Cała historia człowieka to pasmo wędrówek, polowań i podbojów. By cokolwiek zdobyć, trzeba było poświęcić dużo czasu, potu, jak nie czyjąś głowę. W kontekście naszych dziejów nie ma bardziej kuriozalnego miejsca niż sklep: nadmiar dóbr, po które wystarczy sięgnąć ręką. Ponieważ ewolucje nie przewidziała sklepów, nasz mózg zachowuje się w nich tak, jak na sawannie, czyli aż 95 proc. decyzji ceduje na podświadomość. To oznacza, że ludzie nie potrafią wyjaśnić istoty swego wyboru: dlaczego sięgnęli po A, a nie B czy C?
pismen-nie pisz głupot.Wszyscy teraz myślą co kupują
Myślisz,że on coś tak od siebie, jakieś światłe przemyślenia ? Błąd. On te swoje wpisy w większości kopiuje i wkleja. Ot nasz powiatowy omnibus i erudyta.
Choć tak na marginesie należałoby chyba podać źródło. Nieprawdaż panie walczący z patologiami wszelakimi?
to niech się zastanowi co robi a nie małpuje
A na co Ci źródło . Zapewniam Cię ,że nie wział tego z " gościa niedzielnego" ..ta gazeta nie zna słowa ewolucja ....w niej przeczytałbys tylko o siedzacym na półce sklepowej szatanie.
to co chcecie powrotu do jaskin i krzemienia
@Burzum , to obsesja? Dobrze, że "wyborcza" zna co to ewolucja. Ty myślisz, że Twoja wspomniana obsesja na punkcie wiary to przykład właśnie Twojej ewolucji ? Mylisz się . To prymitywizm w myśleniu. Jeżeli myślisz, że okpisz katoli, nawymyślasz "moherom", w jakże szczytnym celu walki z Kościołem, zabobonami czy jakkolwiek tego nie nazwiesz, to ta Twoja misja jest z góry przegrana. Dla mnie (i pewnie wielu by się tu znalazło) jesteś żadnym autorytetem. Jesteś NIKIM. Tak jaj ten Twój przywódca ideowy z Lublina. Tak więc ględź dalej, a jak to mówią "karawana idzie dalej" :) I tak ponad 2000 lat. :))
chrzest polski 966r. więc skąd te 2000lat?
Burzum a co ty masz znowu do "Gościa Niedzielnego"? Czytałeś kiedyś tą gazeta? Ja kupuje co tydzień i powiem Ci, że jest tam bardzo dużo ciekawych rzeczy. W tej chwili jest to najdłużej wydawany tytuł na rynku prasowym i ma największą sprzedaż. Zanim zaczniesz coś ośmieszać, przyjrzyj się temu dokładnie, aby być obiektywnym. To super czasopismo, polecam!
Co najwyzej mozemy ustalic czy policja bedzie potrzebna przy okazji otwarcia kolejnego sklepiku, bo to, ze "walka o byt" bedzie nie ma sensu sie zakladac. Szturm nastepuje na samo haslo "otwarcie", "przecena", "wyprzedaz" czy wreszcie magiczne slowo "PROMOCJA"
A ja trochę się zgadzam z pismenem. Jestem po pierwszych porządkach przedświatecznych i wiem, że człowiek ma wszystkiego za dużo. Zdecydowanie za dużo. Promocje, obniżki, 2 w jednym i tak dalej. Całe życie gromadzimy, gromadzimy i myślę, że nie wszystko nam jest konieczne do życia. w połowie ciuchów nie chodzę, bo jak kupię nowe , to się po nie sięga. talerze, garnuszki z wakacji, kieliszki bo ładne, obrusy bo oryginalne. Ile tego. UFF, ogrom. Popatrzice każdy w domu ma komórkę, więc ile płacimy za telefony, moda na oddzielne samochody dla małżonków(ja nie nie mam prawka :) I tak wymieniać by można. Nie mówcie, ze tak nie jest. Wystarczy pojechać do Tesco czy innego marketu. Pozdrawiam.
no skąd indziej @pismen mógł to wkleić, jak nie z jedynej prawdy objawionej:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,12981209,Jak_zachowuje_sie_mozg_w_supermarkecie.html
Przecież jest taki przewidywalny, hehe.
To by mogło zmienić losy ludzi gdyby tak trzeba było się napracować , coś samemu wyhodować lub upolować a potem wymieniać na inne dobra np. auto które ktoś sam zrobił było by ciekawie!
Tylko jak by miał żyć taki prezes jeden z drugim jak ręce lewe do roboty!:)