dokładnie!!! poziom mentalny, intelektualny rodziców to DNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pazury, fury, w domu jedna książka - rozkład jazdy TV, brak słów i tacy mają czelność lżyć nauczycieli......
dobrych prawdziwych i z powołania nauczycieli jest bardzo mało ,więszośc po studiach zaocznych gdzie płacisz i zdajesz. W szkole mojego dziecka wuefistka na lekcje przychodzi w spódnicy i szpilkach. Śmiechu warte.Wielka PANI NAUCZYCIEL
Tacy niemądrzy rodzice to większość(to oni za wszystko wcześniej czy później zapłacą) a są też wspaniali rodzice,którzy rozumieją,że kochać,to znaczy wymagać.Pozdrawiam mądrych rodziców takich jak ja
pozdrawiam Ciebie mądry Rodzicu, Mamo Tato, dobrze, ze jesteście, Dzieci to najcudowniejsze skarby na Ziemi!
Do NAUCZYCIELI nie przejmujcie sie tym glupotom co piszą bo to pisza ludzie ktorzy mieli pod górkę do szkoly.Udanych wakacji.Nie jestem nauczycielem.Pozdrawiam.
Jak sobie biedni nauczyciele zlicza soboty ,niedziele ,przerwy świateczne ,ferie zimowe i wiosenne plus okres wakacji ,to tak sie biedaczki napracuja ,ze rece opadaja a jeszcze jak policzymy przywilej wolnego raz na dwa lata poł roku to faktycznie biedaczyska
My sobie nie musimy zliczać dni wolnych; inni za nas to robią. A mogliby mieć w tym czasie chwilę wolnego.
Gosciu 10.05 zlicz swoje godziny wolne chyba bardzo dużo,bo od rana do wieczora przy kompie i z zazdrości mnóstwo Piany-pieniaczu!
Zostań sam nauczycielem kto ci broni,będziesz miał to wszystko................
Ale wkrótce to sie skończy
Sama będąc obibokiem martwię się, że moja sielanka wkrótce się skończy. pociesza mnie jednak fakt, że wszyscy, którzy piszą na tym forum pracują lepiej ciężej, więcej i na pewno są profesjonalistami w swoich dziedzinach. Szkoda,że nie było mi nigdy dane Was spotkać, bo pewnie mogłabym się wiele dobrego nauczyć. Przykładem.
Czlowieku jesli nim jests to dzieki tym obibokom umiesz czytać i pisać
A u nas w szkole normalnie pracujemy w wakacje, nie ma zajęć, ale wszyscy przychodzimy do pracy, mamy dyzury, odnawiamy, dekorujemy sale, porządkujemy dokumenty, przygotowujemy konspekty na nowy rok szkolny, prowadzone są zajęcia na świetlicy, dla dzieciaków, które nie mają z kim zostac w domu, albo poprostu chcą spędzić ciekawie czas.
Czyżby prywatna szkoła? Ja pracuję w publicznej, ale też mam w wakacje kupę roboty.
A mam wrażenie, że na nasze "wakacje" najbardziej narzekają rodzice, którzy nie potrafią zdzierżyć swoich pociech w domu;-) Na świetlicy zawsze też najdłużej zostawały dzieci, których przynajmniej jeden rodzic nie pracował i siedział stale w domu... Szkoda mi tych maluchów...
Ja również pracuję jeszcze przez ok. 2 tygodnie a potem wracamy ok.23 sierpnia więc wszyscy pracusie dajcie nam "obibokom" już spokój!!!
Zgadzam się z wypowiedzią z 11.47 znam taki przypadek gdzie niepracująca mamusia mało że codziennie odbierała swoje dziecko z przedszkola tuż przed zamknięciem to jeszcze co roku w wigilię Bożego Narodzenia również przychodziła po nie w ostatniej chwili.... to o czymś świadczy. I jak myślicie kto zajmował się tym dzieciaczkiem przez ten czas kiedy już wszystkie dzieci zaglądały pod choinkę szukając prezentów, kto pocieszył i przytulił jak było mu smutno- no właśnie NAUCZYCIELKA ta na której nie zostawiacie czci na tym forum. Zanim więc zaczniecie wypisywać na nas wszystko co najgorsze to pomyślcie kto dba o Wasze dzieci w ciągu pobytu w szkole, kto stara się żeby dziecko wychodząc z niej było zadowolone i następnego dnia chciało tam z przyjemnością wracać. Oczywiście to nasz obowiązek, za to nam płacą i my kochamy tą pracę, ale czy wam jeśli pracujecie w jakimkolwiek urzędzie nie jest miło kiedy petent po prostu mówi dziękuje a nie wypisuje takie kalumnie. Zastanówcie się... a wszystkim życzę bardzo udanych wakacji!
no i co z tego,jst od tego w lasnie ,by odbierac dziecko w ostatniej niby chwili,a moze ta pani ma jakies kolejne dziecko np chore albo zajmuje sie kim dodatkowo chorym wewntualnie pracuje gdzies na czarno i tez nie moze odebrac wczesniej albo pracuje w sklepie do ktorego tez wchodzisz w ostatniej chwili albo w niedziel placzesz sie ka smród po półkach.Jesli krytykujecie to czy sami zawsze nie idziecie gdzies w ostatniej chwili??????to tez swiadczy