zresztą, mi też czasami "uda się" ubrać powiedzmy: dziwnie;-) każdy ma prawo do jakiejś małęj wpadki co jakiś czas. Na szczęście nie jesteśmy tzw. celebrytami pod ostrzałem paparazzi:-)
Też jestem w ciąży, więc wiem jak trudno czasami ubrać się modnie, gdy upał niemiłosierny a ja nie mieszczę sie w żadne z modnych zachwycających ciuszków ciążowych w "chińskim" rozmiarze! Załóż modne szpilki na platformie, gdy masz nogi jak balony! Od początku lata biegam na codzień w japonkach, getrach i kolorowych bluzkach:-) Moda ma nam służyć a nie my jej. Prawda?
Nogi mam se golić?,a co ja pedzio jaki?,a czemu cie dziwią skarpetki w sandałach(niemam na myśli elastyków czarnych albo innych ciemnych),przerabiałem sandały bez skarpet,ohyda,spocone stopy+kurz,teraz zakładam jasne grubsze krótkie skarpetki i jest ok,noga się nie poci i niech nikt mi nie wmawia że jest inaczej,a wzorki na spodenkach?,są ok i tyle,koszulka?,każda jaka jest pod ręką byle była wygodna,i abym dobrze się czuł w tym co założyłem na siebie
Chłopaki, żeby rozwalić system, jutro wszyscy jak jedne mąż, wychodzimy na ulicę:
- klapki Kubota (jak ktoś nie ma, trudno - jakieś sandały),
- skarpety,
- kolorowe bermudy,
- koszulka na ramiączkach,
- wystające włochy spod pach (jak ktoś już ogolił, trudno, niech się przynajmniej jutro z rana nie myje),
- czapka z daszkiem, najlepiej jak ktoś ma taką z siatką po boku,
- kamizelka,
- saszetka przy pasku,
- obowiązkowo: pachniemy Brutalem.
o matko! Gienek, aż mi dzieciaczek zaczął podskakiwać;-) Chyba jej się spodobał projekt. Swojego faceta też wyślę! Poszperam w garderobie, coś sie znajdzie. Ewentualnie jakiś stary ortalionowy dresik;-) też cudne zapachy w upały gwarantuje!:-)
Am, cieszę się, że mogłem sprawić radość dzieciakowi - jeśli to chłopiec, to mam nadzieję, że złapie bakcyla na taki styl ;)
na szczęście dziewczynka:-)
mam nadzieję, że nie wyrośnie na fankę solarium i utleniacza;-) no chyba, że w pierwszy dzień wiosny, choć ta tradycja niestety zamiera....
jeszcze jeden szczegól, ale kakże ważny! Sygnecik!!!;-)
Omg, zapomniałem o biżuterii! Tak, sygnet, bransoleta i łańcuszek na szyję, żeby się ładnie prezentował na owłosionej klacie.
Nie wiem, czy zdążę na jutro zapuścić wąsy jeszcze do tego zestawu, bo by idealnie pasowały. Fryzury do wyboru (żebyśmy się jakoś zaznaczyli własnym stylem):
- czeski piłkarz,
- zaczes na grzebyczek z żelem (grzebyczek trzymamy w tylnej kieszeni bermudów, ostentacyjnie co jakiś czas wyciągając i się zaczesując),
- miłośnicy kultury żydowskiej - pejsiki,
- długa grzywka plus reszta krótko wygolona.
- grzywka tleniona
- warkoczyk z tyłu albo kiteczka, reszta łysa albo na krótko
oj! chciałabym zobaczyć taki przemarsz przez miasto!!!:-)))
Piórko, jak piórko, ale banan do przedniej kieszeni to by mógł być ;) Dla macho - kabaczek.
a co ze złotym zębem? też obowiązuje?
Jasne, że tak! Złote, a jak ktoś mnie zamożny, to srebrne.
A to mało tych parad pedalstwa w innych miastach, że jeszcze w Ostrowcu coś takiego chcesz widzieć?