Poruszam się codziennie od Sudołu przez Bałtowską i Radwana na Słowackiego, przechodzę mękę dwa razy dziennie w drodze do pracy i z pracy. Co do dziur na Bałtowskiej to nauczyłem się ich na pamięć, da radę się przemieścić w miarę sprawnie ale to co dzieje się od 12stki w str. Bałtowa to masakra, przekopy wypłukane po deszczu, dziury ale trafiają się wariaci nie zwalniający i jeszcze mają pretensje że ktoś zwolni... Radwana od Jana Pawła w dół miasta ładnie połatali ale to co robią na Bałtowskiej to śmiech na sali. Jednego dnia zasypują dziury a na drugi dzień "asfalt" wychodzi za kołami i leży obok hehe
teraz ,po tej'' reparacji''nawierzchni,oprócz dziur uważajcie na lakier, bo ogrom kamyczków leży na ulicy po tym doświadczeniu zwanym ''naprawą nawierzchni''.czy naprawdę nikt tych bumelek nie widzi?!