Ładnie obgadywać starsze po fachu koleżanki, jak to czyni młoda "niby gwiazda"?
http://muzyka.interia.pl/pop/news/honey-ostro-o-polskich-celebrytach,1960515,50
Mam w ... ten link. Natomiast chciałem powiedzieć, że jestem dzisiejszym celebrytą, bo będę, właśnie za moment, celebrował mój obiad - pyszny i wartościowy. Będę go zapamiętale pożerał przy dobrym winie (mam nadz. że nie braknie - kocham czerwone wino i oporowo je chlam). Oczywiście powoli i z wyczuciem, aby smaki zapamiętać na długo. Tak! Kolację też będę celebrował! Taki ze mnie celebryta (czy może celebrans?) w odróżnieniu od tych gminnych twarzy z telewizji jestem prawdziwy i rzeczywisty - nie wystudiowany i sztuczny. Mnie nikt do słuchawki nie podpowiada, co mam mówić, albo jak palić głupa w inny sposób. Kubuś prostaku! JA CELEBRUJĘ SWOJE ŻYCIE! I to mi sprawia zajebistą frajdę! Pozdro dla telewidzów! Żyjecie, czy wam się wydaje, że żyjecie.
Jo, copko o betón, tylko co by łba nie rozwalic ;-)
Suuuper SCZ, lepiej bym tego nie wymysliła...