Dziś pewien pan zaprosił mnie na kawę. Jestem trochę nieufna i odmówiłam, ale teraz trochę żałuję. Szanse na to, że to przeczyta, tu na tym forum, marne. Ale może jednak...
i co w związku z tym? wypiłem z kim innym, pyszna była a ty żałuj i dalej siedź przed komputerem ...
Ha ha ha, akurat przed komputerem nie mam czasu siedzieć. Na forum bywałam kilka miesięcy temu. A "w związku z tym" , że jednak napiłabym się tej kawy, i ten pan wie gdzie mnie znaleźć, jeśli mu zależy
Moja znajoma jako świeża rozwódka dostawała zaproszenia na kawę i była bardzo zdziwiona że teraz seks się kawa się nazywa :) Czy naprawdę tego żałujesz ?
Dla mnie kawa to kawa. Jestem ostrożna i potrafię się obronić. Ale może masz rację. Chwila słabości. Nie,już nie żałuję.
Przed moim urokiem nie ma obrony. Sam fakt, że teraz szukasz kontaktu.
A ja czekam na takie zaproszenie, pozdrowionka :)
To ja Cie zapraszam 5:55 pozdrowionka :-)
Ale ja w ogóle nie jestem zazdrosna :)
Proszę Pana, niech Pan się nie umawia z ..... kobietami, które zaraz lecą z tą wieścią na ploty czyt. forum.
Gdzie i kiedy ? pozdrowionka :)
Trzeba było się wybrac. Kawa to kawa, w końcu najlepiej pójśc na nią w publiczne miejsce, a nie do domu, więc żadnego problemu nie ma, nawet, jak intencje tej drugiej strony będą niekawowe :)
Ja tam wiem z własnego doświadczenia że na kawę zaproszenie wiąże się z późniejszą propozycja wiadomo czego....jesteśmy dorośli , wiec nie owijam w bawełnę .......i tu z ust osobnika rodzaju męskiego pada propozycja ....hm dlatego ja na kawę się nie umawiam z nikim . Nie jestem taka żeby hm..po kilku , czy kilku dniach , do łóżka wskakiwać .Trochę kultury panowie z waszej strony i wyczucia by sie przydało.Chyba że trafiacie na takie co po kilku dniach znajomości już kocham , kocham ....a potem zauroczenie minie i po kochaniu zostanie niesmak ,wstyd i reputacja poniżej poziomu jakiegokolwiek...
Nie każde zaproszenie na kawę wygląda w taki sposób jak to opisałaś gościu 10:35. Jeśli jednak się nie umawiasz to nigdy się o tym nie przekonasz. Pozdrawiam.
Ja tam po kawie jestem z moją połówką do dziś, a minęło już trochę lat :-) W końcu jakoś zacząc trzeba, a ja kawę lubię, a przy kawie można porozmawiac i cokolwiek rozeznac się w tej drugiej stronie, wiadomo, że to oględne poznanie, ale coś wyłapac można - chociażby czy ktoś jest gadułą, milczkiem, sympatyczny czy gburowaty, wesoły czy ponury itd. A jak zainteresuje, to można znajomośc kontynuowac dalej. Dlatego zupełnie nie rozumiem, co z tą kawą nie tak :))
Kochaniutki sprawa jest dla mnie od początku jasna . Facio liczy na flirt , romans . Kawa jest pretekstem gdzie chodzi o spotkanie sam na sam .
Eee. Ja myślę, że mu ciśnienie spadło i chciał się kawy napić. Ameryka 3 raz odkryta przez Limonę.