powinna być dozwolona.
tylko prosze niech sie nie wypowiadaja osoby, które nie choruja bardzo powaznie lub np.nie były do końca z najbliższą osoba bardzo cierpiacą, że w pewnym momencie brakuje łez, bezradośći niemoc powala i dochodzisz do chwili, gdzie prosisz boga o śmierć dla tej osoby. byłam w takiej sytuacji i nawet wrogowi nie życzę....
Uważam że osoby chore same powinny decydować. Natomiast ludzie w śpiączce to już ostrożnie ponieważ zdarzają się wypadki że ludzie budzą się po kilku latach.
Wprowadzić dla nieuleczalnie chorych i cierpiących na wyrażne ich prożby.
A co z ludźmi np. w śpiączce lub w innych przypadkach, gdy nie mogli by sami zainteresowani podjąć decyzji. Kto miał by wtedy decydować i stawiać siebie w roli pana życia lub śmierci- lekarz? Rodzina? Gdyby ktoś z Twojej rodziny cierpiał a nie można by się z nim porozumieć co do jego woli to wydała byś na taką osobę wyrok śmierci? Zastanów się.
Przypadek jeden na ile ???? Ile takich ludzi w formie rosliny otrzyma mega specjalistow ktorzy po kilku latach dojda jak sie z nim skontaktowac ? Dla mni to tylko i wylacznie decyzja samego chorego i jego najblizszej rodziny jesli osoba chora nie jest w stanie sama podjac decyzji
No a co jeśli rodzina będzie chciała zostawić takiego człowieka przy życiu a lekarze zdecydują o eutanazji? Teraz nie mogą tego zrobić ale jeśli byłaby taka możliwość to kto wie? Różne rzeczy mogłyby się dziać.
powinna być dozwolona, zbyt wielu jest takich, którzy nie mają nawet siły się zabić, cierpienia ludzi są faktem i nie powinny trwać długo, sa choroby, przy których nic nie uśmierzy bólu, morfina, nic
Jak czytam niektóre wpisy na tym forum, to podpisuję się za eutanazją obiema rękami i nogami :)))
Sceptyk