a wszystkie kobiety to kurwy
ale nie przesadzajcie i nie oceniajcie, ja z moim na 3 spotkaniu kochałam się i nie jest to przygoda. bo trwa i trwa, a od pierwszego spotkania mielismy na siebie wielka ochote i jest tak nadal.
@Marcela - ciesz się, że teraz, a nie po ślubie. Rozczarowanie lepiej przeżyć za wcześnie, niż za późno.
Ale głupoty gościu 13:02. Akurat sex jest dla mnie najmniej istotną sprawą w związku. Do wszystkiego można wspólnie dojść, nawet jak kończy wcześniej to zawsze jest tego jakaś przyczyna i da się coś na to zaradzić. Natomiast nie wyobrażam sobie bycia z facetem tylko dla seksu. Musi być wzajemny szacunek, zaufanie, tzw wspólny język. Bez tego, nawet najwspanialszy seks szybko się nudzi i nie wróży szczęśliwego związku. Innymi słowy, z tych cech, które wcześniej wymieniłam, seks postawiłabym na samym końcu bo pod tym względem dwoje ludzi zawsze się dopasuje jeśli tylko się chce.
Bardzo mądrze napisane. Ważne są podobne poglądy i wspólna wizja życia razem. Jeśli jest wzajemny szacunek, zrozumienie i chęć bycia razem to nawet różne temperamenty da się pogodzić, zwłaszcza teraz gdy o seksie mówi się swobodnie i nie jest to temat tabu. Są różne sposoby urozmaicenia pożycia, a z latami naprawdę seks traci na znaczeniu i nie można budować związku tylko na dopasowaniu seksualnym. Bo to się nie sprawdza.
Musze tez ostrzec was. Trafilam na faceta dobrze po 40 co odmlodzil sie o 6 latek. Slodzil mile panienki zmienial . Uwazajcie na niego... zmienia meile. Ma zakroscile obrzydliwe plecki. Na wymioty mnie bralo. Maskara.
Pewnie że sex na końcu. Jak można tylko od seksu uzależniać to, czy będzie się ze sobą czy nie? Jeśli w innych sferach wszystko jest ok a tylko seks kuleje to co? Z tego powodu ludzie nie mają być razem? Zastanów się gościu 20:14. Inteligentny i honorowy facet nigdy nie będzie zdradzał tylko zawalczy o jakiś kompromis.
Seks może i nie najważniejszy, ale bardzooo ważny! I każdy etap w życiu człowieka ma swój urok. Począwszy od zauroczenia, pożądania, namiętności......skończywszy na przyjaźni, czułości, szacunku, pięknych rozmowach, pieszczotach i przywiązaniu. A jeśli są w związku dzieci, to i na ogromnej odpowiedzialności!
Czytam nieraz wypowiedzi forumowiczów i jestem zadziwiona jak wiele osób jest niedojrzałych psychicznie, infantylnych, beztrosko podchodzących do życia i innych ludzi, z brakiem empatii.... itd
Nie będę tu dawała dobrych rad, bo każdy ma swoje życie i swoje wybory, ale zachęcam do refleksji i zastanowienia się nad swoimi priorytetami w życiu. Zalecam także mniej egoizmu i egocentryzmu!
Piotr mial na imie. Grzybica mnie zarazil. Uwaga na niego!!!!!
Nie jestem kobieciarzem, mam 24 lata, miałem tylko jedną dziewczynę, z którą byłem przez wiele lat, potem wszystko się popsuło, może i z mojej winy. W każdym razie postanowiłem zadbać o siebie i swoje ciało, ćwiczyć, właśnie wróciłem z gutwinu, a Was wszystkie drogie panie mam serdecznie w nosie! Bo wiem, że związki to w większości przypadków wzajemne oszukiwanie się... Pozdrawiam.
Konio kiepski jestes.
Zeby zycie mialo smaczek raz dziewczynka raz chlopaszek.
Gosia może opowiesz swoją historie do końca . A prawda jest taka że nawet taki 40 paro letni facet cię nie chciał, pomimo twoich 27 lat , i teraz walisz na niego forum smród . Po ilu spotkaniach się nagle okazało że facet jest bee ..bo ma pryszcze ? Po jakim okresie ?....na pierwszym u ciebie dostaje się co się chce . Byłaś tylko kaprysem , solarium i chemiczny blond i chęć na każdego w spodniach nie pomogą , bo w głowie masz sianko .. Im więcej piszesz tym bardziej to udowadniasz . Żenujące jest to że ty jako mężatka z dzieckiem piszesz o swoich kochankach .
Ale pomyliłaś mnie z kimś innym! Jestem Bartek i nie mam pryszczy na plecach, ani gdziekolwiek indziej. Ale gdybym je miał, kazałbym Ci wyssać je wszystkie!
Łatwo powiedzieć , tylko jak do takiego się przytulać, a jak się kochać? Przy zgaszonym świetle? . Ja bym tak nie mogła. Przecież to męczarnia, a nie życie , nawet jak facet jest super dobry , uczciwy i wogóle to jednak wygląd ma znaczenie , a zwłaszcza ciało.Przecież nie da się na dłuższą metę udawać , że wszystko gra i jest dobrze.
haha ja tez jestem zonaty...pinokioo.z twoimi umiejetnosciami i uroda bedziesz dlugo szukala...
Kurcze , ale jesteś płytka.