kazdy ubiera sie jak chce co mnie obchodzi jak sie ubiera jak jemu wygodnie to oki najwazniejsze aby nie przychylil sie i dupa na wierzchu bo za maly lub za duzy rozmiar ale jak wszystko dopasowane to oki.
oj tam, od razu pedalstwo!
Taki miejscowy koloryt;-) ale za to mogłaby być niezłą zabawa, coś jak karnawał w Brazylii!;-)
Koniecznie siatka plastykowa - potocznie nazywana reklamówką.Do tych spodni 3/4 to może pantofle - pikolaki z długimi nosami wygiętymi jak rogale, i na pasku koniecznie saszetka na kasę i pokrowiec na komórę
Z jednej strony Marta ma rację, z drugiej strony oponenci też mają rację. Mój chłopak nie ma garnituru. Ale o ślubie nie myślimy. Szkoda kasy. Mieszkamy razem już ponad rok i papierek niczego nie zmieni. Może kiedyś w urzędzie, bo kościelny odpada.
I jeszcze coś mi się przypomniało - jak chłopak będzie szedł z dziewczyną to koniecznie musi nieść jej torebkę i niech kupi jej przed kościołem obwarzanki.
Kubota ! najlepsza dla ziomków pomykających 20 letnią Calajbrą.
przecież stopki są pedalskie, a golenia nóg przez facetów lepiej nie będę komentował, jego wygląd był ok i normalny
co to znaczy? stopki są pedalskie - jakieś dziwne masz przekonania - chyba pis
nie rozumiesz co to znaczy pedalskie??? poprostu stopki są pedalskie z wyglądu, śmieszne, żałosne, nie męskie, i zawsze dla mnie takie były, są i będą, a koszuleczke do tego koniecznie żeby było biceps widać, czarną i "w serek" :))
nie rozumiem - widać rozum mój tak nie sięga daleko jak twój z 14;13
14:25 no widocznie nie sięga twoj rozum tak daleko jak mój skoro nosisz stopki
A ja akurat stopki lubię. Dla mnie właśnie męskie i seksi. Nigdy nie znosiłam skarpet do połowy łydki. Jeśli but sportowy a górna część ciała w ciuchach jak na faceta przystoi, to stopki ok. Nie znoszę natomiast u facetów obcisłych koszulek w serek. A jak do tego róż czy lila to nogi mi się uginają, ale bynajmniej nie z zachwytu.
Ale to wszystko rzecz gustu.