Pani Dyrektor PSP1 odchodzi na emeryturę? Nie do końca... Okazuje się bowiem że będzie pracowała na pół etatu jako nauczyciel wychowania w świetlicy w tej samej szkole...
To chyba żarty... pracownicy w tej szkole boją się o pracę, bo jest niż a tu takie jaja. Ale z drugiej strony patrząc na zarządzających tym całym bajzlem, to chyba nie powinno mnie już nic dziwić. Nie takie przekręty miały już miejsce.
A w innych podstawowych nie każdy ma cały etat, mógłby dorobić, żeby mieć chociaż pełną pensję.
Panie naczelniku Malinowski - czy to jest w porządku? Nie, to jest skandal. Młodzi nauczyciele nie maja pracy, a pan lekką ręką, wydaje zgodę na zatrudnienie osoby, która będzie mieć emeryturę - comiesięczny dochód do końca życia. Jak panu nie wstyd? Czy potrafi pan spojrzeć prosto w oczy młodej, wykształconej osobie i powiedzieć - nie mam godzin - potrafi pan? Jak się pan z tym czuje? Dobrze? Jeśli to po panu spływa, to nie nadaje się pan do pełnienia obecnej funkcji.
Apelowanie do moralności i etyki ostrowieckich urzędasów jest głosem wołającego na puszczy. Wykładnię ich etyki dał już pan Składanowski przy okazji projektu realizowanego w Staszicu. Widać pani Stachowicz jest niezastąpiona, a mówiąc wprost pewnie ma układy - w końcu nie bez powodu tyle lat była dyrektorką.
Tylko na ile efektywna bedzie jej praca w świetlicy szkolnej będąc wcześniej dyrektorką i tylko rządzić,a obecnie trzeba zejść niżej?
Czy ta pani będzie siedziała do 15-16, uczyła dzieci, słuchała ich krzyków na swietlicy, zastepowała nauczycieli podczas ich nieobecności, kiedy to na swietlicy jest nawet 2 klasy , czy tylko będzie udawała, że pracuje?
Pan Malinowski potrafi tylko radzić- żeby zmienić profesję bo w zawodzie pedagoga pracy się nie znajdzie... Ale jak można ją znaleźć, gdy pan obsadza na stanowiskach takich ludzi... I taki Pani Dyrektor będzie miała pewnie niemałą emeryturę i dodatkową pensję, podczas gdy młode, wykształcone osoby mające rodziny na utrzymaniu siedzą w domu. Jak wam nie wstyd Pedagodzy, przejawiający czyny aspołeczne. Nic dziwnego, że ludzie skaczą z bloków, cóż innego pozostaje bezrobotnym.
Warto dodać, że w ów szkole nie zwalnia się etat na stanowisku jaki obejmuje pani dyrektor, tylko jakimś cudem znalazł się nowy...
Wszędzie mówią- nie ma pracy, ale na wolontariat bardzo chętnie- tylko dlaczego pani dyrektor nie zostanie zatrudniona na umowę wolontariacką?
i mowia ze nie ma komuny a gdzie jest ten prawdomowiacy PIS tu dzialac i to szbkoa Pan Malinowski juz powinien byc zamieciony tylko nie pod dywan dac mu interwencje wtedy bedzie sprawiedliwosc
Gościu22: Pan Malinowski radzi, bo oprócz naczelnikowania jest doradcą zawodowym w CKU.
W biedronce przyjmują. Pedagogika to nie medycyna, więc nie przesadzajcie z tym wykształceniem. Ja osobiście wolę jak starszy nauczyciel uczy a nie młode, bo dziś wiadomo, ze na pedagogikę idą ci co nie są specjalnie utalentowani i raczej nie mogli marzyć o innych studiach. Jest ciężko na rynku pracy. Zawsze można wyjechać albo pracować w skepie, są oferty cały czas.
Może i na pedagogikę idą ci mniej utalentowani ale są też tacy którzy wymarzyli sobie ten zawód i przyłożyli się do tego żeby go zdobyć. Na innych kierunkach również są osoby "mniej utalentowani", to niesprawiedliwe z twojej strony gościu z 20:47, że mieszasz pedagogów z błotem. Wśród lekarzy również są tacy co niewiele umieją. Chyba troszeczkę za mało wiesz o rynku pracy. Gdzie są niby te oferty pracy w sklepie? Na galerii? gdzie zatrudniają studentki i to o wyglądzie modelki, i na dodatek na śmieciowe umowy.
nauczyciele pracujący w szkołach zasadniczych zawodowych i technikach kończyli trudne studia techniczne i politechniczne a dodatkowo musieli zdobyć przygotowanie pedagogiczne więc nie piszcie ,że nauczyciele jako mniej utalentowani idą na pedagogikę.Oczywiście prawdą jest ,że studia pedagogiczne to luzik w porównaniu z technicznymi.
I większośc ma na myśli pewnie właśnie tych nauczycieli z 1-3, co mają tylko pedagogikę skończoną. Oni są najbardziej wbici w dumę, oczywiscie nie ma co uogólniać, ale niestety wiele takich przypadków spotkałam co wiedza jak po zawodówce a głowa wysoko. Nauczyciel uczący konkretnego przedmiotu to już inna bajka, no chyba , ze wuefiści.
A jakiego przedmiotu uczy się po pedagogice? Bo mnie na studiach uczono, że po pedagogice to się jest pedagogiem lub pokrewne tematy.
Najlepiej zwolnić juz pracującą osobę lub próbować zwolnić żeby weszła swoja i to dyrektorka, która ma zaplecze finansowe, ale wybory niedługo, to i zarząd urzędu się może zmienić.Dziwię się jej, bo jak się będzie tam czuła jako niższa sfera? Chyba, że będzie widniała na świetlicy, a będzie pomagała nowej dyrektorce.
Dziwić się nie trzeba, że młodzi są bez pracy, a osoby takie mają pracę pomimo tego, że inni mają tylko pół etatu.
Jest dużo nauczycieli, którzy osiągnęli wiek emerytalny i nie chcą ustąpić młodym, czy nie można ich namówić do odejścia, w niektórych przypadkach blokują etaty od kilku lat i nie mają zamiaru dobrowolnie odejść.