Milego wypoczynku leniuchy
do pyszałka który założył ten post - co do pracy nauczycieli często jest to praca tak na ponad etat wedle normalnego trybu pracy, fakt etat nauczycielski to 18 godzin w tygodniu, plus nadgodziny(jeśli ktoś ma), ale praca którą wykonuje się w domu związana ze szkołą to kolejne dobre 20 godzin w ciągu tygodnia. Co do zarobków to marne to zarobki biorąc pod uwagę użeranie się z trudną i półgłówkową młodzieżą, która łachę zrobi że w ogóle zjawi się w szkole, na dodatek uszczerbek utraty zdrowia jest tak duży po wielu latach pracy że żadne pieniądze go tu nie zwrócą (zniszczone struny głosowe, słuch, wzrok, nerwy, ciągły stres - czyli wszystko to co nas wykańcza i na co umieramy w młodym wieku) A co do wakacji, ferii i dni wolnych no cóż to młodzież ma wakacje, więc kogo maja uczyć w tym czasie, pewnie według niektórych powinni jeździć do szkoły i patrzyć się na siebie. Fakt faktem jeżdżą bo pełnia podczas wakacji dyżury... Także moja dobra rada, zanim się kogoś nazwie leniuchem, to trzeba najpierw zrobić sobie rachunek sumienia czy samemu się nim nie jest...
nikt mi nie bronił ,ale to najbardziej skomląc ludzie jak to im ciezko itd itd aco do fizycznych ,ukladajac bruk tez nalezy mysleć
a kto wam bronił być nauczycielem ?
Na szkodliwy pył polecam psiukacze do nosa, dobrze robią:-))
Naturalnie największa wiedzę wykazują Ci, którzy jako nauczyciel nie pracowali ot taka polska mentalność. Pracowałem zarówno fizycznie jak i w minimalnym stopniu jako nauczyciel. Co mogę powiedzieć? Każda praca ma swoje plusy i minusy. Wiele zależy od tego jaka osoba zawód wykonuje tj co są reprezentuje i jak przykłada się do powierzonych obowiązków. Wiadomo jeśli ktoś prowadzi lekcje na zasadzie przedyktowywania z książki i lekcje oraz wszelakiej maści czynności związane z pracą chce odbębnic to się nie narobi. To samo tyczy sie pracownika "fizycznego", który będzie sie obijał, ukrywał przed pracą robiąć co chwilę przysłowiową przerwę na papierosa. Zarówno pracownik "umysłowy" (tu nauczyciel) jak i pracownik "fizyczny" muszą posiadać pewne predyspozycje, umiejętności do wykonywania zawodu, jednak tych dotyczących nauczycieli jest moim zdaniem więcej. Co do "wysłuchiwania szefa" nauczyciele tez takiego szefa mają i równie dobrze może on być, że sie tak wyrażę "niemiłym draniem" :). Tym, którzy pracę nauczyciela uważaja za sielankę polecam zamknięcie sie z grupą 25 dzieci czy młodzieży w jednej sali na kilka godzin.
PS Szkoda, ze nie potrafimy zająć sie sobą i starać, się byśmy my jak i nasi bliscy mieli jak najlepiej, pamiętając jednocześnie o dobrze wspólnym, a nie narzekać i źle życzyć wszystkim wokół siebie.
Może kiedyś nadejdą lepsze czasy i nie będziemy tak odstawać od zachodu, ale to zależy przede wszystkim od naszej mentalności, a własciwie jej zmiany....
z pozdrowieniami
nauczyciele mieli dobrze jakies 20 lat temu, teraz mają prze...ne!!!!!, nigdy przenigdy nie chiałabym byc nauczycielem
żeby tobie wredoto nic nie skrócili z 14:40
Nie musiałas krzyczeć na te dzieci, my nie krzyczymy :) i to po kilka godzin, zgroza!
Czemu w tobie tyle złości? Czy już wszystkie brudy na nas zostały wylane, czy jeszcze coś zostało? Zapraszam cię więc do lekkiej pracy w szkole, pozdrawiam i życzę więcej pogody ducha :) Jeśli w tobie jest tyle złości - jak się dogadujesz z własnymi dziećmi?
Od lat marzy mi się urlop na początku grudnia, żebym mógł pojechać na puste jeszcze stoki narciarskie... albo w marcu gdy słońce już harcuje po stokach. Ale jestem nauczycielem. Mam przymusowy urlop wtedy, gdy na stokach pasą się owce!
a ten co założył wątek to do szkoły chyba nie chodził,pani się z nim nie użerała,z innymi dziećmi też nie,rodzice maja po jednym dziecku w domu i nie mogą sobie dać rady a co mówić jak w klasie jest 20 dzieciaków,co inny dzieciak to inny charakter,i nie jest to praca dla leni jak ich nazwał zakładacz wątku,żałosny jest ten założył.
Właśnie wszyscy mają dla was taki szacunek,bo widzą jak wychowujecie dzieci w szkole,totalna olewka,no i odpowiedz na poziomie waszych podopiecznych,że trzeba było zostać nauczycielem,niebywała inteligencja.Skoro w szkole jest tak ciężka praca i wciąż narzekacie,to możecie zamiatać ulice.
Tylko- zauważ - nikt z nas tu nie narzeka. To wy, nieudacznicy życiowi, niedouczeni zazdrosnicy. wkładacie nam w usta jakieś narzekania. My jesteśmy zadowoleni i cieszymy się wakacjami.
bo przeważnie tu wypowiadaja sie niedouczone nieroby,którzy korzystają z mopsów i gopsów i którym nie chce sie wychowywać swoich dzieciaków i myślą, że szkoła im dajeść ,ubierze wychowa, a nakjlepiej żeby jeszcze do domu na noc brała bo matka z ojcem sa pijani-więcej kar dla nieodpowiedzialnych matek i ojców, a nie jeszcze jakieś paczki świąteczne pijakom
my mamy uczyć a wychowywać macie wy zakichane od siedmiu boleści mamuski nie nadające sie do niczego
Założycielu wątka trzeba było się uczyć i zostać nauczycielem skoro "tak byś chciał". A w tej chwili to nie obrażaj nikogo i nie zazdrość bo to nie ładnie. Niektórzy już tak mają że na wszystko i wszystkich narzekają. Policja, lekarze, pielęgniarki, straż miejska itp ciągle wszyscy wszystko robią źle, dziwne że zawsze czepiacie się zawodów publicznych.
Nieroby i tyle bardzo przemęczeni po 18 godzinach tygodniowo ciężkiej pracy po ile pracujecie 5-6 godzin i nikt niech nie mówi że my zazdrościmy proponuje zamienić się z ludźmi jak wy którzy mają mgr przed imieniem i pracują w galeriach marketach albo fabrykach po10-12 dla mnie tak propozycja dla przemęczonych na 1 dzień na stalowanie albo do marketu, zreszta znam mnóśtwo nauczycieli i żaden nie jest normalny