Coraz więcej wątków poszukiwaczy i poszukiwaczek nowych wrażeń. Czy nie jest to żałosne?
Jest i dziwi mnie tylko to, że te osoby nie wstydzą się tego co robią. No ale cóż, podobno teraz taka moda, że każdy z każdym. Dla mnie to jest obrzydliwe i mam nadzieję, że to margines bo normalnym, codziennym życiu nie mam do czynienia z takimi ludźmi. Na szczęście. Forum traktuję więc jako ciekawostkę, a Ci ludzie są dla mnie patologią.
Też mam takie zdanie. Rozpusta, demoralizacja i złośliwość. A zdrady... dopóty będą dopóki ludzie będą zdradzać. Koszmar dzisiejszych czasów!!!
Ale jest ich coraz wiecej i będzie jeszcze więcej. Teraz w modzie wolne zwiazki, bez ślubu , bez zobowiązań Każdy wolny , robi co chce , bo przecież wolny może zdradzać , bo potrzebuje urozmaiceń w życiu seksualnym , a z jedną kobietą to nudno. Panny dzieci rodzą , ,mieszkaja z facetami bez ślubu i co ma być dobrze , jak rodzice nie mają nic do powiedzenia. A nawet w małżeństwach to na wierność i uczciwość też nie ma co liczyć , bo okazji do rozpusty coraz wiecej.Świat zszedł na psy i mało jest ludzi normalnie żyjących w/g zasad przyzwoitości .
Zwróć uwagę to zaraz powiedzą ci że ciemnogród , dulszczyzna.Ale jak sobie ścielą tak spać będą.
Nie powiem, że to ciemnogród, bo tak powinno być. Ludzie powinni być sobie wierni i uczciwi wobec siebie. Ale śmiać mi się chce , jak piszecie, że to się teraz dzieje. Zawsze tak było, tylko nie było przekazu(TV, Internet) i nie podawano takich wiadomości. Kiedyś małżeństwa zawierane wg stanu, kasy a mężuś obracał pokojówki. Co kochanek, kochanków nie było? Byli tylko ludzie kisili się w obłudzie do śmierci, bo rozwodów tyle nie było. Poczytajcie trochę biografii, to dowiecie się że i panowie mieli nie tylko kochanki ale kochanków i na odwrót.
Erotyczne problemy piszesz. No cóż może rzeczywiście forum nie jest trafionym miejscem na szukanie rozwiązania swoich problemów. Często piszą gawędziarze. Ale ta sfera życia jest ważna i dobrze, ze ludzie czerpią z niej radość. Zadowolenie z seksu , to i człowiek milszy i mniej nerwowy. Widać gościu 12:44 że masz tym problem, skoro to obrzydliwe. Współczuję!
A gdzie ci meżczyźni maja sie odstresować? wyładować negatywne emocje ? tylko w seksie. Żyje sie teraz w napięciu , a seks pozwoli to napięcie rozładować i dlatego kochanek to mężczyźni w większości szukają .Szukają gdzie sie da , bo proste -na prostytutkę nie stać większości z nich , a z żoną to na pewno nie jest to. Trzeba zrozumieć i zaakceptować , bo dzisiaj wierności dochowują tylko nieliczni, silni psychicznie mężczyźni jak i kobiety. Takie czasy, tacy ludzie.
Ha ,ha bardzo mnie rozbawiło zdanie że z żoną to na pewno nie jest to.Zapomniałeś tylko dodać "z własną żoną" bo z żoną cudzą to już jest "to", prawda? Tak jakby ta cudza żona to był inny rodzaj kobiety ...a ona taka sama jest dla swojego męża jak każda inna.:)))
no na pewno nie taka sama , bo zakazana , a taki owoc smakuje najbardziej . Taka juz natura faceta i basta
Jaki niby mam z tym problem gościu 17:00? O to chodzi że nie mam żadnego. Piszę, że obrzydliwe jest takie zdradzanie i sypianie z kim popadnie. Odniosłem się do tematu wątku a nie samego seksu. Nie masz mi więc czego współczuć, jestem w szczęśliwym związku małżeńskim i nic mi nie brakuje ;)
To mnie 17:47 uspokoiłaś/eś. No faktycznie źle zrozumiane. Ja takie zachowanie nazywam niemoralnym nie obrzydliwym. Obrzydliwe są dewiacje. Zdrada jest nieuczciwością. A jeśli nie ma stałego partnera/partnerki? Po prostu poszukuje ;-)
Pomijając moralność lub niemoralność takich poczynań, to mnie tylko napawa zdziwieniem fakt, że tak ochoczo szukający kochanków/ek nie mają żadnych wymagań do tychże. Nawet niespecjalnie wygląd się liczy tylko skłonność i ochota udostępnienia swojego ciała.
Taki seks bez chemii? Taniej i bardziej satysfakcjonująco wyjdzie wycieczka na zakupy do sex-shopu... ;-))) I dyskretniej.
Seks jest fajny, seks jest zdrowy, seks jest bardzo ważny ale z odpowiednią osobą i w przyjających do tego relacjach.
I te tłumaczenia: bo mąż/żona nie chce, nie rozumie mnie, nie interesuje się...
Najpierw trzeba próbować coś naprawić, porozmawiać, powiedzieć czego człowiekowi brakuje, a jak się partner nie zmobilizuje i nic sie nie polepszy to podjąć wspólną decyzję, że się rozchodzimy i szukamy szczęścia gdzie indziej.
Po co na siłę tkwić w czymś co nas gniecie? Lata, życie lecą. A gdy w końcu się wyda... a wyda się później lub prędzej i oby nie na testach u lekarza, to jedyną winną osobą będzie zdradzający. I słusznie.
Nawet wśród emerytów nastało szaleństwo. Tabletki potaniały i efekty widać. http://www.fakt.pl/dzieki-srodkom-na-potencje-seniorzy-chetnie-uprawiaja-seks-ale-zapominaja-o-zabezpieczeniach,artykuly,440199,1.html
Bystry aleś wyszukał! Zaraz gromy się posypią, bo przecież t sfera życia jest taka obrzydliwa wg. niektórych ;-)
a ja szukam, szukałem i będę szukał przygód hahahaha :D
Jak ma być nie obrzydliwa jak nabawić się można choróbska na całe życie.
Gościu 18:55 nie chodziło o to, że ta sfera życia jest obrzydliwa tylko o to co ludzie piszą na forum. Zdrady, sypianie byle z kim - to jest obrzydliwe. Widzę, że teraz czytanie ze zrozumieniem to towar deficytowy.
bystry ja myślałam że Ty młody facet jesteś , a Ty dziad już jeżeli takie wspomagacze stosujesz eeee..