i co w związku z tym? wypiłem z kim innym, pyszna była a ty żałuj i dalej siedź przed komputerem ...
Moja znajoma jako świeża rozwódka dostawała zaproszenia na kawę i była bardzo zdziwiona że teraz seks się kawa się nazywa :) Czy naprawdę tego żałujesz ?
Dla mnie kawa to kawa. Jestem ostrożna i potrafię się obronić. Ale może masz rację. Chwila słabości. Nie,już nie żałuję.
A ja czekam na takie zaproszenie, pozdrowionka :)
To ja Cie zapraszam 5:55 pozdrowionka :-)
Gdzie i kiedy ? pozdrowionka :)
idiotyczny wpis jak i sam jego autor/ka
Ja tam wiem z własnego doświadczenia że na kawę zaproszenie wiąże się z późniejszą propozycja wiadomo czego....jesteśmy dorośli , wiec nie owijam w bawełnę .......i tu z ust osobnika rodzaju męskiego pada propozycja ....hm dlatego ja na kawę się nie umawiam z nikim . Nie jestem taka żeby hm..po kilku , czy kilku dniach , do łóżka wskakiwać .Trochę kultury panowie z waszej strony i wyczucia by sie przydało.Chyba że trafiacie na takie co po kilku dniach znajomości już kocham , kocham ....a potem zauroczenie minie i po kochaniu zostanie niesmak ,wstyd i reputacja poniżej poziomu jakiegokolwiek...
Nie każde zaproszenie na kawę wygląda w taki sposób jak to opisałaś gościu 10:35. Jeśli jednak się nie umawiasz to nigdy się o tym nie przekonasz. Pozdrawiam.
Kochaniutki sprawa jest dla mnie od początku jasna . Facio liczy na flirt , romans . Kawa jest pretekstem gdzie chodzi o spotkanie sam na sam .
Na kawę się nie zaprasza, no chyba że się chce kogoś pozbyć to tak, a tak to, to nie! Jest taka zasada tu w Anglii. Myślę że jednak ta zasada obowiązuje na całym świecie! :)