Lekcje etyki będą musiały być organizowane nawet dla jednego ucznia - wynika z nowelizacji rozporządzenia, które podpisała minister edukacji. Zmiana zapisów - jak podało we wtorek MEN - to dostosowanie prawa do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Dodała, że nowe przepisy zapewnią udział w zajęciach z religii także tym uczniom, którzy z racji przynależności do niewielkich liczebnie kościołów lub związków wyznaniowych nie mogą obecnie korzystać z przysługujących im praw konstytucyjnych.
Reklama
Kolejna zmiana polega na doprecyzowaniu formy wyrażania życzenia przez rodziców w sprawie organizowania lekcji. Wprowadza się pisemne oświadczenie w tej sprawie, dotyczące chodzenia na religię, na etykę, lub na oba przedmioty jednocześnie.
Deklarację w każdym momencie będzie można wycofać. - Do tej pory było tak, że najczęściej pisemnych oświadczeń wymagano jedynie od osób, które chciały, by ich dzieci chodziły na etykę. Bywało, że wszystkie oświadczenia miały jedynie formę ustną. Kiedy jednak szkoła odmawiała zajęć z etyki, trudno dociec było ile w istocie dzieci chciało z tych lekcji korzystać. To m.in. z tego powodu etyka do tej pory była trudno dostępna - dodała Kluzik-Rostkowska.
A do tego wszystkiego doprowadzili twoi dobroczyńcy z zsre tak przez ciebie zachwalanej i kochanej...
Bardzo dobrze, za chwilę się okaże, że 1 osoba to na religię chodzi
Do religii czy etyki rzeczywiście nie można nikogo zmuszać, ale takie lekcje obecnie bardzo by się przydały. Dziś mamy ogromny kryzys wartości. Brak wzajemnego szacunku jest powszechnością a jednym wyznacznikiem wartości człowieka jest to ile ma kasy. Relacje między ludźmi są często zmanipulowanie tak,że ciężko rozróżnić złe od dobrych intencji, przyjaźń od wrogości.
Ja miałam etykę na studiach. Nie była związana z religią raczej omawiane były różne postępowania pod kątem znaczenia moralnego. Dla mnie te zajęcia były ciekawe.
precz z religią w szkołach
nie będzie religii nie będzie etyki
pieniądze zaoszczędzone na płaceniu pensji "czarnoksiężnikom" przeznaczyć na chore dzieci
brzmię jak palikot? trudno, ale on tez czasem cos mądrego mówi
Co złego jest w etyce? Taki przedmiot nie musi prowadzić ksiądz a takie zajęcia nie muszą łączyć się z religią.
Zajęcia z etyki to w urzędach trzeba zorganizowac, bo po wczorajszych sensacjach to chyba tam należałoby zapoznać pracowników co to takiego jest etyka
Jak znam reguły panujące w Ostrowcu, to pracownicy urzędów będą prowadzić lekcje etyki w szkołach. Już szukają projektów doszkalających w tym kierunku.
Etykę to dziecko z domu powinno wynieść ..
Są pewne standardy postępowania, które społeczeństwo uważa za właściwe lub nie. Nie można żyć tylko i wyłącznie jak nam się podoba a już na pewno nie funkcjonować w życiu publicznym wg własnych zasad. Później wychodzą takie sytuacje jak w ostrowieckim starostwie a urzędnicy dziwią się co w tym złego.
Tak to niestety prawda, dlatego właśnie mamy kryzys wartości - to co nienormalne staje się normą a uczciwość to frajerstwo. Tylko, że takie postępowanie obraca się przeciw przedsiębiorcom - wszystkim.
W religii też nie ma nic złego. Jeśli nie chcesz nie posyłaj swojego dziecka gościu 22:18. Ja posyłam i jestem z tego zadowolony.
Etyka - tak! Może mniej będzie etyków Składanowskich!