A mi ostatnio śniłam ze kocham się z moim sąsiadem:))tylko szkoda ze ma żonę:)
W realu potrzebujesz chwili namiętności, z odrobiną szaleństwa.
Mnie sny męczą od dzieciństwa . To jest moje dziedziczne przekleństwo , którego nie można się pozbyć , ale nauczyłem się nad tym trochę panować / przynajmniej tak mi się wydaje . Śnię bardzo często o rzeczach , konkretnych ludziach i wydarzeniach do tego stopnia , że gdy już nadchodzi ten moment gdzie mój sen pokrywa się z rzeczywistością to nie może być mowy o jakimś innym przebiegu wydarzeń czy powiedzianych słów . Od razu powiem , że śnię tylko o wydarzeniach i osobach związanych z moja osobą . Bywają dni , że robi się nudno , bo wstaję rano i wiem co mnie czeka .
Natomiast nie umiem wyjaśnić zupełnie sytuacji dlaczego śnię o miejscach i ludziach , których nigdy nie widziałem , a czuje wielką pewność , że kiedyś się to wydarzyło . Może jak będę miał chwilkę to powiem o tym szerzej / przynajmniej o jednym szczególnym śnie , gdy miałem 5 lat i rozwiązał zagadkę z dawnej przeszłości .
Oczywiście nurtuje mnie pytanie czy są tacy ludzie jak ja ? Wszystkim złośliwcom z góry dziękuję za niepotrzebne wpisy , które nie zrobią na mnie większego wrażenia . pozdrawiam
a ja czesto snie o tym jak ktos mnie goni a ja probuje biec ze wszystkich sil ale nogi jak bym miala przymurowane do podlogi
Ja również wierzę w sny. Wiem że to pewnego rodzaju drogowskaz na najbliższy czas, ostrzeżenie, przed tym co może nastąpić.
mi sie kiedys snilo ze jestem z kolega,nawet szczesliwa a w rzeczywistosci on chcial ze mna byc ale ja niechce
Gość 21:38 ja miewam bardzo podobne sny. Często mi się śni, że idę gdzieś zazwyczaj do szkoły, jestem spóźniona i się spieszę. Chcę iść coraz szybciej ale nie mogę, coraz wolniej przeplatam nogami. Stają się one coraz cięższe i coraz bardziej nie mogę iśc. W końcu budzę się przerażona. Już nie raz się zastanawiałam co to znaczy. Ktoś kiedyś mi powiedział, że powtarzające się sny mogą być np. ostrzeżeniem przed czymś co się zdarzy w przyszłości.
Po części codzienność, problemy, zdarzenia dnia odzwierciedlają nasze sny. Ale są też takie sny w którym widzimy np. zmarłych z rodziny oczywiście jako żyjące osoby. Warto przeanalizować takie sny, ponieważ często się zdarza, że dostajemy jakieś wskazówki od nich. Wiem, że głupio to brzmi ale to prawda( z własnego doświadczenia). W sny wierzą Ci, którzy umieją je odczytywać i którym coś się z nich sprawdza:)
A jeśli się śni wąż lub zły pies to wokół nas jest jakaś fałszywa, nieszczera osoba, ktoś nam źle życzy, ktoś np. obrabia nam tyłek za plecami- mi osobiście ten sen sprawdza się w 100%.
Z tym zwolnionym tempem to nic nadzwyczajnego, wielu ludzi których znam w tym ja miały takie sny.
Acha, nie doczytałem jeszcze o tych wężach i psach :). Powiedz mi kto nie jest dzisiaj dwulicowy lub kto nie czuje się czasem samotny i ma wrażenie, że wszyscy w okół tylko węszą przeciwko nam? Do byle błahego powodu można by przypisać autentyczność tych znaków. Może masz świadomość tego, że ktoś jest nie do końca szczery, może to tylko przypadek, ale znając znaczenie tych znaków, śnią Ci się.
Co to w ogóle za chora teza? Dziesiątki rzeczy mogły mieć na to wpływ. Chodźmy 2 minuty obejrzanego kiedyś filmu z podobną sceną czy jej w głębi nawet najmniejsze podejrzenia. Ja lubię zasypiać przy włączonym radiu, i śnią mi się często rzeczy związane z informacjami podanymi w cogodzinnych wiadomościach, zdaję sobie z tego sprawę dopiero po przebudzeniu gdy słyszę te wiadomości. Nie wiem, do jakiego dysku twardego można by porównać mózg i jego pojemność. Te odwzorowanie szczegółów i dowolna konfiguracja zdarzeń. Ale jeśli ktoś się lubi karmić bredniami i doszukuję się znaków tam gdzie ich nie ma to musi odwiedzić księgarnie i kupić sobie jakąś Księgę Snów, wtedy się zaczną dopiero paranoję z szukania byle bzdetu ze snu. Albo ktoś się doszuka w tym prawdy, albo zrozumie, że sny to kwestia psychiki a nie wyrocznia Matrixa.