porażająca jest bezmyślność większości psełdoinstruktorów nauki jazdy jakie doświadczenie na drodze może mieć 22-25 letnia siksa lub goguś zasiadający-ca na stołku obok kursanta nie uczą nic kompletnie ustawiania się na pasie przy skręcie w lewo ,płynności jazdy- szczytem bezmyślności zaobserwowana w sobotę czerwona elka na ul kilińskiego oczekująca na lewoskręt przy skręconych kołach za instruktora oczywiście 22-letni gnojek a co by było gdyby elka dostała w tyłek-pytanie do "instruktorów" kiedyś instruktor to był gość z doświadczeniem tak jak w moim przypadku z lok-u a dziś jedzie taki 25-30km/h a zanim cały sznurek aut i on nie jest zawalidrogą rozumię trzeba się nauczyć ale może na początek niech wybierają podrzędne drogi a nie główne w godzinach szczytu i totalne spowalnianie ruchu w i tak zapchanym mieście
witam
pozdrawiam
Panie mistrzu szosy - na początek proponuje powrócić do PIERWSZEJ klasy szkoły podstawowej i przypomnieć sobie zasady interpunkcji i stosowanie wielkich liter.
Takich "gnojków" z prawem jazdy przerabiam w tym mieście na codzień i akurat eLki traktuje z pobłażaniem, bo tam się ludzie uczą jazdy. Ustawianie się do lewoskrętu można przerobić w wielu miejscach i nawet blachy poznańskie czy warszawskie się w tym gubią, więc trochę pokory.