Weźcie księdza egzorcyste. Dzieci widzą więcej i nie ma się co zastanawiać.
Zapytajcie dokładnie dziecka jak ten ktoś wygląda: jakie ma włosy, czy ma wąsy, jak jest ubrany, itd. To ułatwi egzorcyście prace. Może wystarczy zwykły ksiądz, modlitwa i poświęcenie mieszkania. Może siostra ma coś starego w domu co mogłoby należeć do tego kuzyna?
jejkuuu tez bym sie balaaaa... za duzo filmow brrr... moze wezwac kogos od duchow?
dzieci maje wielka fantazje,ich umysl jest otwarty na wszystko,albo trzewba isc do specjalisty i niech wyda opinie,moze to piekny umysl
Proponuję kontakt z psychologirm dziecięcym w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na Żeromskiego. Bezpłatnie, fachowo.
To bardzo dobra rada. Można spróbować poprosić dziecko o opisanie tej postaci, może o narysowanie jesli już potrafi. Może to bardzo wierząca rodzina i dziecko widzi Jezusa lub Boga lub Anioła, bo się wmawia dzieciom, że te postaci są wszędzie. Może to być początek schizofrenii lub autyzmu dziecięcego.
Dwa wyjścia ja widzę: dziecku brakuje ojca, przez co fantazjuje i tworzy sobie wyimaginowaną postać, co może być niegroźne; hmm... mogą to być zaburzenia schizofreniczne. Ducha wykluczam.
Rozmowa z dzieckiem - szczegółowe wybadanie, ewentualnie kontakt z lekarzem, jak ciągle będzie utrzymywać, że tę postać widzi.
To klasyczny objaw schizofrenii dziecięcej. Czym prędzej należy udać się z dzieckiem do specjalisty. To nie zadne duchy, ani wybujała wyobraźnia- to choroba, którą trzeba leczyć. Gdyby to było jednorazowe to nie byłoby czym się martwić, jesli się powtarza to z dzieckiem koniecznie trzeba udac się do lekarza i to dobrego, a nie takiego, który zbagatelizuje sprawę.
ale kaczuszka lub kon to zupełnie coś innego niż człowiek w korytarzu, ja bym porozmawiała z dzieckiem, pokazała zdjęcia rodziny, może to ktoś z nich, a jeśli nie i jeśli utrzymywało by sie to długo to tylko specjalista tu wchodzi w gre.pozdrawiam i trzymam kciuki
Moim zdaniem, niech siostra nie posyła dziecka do żadnych specjalistów, nie bierze tych wypowiedzi o schizofrenni dzieciecej. Ludzie wiecie na czym ta choroba polega?. Jak byłam mała zmarła mi mama i przychodziła do mnie. Nie wierzycie pewnie, ale to nie jest istotne. Małe dzieci są bardzo wrażliwe, ja sadzę że to czyjs duch i skoro dziecko sie go nie boi to póki co nic z tym nie robić.
Ojciec dziecka umarl kilka miesiecy po narodzinach dziecka.
Co ty bredzisz! tak nie mogłam sobie poradzić z jej odejściem, to że czułam jej dotyk to miałam omamy? jasne!i to że w wieku 5 lat miałam depresje i potrzebne by mi były leki na to. Masakra!a tak sie składa że jestem lekarzem i mam styczność z chorobami psychicznymi i sie dziwie temu co czytam. Masakra jak za średniowiecza. Masz racje niech idzie do lekarza, pewnie najpierw sie usmiechnie a potem powie że dzieci tak maja i to minie. POCZYTAJCIE FACHOWĄ LEKTURE O CHOROBACH PSYCHICZNYCH zamiast bredzić o pasożytach, scizofrenii!!
2 latek nie ma jeszcze takiej wyobraźni.
Nie bagatelizuj duchów Gienku;) Jeśli Ty ich nie widzisz to wcale nie oznacza, że nie istnieją;) Pozdr:)
a ja ci wierze. moja coreczka miala tak samo, w okresie okolo 2 latka ciagle mowila ze na krzesle w kuchni siedzi pani z papierosem. nawet wskazala zdjecie mojej zmarlej tesciowej , ktore stoi w pokoju a ktora zmarla ggdy bylam w 6 miesiacu ciazy. niemogla sie doczekac dziecka...
Mam propozycję testu na tego ducha. Kto ma lepsze zmysły od dziecka? Zwierzęta! Pożyczyc psa i kota, posadzic w miejscu, gdzie dzieciak pokazuje pana i zobaczyc jak reagują. Jak pies pokaże kły, a kot zrobi grzebiet i prychnie, to czem prędzej trzeba z tego mieszkania spie... !
Aż tak drastycznie bym do tego nie podchodziła.Pies lub kot?dobry pomysł
Duchy istnieją, niestety póki co jeszcze bardzo niewiele na ten temat wiemy. Być może kiedyś to się zmieni. Nie można jednak śmiać się z tego gościu 07:17 bo nie znasz tematu i go nie rozumiesz.
Wydaje mi się, że modlitwa z księdzem za duszę zmarłego bd lepszym sposobem niż spie... z mieszkania. Zawsze warto spróbować. To tylko tyle i aż tyle;)