Ja też przeciw - chyba , że zrównają nasze pensje do niemieckich .
W Pałacu Prezydenckim Rada Gabinetowa pod przewodnictwem prezydenta Bronisława Komorowskiego obraduje na temat strategii wejścia Polski do strefy euro.
Według dotychczasowych zapewnień Bronisława Komorowskiego, decyzja w sprawie przystąpienia Polski do strefy euro powinna zapaść po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Wcześniej jednak prezydent chce skoncentrować się na spełnieniu kryteriów pozwalających na przyjęcie wspólnej europejskiej waluty. Dzisiaj Komorowski zaapelował o odejście od wyznaczania daty wejścia do strefy euro i rozpoczęcie rozmów o dacie uzyskania gotowości.
- Dopóki nie wypełnimy kryteriów wejścia do strefy euro, mówienie o akcesji będzie politycznym "czary-mary" - mówił na posiedzeniu Rady Gabinetowej Bronisław Komorowski.
Premier Donald Tusk zapewnia, że kondycja polskich finansów publicznych w latach 2015-2016 powinna pozwolić naszemu krajowi na rozpoczęcie drogi do przystąpienia do strefy euro.
Podobnego zdania jest minister finansów Jacek Rostowski, który zapewnia, że właśnie na lata 2015-2016 przypadnie „moment, kiedy sprawy czysto fiskalne powinny być już w dużej mierze załatwione”. Rostowski chce jednak, aby Polska przed przyjęciem Euro była do tego odpowiednio przygotowana.
Opozycja alarmuje, że wprowadzenie Euro będzie wymagało zmiany prawa i konstytucji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zwraca uwagę, że sprawa naszej własnej waluty narodowej, której istnienie gwarantuje właśnie konstytucja ma wiele aspektów i duże znaczenie dla przyszłości ekonomicznej i politycznej. Ostro o próbach wprowadzenia euro w Polsce na siłę mówił do Donalda Tuska w czasie sejmowej debaty ws. paktu fiskalnego poseł Krzysztof Szczerski.
- Chce pan nam zabrać naszą walutę. Premier ma plan przyjęcia euro, ale są trzy przeszkody: Polacy, gospodarka i konstytucja. Nie można zacząć żadnych przygotowań do wejścia do strefy euro przy obecnej konstytucji, a na jej zmianę w tym momencie panu nie pozwolimy – oświadczył poseł PiS Krzysztof Szczerski.
Ten wytwór jakim jest unia tylko patrzeć jak się rozleci,jestem przeciw
Niemcy przegrały wojnę, żeby ją wygrać, a my Polacy ją wygraliśmy, a jesteśmy przegranymi
Tylko na historii w szkołach uczą, że Polska wygrała zarówna pierwszą jak i drugą wojnę światową. Oczywiście za sukces można uznać samo odzyskanie niepodległości jednak podpisane po obu wojnach traktaty to porażki Polski. Polacy to najwięksi przegrani obu wojen światowych.
dodam jeszcze, że "wycyckani" przez swoich "sojuszników" . Aby ktoś nie posądził mnie o stronniczość to podaję "lekturę" do przeczytania pt. "Sprawa Honoru" autorstwa dwóch amerykanów Panów: Lynne Olson, Stanley Cloud. Między wierszami wyczytacie dlaczego od 1 maja 2004 r. otrzymaliśmy prawo do pracy w Anglii, a zawdzięczamy ją dzięki Królowej Elżbiecie II, jako małą rekompensatę za to co polski naród zrobił dla Anglii w jej najcięższych chwilach II Wojny Światowej. Przeczytacie w tej książce jak nasi sojusznicy "walczyli" o racje Polski po II Wojnie Światowej oraz przeczytacie o Bohaterstwie Powstańców Warszawskich, którzy oddali swoje życie bez szans na powodzenie powstania.
Euro nie może być w Polsce jeszcze długo bo nie spełniamy kryteriów i nie spełnimy jeszcze długo a Wy jak zwykle pieprzycie głupoty nie mając nawet min chęci się tego dowiedzieć .
Polsce jest łatwiej manipulować gospodarką do puki jest PLN ,dla firm często stabilizacja jest lepsza .
Jestem za wspólną Europą ale nie podoba mi się jej centralizacja i gigantyczna biurokracja która robi sobie jeszcze większe przywileje jak u nas to jest chore .
To czy będę płacił Euro czy PLN jest mi obojętne umiem liczyć .
Jak będziemy mieć pensje jak w Niemczech czy Anglii to tak. Inaczej- absolutnie nie!
Jakbym słyszał Bronisława I Ogolonego. Teraz wiemy skąd u niejakiego @pismena taka elokwencja.
Złotówki są ładniejsze i Polacy je lubią :) Poza tym przykro by było na pensję dostać tylko 3 stówy... :) To z takich najmniej istotnych spraw.
Ty sobie pismen przyjmuj tą walutę, my zostaniemy przy złotówce i zobaczymy kto po 2-3 latach będzie żebrał na chlebek. Widać UE gospodarczo to taki sam wytwór jak ZSRR, chyba wszyscy pamiętają jak towarzysze zakończyli ten projekt?
utrata autonomii państwa
- będziemy zmuszeni podporządkowywać naszą politykę gospodarczą dla celów wyznaczonych przez tę organizację.
-wysokie koszty tej operacji - Kasy fiskalne, programy komputerowe i inne narzędzia biorące udział w obrocie pieniędzmi trzeba będzie zmienić, ulepszyć, dostosować do nowego rynku walutowego.
-wzrost cen, wzrost cen prostych usług, usług gastronomicznych, fryzjerskich.
Ludzie my i euro.Smiech na sali,zarobki takie ze pies z kulawa noga sie nie pokwapil by na to,chyba ze chcemy podzielic losy Grecji i Hiszpanii to jestesmy na dobrej drodze i to bez tej "waluty" i czekac na zapomoge od innych Państw.POsłowie obudzcie sie wreszcie izacznijcie myslec racjonalnie.
Oby NIGDY !
Popatrzcie na kraje skandynawskie ktore nie zgodzily sie na zmiane waluty na Euro i pozostaly przy swoich. Popatrzcie na Anglie. taka Szwajcaria to nawet slyszec nie chce o Uni a nie dopiero o walucie Euro !!
Czesi to madry narod bo nie zgodzili sie na zmiane waluty bo najbiedniejsi by bardzo ale to BARDZO ucierpieli.
Patrzmy na madrych i sie uczmy. Na co nam to Euro potrzebne ? Chyba zlodziejom u koryta bedzie latwiej, lepiej i wiecej krasc, bo dla narodu przy niskich zarobkach to tylko wieksza bieda.