ruszył kolejny sezon zmagań. Jak wasze wrażenia po Melbourne?
Osobom, które nie ogladają a wiedzą, z góry dziękujemy i zapraszamy na wątek np "poznam kochanka" lub inne ciekawe
dźwięk tych nowych silniczków jest niesamowity:) takie bzyczenie - nie podoba mi się kompletnie. przy pozycji startowej obok zawodnika wprowadzono jeszcze jakies numery np. 77, 23. noi punkty karne dla agresywnych zawodników - to myśle ze jest dobrym pomysłem. co do samego wyścigu szkoda vettela.ricciardo takim samych samochodem dojechał na 2 miejscu a vettel klapa. noi 3 miejsce magnussena, który pierwszy raz startował w f1 - szacunek ;] wyścig ciekawy od startu do mety
Niestety teraz silniki bolidow przypominaja kosiarki do trawy. Ale z drugiej strony, ten sezon zapowiada sie o wiele ciekawiej, niz poprzedni, ktorym rozczarowalam sie bardzo.
Co wyscig trzeba typowac ile bolidow dojedzie do mety ;)
mnie 1 wyścig mocno rozczarował. dźwięk silników przypominał mi dawne PRL-owskie młynki do kawy/cukru. bardzo słaba postawa Lotusa, któremu kibicowałem w latach poprzednich. odbija się absencja na 1 testach. Na plus postawa Williamsa z Bottasem, szkoda Massy, ale myślę że nareszcie zaczną się liczyć w stawce. Nadmiar elektroniki i dziwnych systemów (ERS, hamulce, limit paliwa, itp.) tylko szkodzą temu sportowi. Laikowi ciężko będzie się połapać o co tu chodzi. No i fajnie, że PolsatSport to transmituje, bo do samego końca nie było pewne, że F1 będzie w polskiej telewizji.
dzwiek silnikow to masakra. w tym sezonie chyba bedzie decydowal przypadek albo bezawaryjny bolid. samochody sa niedopracowane, rok to za malo zeby przygotowac calkowicie nowa konstrukcje
ja też przeżyłem lekkie rozczarowanie inauguracją, bo nie dość, że tempo wyścigu jest słabsze, to jeszcze jakieś oszczedzanie paliwa...co za bzdura. Gdzie te czasy, kiedy kierowca myślał tylko o zaatakowaniu przeciwnika i jedynie jazda na limicie dawała nadzieje na dobrą pozycję. Nowe rozwiązania muszą być, ale od tego jest klasyfikacja konstruktorów i kierowca nie powinien być tym obciążony.
Choć może to tylko początki i dalej bedzie lepiej. Oby