Powiedzcie mi-sprawia wam przyjemność jak ranicie kobiety? Piszecie słodkie wiadomości prawicie komplementy staracie się dłuuuugo a kiedy już zaliczycie swoją ofiarę to odwracacie się na pięcie i lecicie na inne? Dopóki trzyma się was na dystans to stajecie na głowie żeby zdobyć dziewczynę. Jesteście wręcz cudowni. A potem zwrot o 180st. Od dziś i ja zaczynam się bawić facetami!
kwestia na kogo trafisz bo to samo dzieje sie w druga strone :)
Głupia jest jeśli daje się "zaliczyć" tak łatwo. To chyba jasne, że łatwa zdobycz nie jest wartościowa. Wyższa poprzeczka zmusza do większego wysiłku. Przeskoczy ją tylko "wartościowy" konkurent. Widocznie wcześniej ustawiłas ją za nisko i oddałaś pole bez walki. Na to się nie możesz teraz złościć- popełniony błąd będzie skutkował. Do dziś oni się bawili z Tobą?
Różnie to bywa. Ja poprzeczkę postawiłam zbyt wysoko, odszedł do innej z niską poprzeczką i jeszcze się pochwalił , że dostał to co chciał na drugiej randce. Facetom ufać i wierzyć - nie wolno.
Bardzo dobrze że odszedł gościu 12:35, a Ty nie obniżaj swojej poprzeczki. To, że dla niego była za wysoka nie świadczy o nim zbyt dobrze. Po co Ci ktoś taki? Uwierz, że przyjdzie czas, gdy trafisz na kogoś, kto da radę spełnić Twoje wymagania a wtedy będziesz szczęśliwa.
Ufff dobrze że tylko do 28, bo mam 30 to się nie kwalifikuję do tego manifestu :P Zresztą jak bym mieścił się w podanym przedziale wiekowym też bym się nie pasował do opisu. Są więc dwa wyjścia: dajesz się łatwo podejść i faceci to wykorzystują (nawet Ci "porządni" w myśl zasady: okazja czyni złodzieja) albo trafiasz na złych facetów, którzy chcą nabijać sobie statystyki "pukniętych" lasek.
Spotykałam się z facetem od 6 miesięcy więc chyba nic nadzwyczajnego że poszliśmy do łóżka. I tak dlugo wytrzymał. No i po dwóch kolejnych miesiącach poleciał do innej. Choć wczoraj go z jeszcze inną widziałam. No poracha!
Znam to uczucie, to jest bawidamek palant smarkacz. Tacy stawiają na ilość, nie jakość. Takowi nie mxślą poważnie o życiu tylko o tym by zaliczać jak najwięcej kobiet i się z tego śmieją, uczucia się dla nich nie liczą wogóle. Miałam to samo on ma juz 28 lat i pusto w głowie.
Heh Marcela ja również przekroczyłem podane przez ciebie granice wiekowe, kobieciarzem nigdy nie byłem. Wprost przeciwnie. Doszedłem do jednego wniosku. Nie opłaca się być porządnym!!! Wy i tak tego nie docenicie. Zastanawiam się czy nie pora wprowadzić zmiany :)
Sześć miesięcy to wcale nie długo. Ja czekałem znacznie dłużej a dziś jesteśmy szczęśliwym małżeństwem. Normalny facet, któremu zależy przede wszystkim na kobiecie będzie czekał tyle ile potrzeba. Ten, który chce tylko zaliczyć nie będzie czekał bo szkoda mu na to czasu. Pół roku to nie jest długi okres, nawet zwykły "zaliczacz" jest w stanie tyle wytrzymać.
bo wy takich szukacie normalnego omijacie:)
,,nic dziwnego,że poszliśmy do łóżka'' więc nic dziwnego,że Cię zostawił! Jeśli sama nie zaczniesz się szanować to nie licz na to,że inni Cię uszanują. Życze Ci byś to zrozumiała,a wtedy zmieni się Twoja postawa i staniesz się szczęśliwsza. Lepiej być samemu niż z byle kim.
This is a men's world bebe :)
A co ma do tego wiek. Są i 40 letni faceci, którzy zmieniają babeczki jak rękawiczki a na obiadki do mamusi biegają i 24 latkowie , którzy od 3 lat spotykają się z jedną dziewczyną. Wszytko zależy od charaktery, od cech osobowych od wzorców jakie wyniósł z domu a niekiedy od własnych przeżyć, czyli z fajnego gościa zmienił się w nieczułe "bele co". To samo idzie w drugim kierunku tzn są wierne i fajne dziewczyny i puszczalskie lecące na forsę. Czyż nie tak jest? Nie można wszystkich wrzucać do jednego wora.
I zapomniałaś jeszcze dodać , że są takie które na nic nie zwracają uwagi byle by spodnie były i zrobią wszystko , żeby złapać faceta - jakiegokolwiek Czyż nie tak jest?