Dlaczego najemcy zachowują się tak, jak by byli właścicielami wynajmowanych mieszkań?
bo tak powinno być i jest to jak najbardziej słuszne
Dokładnie. Sam wynajmuję mieszkanie i powolutku remontuję go sobie na tyle, na ile czas i fundusze mi pozwalają. Mam świadomość, że właściciel mi nie zwróci za to pieniędzy, ale póki co tam mieszkam i chciałbym, aby wszystko jako tako wyglądało. Oczywiście wszystkie prace uzgadniam. Z właścicielem nie mam problemu, oboje jesteśmy zadowoleni ze współpracy, więc raczej jeszcze trochę tu pomieszkam. Nikt mi nie wchodzi,gdy mnie nie ma, bo to by była przesada. Gdy właściciel ma przyjechać, to zawsze uprzedza telefonicznie. Gdybym coś zniszczył, nie ukryłbym tego w ciągu, dajmy na to jednego dnia i tak, natomiast nie życzyłbym sobie, by ktoś wchodził, gdy mnie nie ma i oglądał jak się moje majtki suszą. Właściciel też ma świadomość, że w wypadku, gdyby mi coś zginęło podejrzewałbym jego. Więc jest, jak jest. Dbam o mieszkanie, jak o swoje i czuję się w nim, jak u siebie. I tak powinno to wyglądać.
A gdzieś się Ty uchował 10:52 ? Jakby Ci się widok z okna znudził to chętnie przyjmę bo ostatnio mój najemca interweniował w sprawie szumu wody w kaloryferach w nocy- nie daje rady spać!
Może dlatego, że wynajmują bez umowy, albo w umowie nie są wymienione prawa o obowiązki zarówno najemcy jak i wynajmującego?
Wynajmowalem bez umowy. Właściciel nie miał ze mną żadnych problemów, ja z nim również. Gdy trzeba było coś zmienic, wyremontować to albo mi zwracał część albo skladalismy się wspólnie. Mieszkałem u niego ponad dekadę i jak sam mówił takich lokatorów jakimi byliśmy (rodzina) życzy każdemu.
Umowa najmu ustna nie jest wiążąca?
Sam wynajmuję mieszkanie i bardzo się z tego ciesze że wynajmujący czują się w moim mieszkaniu jak w swoim własnym. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy wszedł bym do mieszkania pod nieobecność czy bez zgody i powiadomienia najemcy. Ale są ludzie i ludziska jak to mawiają. Niektórzy właściciele uważają się z Panów i myślą że wszystko im wolno. Chociaż lokatorzy też nie powinni przesadzać, np. tak jak napisał kolega wcześnie, że przeszkadza jak woda w kaloryferach płynie.
My też wynajmujemy mieszkanie,ja,mąż,troje dzieci i piesek.Płacimy na czas,remontujemy,malujemy,opłacamy prace wykonane przez spółdzielnię z własnej kieszeni.Nie mamy żadnych konfliktów. Właściciel mieszkania jest w porządku,nigdy nie wchodzi do domu,kiedy nas nie ma,sąsiedzi,znaczna większość, super. Chcieliśmy bardzo wynająć większe mieszkanie, tu są tylko 2 pokoje,ale dla większości właścicieli mieszkań,jak ma się troje dzieci ,to patologia:)Życzę wszystkim takich wynajmujących, jak my i takiego właściciela mieszkania,jakiego my mamy:)Pozdrawiam.
Płacicie właścicielowi na konto czy do ręki i przychodzi co miesiąc?
No cóż ja mam nieco inne zdanie na temat wynajmujących. niestety nie wszyscy są w porządku. Za bardzo czują się pewnie w wynajmowanych mieszkaniach i zachować się nie potrafią w bloku. W ogóle nie biorą pod uwagę że niektórzy obywatele np. pracują. rodzinka dostanie 500 + i hulaj dusza po co się wysilać.