Witajcie. Powiedzcie mi , co w praktyce oznacza elastyczny czas pracy. Czy to dobre dla pracowników , czy pracodawców? I prosze umotywujcie jakos swoje odpowiedzi.
a gdzie w tym czasie znajdziesz dobre rozwiązania dla pracowników?Podam Ci przykład z pracy mojego chłopaka.Hurtownia spożywcza-2 zmiana.Po 3 godzinach pracy przełożony stwierdza - jesteś przemęczony,dzisiaj nie ma dużo do roboty,idż,odpocznij.Oczywiście w zamian za wcześniejsze godziny nadliczbowe za które należałoby zapłacić.
Przykład w miarę dobry ale trochę źle opisany. Ale to nie ważne w tym momencie. Jest tak nie będę wchodził w szczegóły bo są one ogólnodostępne wystarczy przeczytać ustawę. W pracy jest tyle do zrobienia że brakuje rąk do roboty więc przychodzi taki franek i mówi pracujemy po 12h dotąd aż zrobimy. Ponoć mczny czas pracy to 300h więc w ciągu miesiąca te 300h możesz robić dzień w dzień po 12h. A jak Ci to nie pasuje możesz poskarżyć się proboszczowi. Znowu jeśli nie ma pracy ten sam franek przychodzi i mówi że nie ma pracy idziecie do domu i tak samo do proboszcza później. Teoretycznie jest plus bo mają furtkę żeby nie wyrzucać ludzi jak nie ma pracy ale nie widziałem nic o regulacji wypłat przy tym trybie.
to nie jest żle opisane -to fakt.Gdy jest bardzo dużo pracy wraca nawet o 2 nad ranem /2 zmiana kończy się o 21.30/ i wtedy nikt nie pyta czy może zostać,czy nie.Odmowa - to zwolnienie,więc o czym tu mówić.
Mam poglady liberalne na gospodarke ale to rozwiazanie uwazam, za zle
Elastyczny czas pracy to bardzo złe rozwiązanie . To nowoczesna forma niewolnictwa .
Dowod ze bezrobocie spadnie po elastycznym czasie pracy? No prosze chce je poznac, argumentuj.
Teraz jak nie ma nic do roboty każą brać urlop albo zwalniają.
@18:36 jesteś taki naiwny/na od urodzenia ? Wyobraź sobie że akurat jestem po tej drugiej stronie - pracodawcy i wiem że to co wprowadzili to totalne przegięcie . Elastyczny czas pracy w rękach psychopatycznych kierowników wykończy ludzi , chyba że to jest właśnie twój sposób na bezrobocie . Na szczęście w mojej firmie na wprowadzenie tego formalnego niewolnictwa muszą zgodzić się związki i to jest jedyny raz gdzie uważam ze spełnią swoją rolę .
masz np. 8 h pracy i pracodawca Ci mówi - dziś pracujesz od 6 do 10 i od 18 do 22. * h w ciągu dnia masz? masz.
jeszcze trochę a pracodawca będzie miał prawo do wszystkiego np do nie opuszczania miejsca pracy np po tygodniu , pracować tydzień bez snu jedzenia. jeszcze trochę i będzie miał więcej do powiedzenia niż prezydent.. Polskie władze dążą do tego aby zrobić z nas murzynów-darmową siłę roboczą za miskę ryżu.
Dobre w przypadku dalekich dojazdow do pracy,lub pracy w delegacji.
Jak ktos dojezdza do pracy godzine ,lub põltorej w jedna i tyle samo wraca.
Zamiast np pracowac 5 dni po 8 h ,moze 4 po 10,albo pracowac co drugi dzien po 12.
Mozna zaoszczedzic sporo czasu na dojazdach.Tak samo w delegacji .Zamiast pracowac 5 dni po 8 h i przyjezdzac na weekendy do domu,mozna tydzien pracowac po 11-12 godzin i tydzien odpoczywac w domu. Niekorzystne w przypadku
rozliczania nadgodzin, bo wtedy wszystkie godziny platne stawka podstawowa
bez dodatku.
Bo teras jest EDEN dla prywaciarzy, dawniej państwo budowało, a teras jest własnością prywaciarzy, wykupili wszystko za marne grosze-przychodnie, sklepy,instytucje itp. i ............................
Co myślicie o otwarciu firmy ,skorzystaniu z tej ustawy przez rok. Po roku ogłaszam upadłość i wysyłam pracowników do sądu. Oczywiście przegrywają bo firma nie istnieje. Ze względu na duże bezrobocie otwieram drugą pod innym szyldem. Jest to do zrobienia?
@ pol przeczytaj przykład czasu pracy który opisał gość z 18:37 i okaże się że dla dojeżdżających to jest katastrofa.
Od dawna stosowany w wielu firmach. Do pracy przychodzisz np. przed 9, a jak masz potrzebę to wychodzisz. Kończysz kiedy chcesz, byleby ilość godzin na koniec miesiąca się zgodziła.