i branie kasy za nic ,przez 2,5 miesiaca!!!!!!!!!!!,ojjjjj biedni nauczyciele ,Wypoczywajcie wznmacniajcie sie w koncu wrzesien nadejdzie i trzeba bedzie dorabiac na korkach
poprowadz chociaz jedna lekcje z bachorami w gimnazjum to pogadamy
11:31 a to zdanie relacji to do mnie było?
Z bachorami?! A myślałam,że do tego zawodu idzie się z powołania!!!!!!
jak zazdrościsz to skończ studia i idź uczyć do szkoły też będziesz bierać żniwa i 2 miesiące obijania.
Z powołania he he dobre.Sama jestem nauczycielką powołanie to można mieć na księdza.A wakacje owszem super rzecz .co wolno wojewodzie to nie tobie kasztelanie ja nad morze wy do pracy
I o Tobie świadczy Paniusiu jaką jesteś "nauczycielką"
i to są nauczyciele wstyd ...fakt ciężko przekrzyczeć klasę gimnazjalistów ale drodzy forumowicze co to za język - bachor...
do autora wątku: najpierw skończ studia i idź zobacz jak to jest uczyć w szkole dopiero pogadamy!!!
popieram autora wątku!
Moi zbulwersowani państwo!
każdy z Was może uczyć dziecko w domu macie takie prawo. Potem tylko egzamin końcowy w szkole i Wasze nienagannie wykształcone przez,,niedarmozjadów dzieci" pójdą na studia, albo jeszcze lepiej studia przerobią eksternistycznie i będą pracować na Waszą emeryturę.
Uważam, że to doskonałe wyjście z sytuacji a jak się sprężycie i przerobicie materiał w domu, szybciej niż w 10 miesięcy,to będziecie mieć nawet więcej wakacji. My, darmozjady nie będziemy Wam potrzebni i sprawa załatwiona. Tylko na kogo wtedy moglibyście wylewać pomyje???
Generalnie jest Ok, tylko dobrze byłoby zlikwidować przywileje nauczycieli, które kiedyś wymusili. System się zmienił więc i karta nauczyciela nie powinna już obowiązywać. Zawód jak każdy inny...Nie powinno być świętych krów bo czasy są takie a nie inne. Nie oburzajcie się nauczyciele, mam szacunek do waszego zawodu i tego co robicie ale pewne rzeczy należy zlikwidować bo nie przystają do obecnych czasów..
Ja jutro jadę ma Majorkę, wracam za miesiąc i mam jeszcze miesiąc wolnego. A reszta do roboty, hahahahaha.
Że też taki ktoś jest nauczycielem, żenujące po sposobie wypowiedzi.
do założyciela wątku!!!
nie czepiaj się nauczycieli o korepetycje. to może robić każdy. ja osobiście już drugi rok chodzę na korki z chemii do pani, która pracuje w laboratorium w hucie. nie jest nauczycielką a super tłumaczy. zamiast krytykować sam weź się za udzielanie korepetycji. do tego nie trzeba być nauczycielem, trzeba tylko trochę chęci a mniej lenistwa i złośliwości
Ludzie no bądźmy rozsądni ;nauczycielem nie jestem to w gwoli wyjaśnienia ale no właśnie czyż nie Oni nas uczyli pisać poprawnie pierwszych literek, a teraz używania tego kompa i na forum, wiadomo ciężka i wyczerpująca praca no nie fizyczna a umysłowa ale to praca i raczej jak by to były czasy PRL-u gdzie można by było linijką wymierzyć karę tzn. dostać w łapę no to no to, hm nie zazdroszczę im teraz bo to uczeń ma większe prawa jak 'belfer' ale,,, powtarzam ale chyba troszkę przesada z tymi ulgami, jak się jakaś pan(i) od nauczania wypowie że jest inaczej to chętnie poczytam opinie. Tyle.
Jestem zdecydowanie za zniesieniem przywilejów. Chcę pracować od 8 do 16, a potem do domu i praca precz. W tych godzinach wywiadówki, rozmowy z uczniami i rodzicami indywidualnie, wycieczki, dyskoteki, rady, dzienniki, arkusze, sprawozdania na szkolnym sprzęcie, itp. Wakacji też nie chcę,tylko urlop wtedy, kiedy jest mi potrzebny. Ale kto mi to da? A przed "żniwami" uciekłam dziś ze szkoły tylnymi drzwiami. Najwyżej znowu dostanę burę.
A ktoś nauczycieli zmuszał do pracy w szkole, czy co? Zawsze im źle...