Faceci to w waszym mniemaniu małolaty po 17-21 lat, dresy, dragi itp.Facet dojrzały i poukładany to facet po 30.Wie co chce i wie co sobą reprezentuje.Oczywiście bywają wyjątki.
Ja bym powiedział raczej, że facet po trzydziestce to taki który już chce się ustatkowac bo nadszedł na to najwyższy czas oczywiscie mamy tyle lat na ile się czujemy. Jeżeli chodzi o wiek to czy można powiedziec że kobieta w wieku 17-21 lat jest dojrzała emocjonalnie? raczej nie wszystko oczywiscie zależy od danego przypadku ale z mojego doświadczenia wynika, że kobiety nie są tak dojrzałe za jakie się mają. Myśle, że problem polega w tym, że tak naprawde wiekszosc facetów nie wie czego oczekują kobiety i nie wiedzą jak się w stosunku do nich zachować. Kobiety wbrew pozorom nie są aż tak bardzo skomplikowane wystarczy poznać spsób ich myślenia a wtedy sukcesy z kobietami przyjdą same ;)
"Kobiety wbrew pozorom nie są aż tak bardzo skomplikowane" hehehehehe ;p daj spokoj ;p dupeczki maja kilka sznurkow za ktore trzeba pociagnac i jest Twoja:P moze byc problem ze znalezieniem wlasciwego sznurka - ale to metoda prob i bledow, a jak trafisz to zrobi wszystko czego od niej oczekujesz - proste, latwe no i na koncu przyjemne:P
Są i to bardzo. Fajne laseczki spotykasz Mariano. Wiesz to oburzające. Nie pytamy tu o opinie notorycznych podrywaczy tylko wartościowych facetów. Takich którzy rozumieją kobiety i dlatego one nie są dla nich skomplikowane. Kasanowa się znalazł
Szkoda tylko że Ci po 30 też się zdarzają niedojrzali i to przeokrutnie :(
Nie jestem pewna, czy Dar sobie żartuje, bo jeśli tak, rozumiem Go;) Trochę mi nieładnie, że negatywnie oceniłam tych mężczyzn, którzy lubią zwracać na siebie uwagę. Na swoją obronę mam swoje doświadczenie i jakieś badania, o których niegdyś czytałam. Nadmierne przywiązywanie uwagi do swojego wyglądu odbieram jako próżność (kobietom wybaczam) i mam dystans do takich panów. Mój mężczyzna jest rzeczywiście godzien pochwały, bo:
1. Słucha uważnie o czym mówię.
2. Ma swój świat, a w nim kolegów, z którymi chodzi na piwo.
3. W mojej obecności nie wodzi wzrokiem za innymi kobietami.
4. Wie, co to jest spalony.
5. Słucha wiadomości telewizyjnych i ma do nich dystans.
6. Szanuje ludzką odmienność.
7. Opiekuje się mną.
To tak z grubsza i pewnie przez te siedem punktów ciągle jestem sama;)
Tych chamskich najczęściej można spotkać południami i wieczorami na Ogrodach koło dużego placu zabaw, ciągle siedzą na ławkach obok tego dużego boiska, to dopiero 'świnki', ciągle tam przebywają, nawet chyba nie pracują .
Nie masz Kasiu chłopaka/partnera/narzeczonego/męża ???
Kasiu, punkty 2, 4 i 6 są chyba dość proste w spełnieniu przez większość facetów :)
A poważnie to my mamy problem z punktem 1. Tzn. słuchamy, słuchamy, ale i tak rozumiemy co innego niż Wy - Kobiety. Dlatego Was podziwiamy ;)
to ja poprosze takiego po 30-stce ,ktory wie czego chce od życia :)
Ano ja też zauważyłam, że jest pewien dylemat, ''faceci'' po 20- stce mają jeszcze pstro w głowie, a ci w okolicach 30-stki są już zazwyczaj zajęci...Błędne koło.
Jak widzę jednak stereotypy w naszym społeczeństwie przede wszystkim górą i wszystkim oceniamy tak samo.
Czasem jest tak, że facet przed samą 30-tką zdawać by się mogło poukładany jak na swój czas zakłada świadomie rodzinę a po kilku latach mówi, że on nie wiedział, że to będzie taki obowiązek i odpowiedzialność pt. praca, dom, dziecko, itd. i nie widzi potrzeby dostosować się do obecnego stanu i sytuacji i nie rozumie pojęcia rodzina i decyduje ale sam za siebie. A wtedy już czasu nie da się cofnąć... Wiek nie gra roli to zależy od charakteru.
to chyba mówisz o mnie :) tomtom289@wp.pl
Punkt pierwszy jest dość łatwy - wystarczy posłuchać i nie dawać rad, rozumienie nie jest konieczne;) Narzeczonego miałam kiedyś, ale nie wytrzymał ze mną;))) Ja Was podziwiam za trzeźwe myślenie i pragmatyzm:)
Niby łatwy, a w praktyce bywa czasem ciężko :)) Właśnie to jest różnica - facet, kiedy opowiada o swoich problemach oczekuje rady i pomocy, kobieta - w żadnym wypadku! :))
Rewelacyjnie wyjaśnia to ten skecz: http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
szczera prawda..sama tak mam że jak mam komus pomóc czy doradzic to jak najbardziej,ale w druga strone jest juz ciezko, jestem taka troche zosia-samosia i niestety - jak dla moich facetow- był to problem,ponieważ chyba za bardzo zaradna jestem i nie prosilam ich o pomoc,a oni tego oczekiwali