A ja się pytam gdzie te wilki?! :P A tak na poważnie to co się dzikom dziwisz. Od zawsze ludzie i zwierzęta żyli obok siebie. Tak jest i obecnie. Przecież nie ma granicy do której dzik może chodzić,a jakiej nie powinien przekraczać. My chodzimy do lasu, dziki przychodzą do miasta. Sam widziałem je w okolicy ulicy Iłżeckiej. Agresji nie wyjazywały.
Łosie, dziki, jelenie niedługo spotkamy slonia
nie są agresywne... no może i tak... co im jednak nie przeszkadza pogonić potencjanego intruza - gdy uznają - slusznie czy nie - że im jakoś zagraża.
A dokarmianie dzikich zwierząt na terenie miasta - sorry, ale wiekszą glupotę trudno sobie wyobrazić ...
i właśnie takie stadka z młodymi mogą być niebezpiecznie, bo locha może niepokoic się o młode ...
W zeszłym tygodniu koło Tesco był jelonek. Stał sobie w rowie koło przyczep do wypożyczenia. Ludzie Sb zdjęcia robili :)
Dziki chyba wychodzą jak się ściemni, czy w dzień też?