyło mnie to, że w tak trudnych czasach, jeśli chodzi pracę, są takie barany ,którzy w pracy piją. Nie wiem, co z tym zrobić. Wiem, mogłam od razu zadzwonić i powiadomić kogo trzeba, ale obawiam się, że do następnego zgłoszenia w ogóle nie przyjdą albo coś podobnego.A dodam że blok stary i często są jakieś usterki. Jakie jest Wasze zdanie?
za picie w pracy dyscyplinarne zwolnienie.
każdy dobry fachowiec musi się napić bo inaczej się zmarnuje
Tak wtedy się człowiek nie boi NIC, a tak to paluszek źle włożę nie wiem nie da się jutro. Autorko nie pisz tak brzydko chcesz żeby ich zwolnili i pozbawić środków do życia. Po południu jest czas na odpoczynek a nie na psucie.
Człowieku z 17:00,jakbym chciała żeby ich zwolnili to zadzwoniłabym do ich szefa lub na 112,weź pomyśl.Wnerwili mnie porządnie, bo jestem sama z małym dzieckiem,które dodatkowo się ich wystraszyło.
A kto powiedział że to dobrzy fachowcy?Przyszli, popatrzyli, jak w Alternatywach,normalnie,
No jak to? Jak łyknięci znaczy dobrzy.
Heh, powiąchajcie tych, co tu nowy market budują.. ci to dopiero fachowcy, godzina 10.00 a oni już po 4 piwie.. :-)
Przecież nie od dziś wiadomo że ludzie pracujący fizycznie lubią sobie w czasie przerwy wypić czy to budowlańcy czy inni jesli wypija dwa piwa to ok.ale jak ktoś przesadza to już nie bardzo bo łatwo o wypadek nieswiadomy,Sam pracowałem na budowie tam każdy z nas popijał i to duża budowa w centrum stolicy,odreagowanie i chwila relaksu w czasie przerwy,chodz nie popierałem jak ktos przesadzał.
w sklepie, w którym robię poranne zakupy codziennie przychodzą budowlańcy i biorą piwa i ćwiartki. Gdybym ja był ich pracodawcą polecieli by na zbity pysk.
Ciekawe co na to ich przełożony powie jak nastąpi wypadek, bo pewnie wie że takie praktyki istnieją.
do pismena większość wypadków jest przez -głupote brawurę popisywanie się a co najważniejsze brak BHP a nie przez alkohol
Dokładnie, pracodawcy często oszczędzają, wręcz zmuszają do łamania przepisów BHP i stąd wypadki. Niestety, to wszystko wychodzi dopiero później, jak wydarzy się jakaś tragedia.