Do pierwszego wypadku jak coś się komuś stanie i po co straż jest potrzenba jak nie umie zainterweniować?
Dzwonić po Pawlaka i Kargula.
Ludzie do lasu chodza i dzikow sie nie boja jakoś.
asdasd odejdź od komputera i go nie włączaj. Nie jest to Twoje naturalne środowisko.
zadzwon do nadlesnictwa to ich zwierzyna
Cóż ci ten dzik zrobi??? Nie drażnij go, to się będzie ciebie bał i ucieknie. A jak będziesz cwaniaczył, to raczej każdy zaczyna się bronić tak, jak umie.
To kolejny przykład, że straż miejska jest do likwidacji - kompromitacja.
Niech sobie obejrzą filmy z akcji łapania dzikiego zwierzęcia np z Warszawy. Zwierzę się usypia, zawija w siatkę i wywozi do lasu. Dzik może być bardzo groźny kiedy czuje niebezpieczeństwo ludzi.
Czy to już totalny paraliż tego miasta w sensie zarządzania?
Warszawa ma Ekopatrole SM http://www.ekologia.pl/srodowisko/przyroda/eko-patrol-strazy-miejskiej,5439.html
a to moze jest ten slynny Dzik Robert?
przecież dzik nie zna pojęcia:miasto-las,idzie tam gdzie czuje pożywienie a jest mniej grożny od wałęsających się psów,więc po co ten raban
Dzik nie zna w istocie pojęcia miasto-las, ale służby miejskie powinny wiedzieć, czy dla zwierzęcia dzikiego miasto jest właściwym miejscem przebywania i czy nie stwarza zagrożenia dla ludzi. Poza tym dzik może być chory.
No i właśnie Ostrowiec jak zwykle zaścianek pod każdym względem. Musiałby ten dzik pod Urząd Miasta podejść może wtedy zareagowaliby.
Wtedy zapewne coś by zrobili,żeby władzy nie groziło niebezpieczeństwo.A póki co dzik był na rosochach przy samej ulicy.Sorry,wg mnie to nie jest normalne,żeby dzik chodził po parkingu.
Jeśli w twojej opinii zwierzęta dzikie są mniej groźne od bezdomnych psów, to gratuluje poczucia humoru. Tym bardziej jeśli o zwierzę takie jak dzik chodzi. Oprócz tego, że dzik z natury jest zwierzęciem drapieżnym i agresywnym, to w przypadku dezorientacji w terenie staje się jeszcze bardziej niebezpieczny. Zapamiętaj sobie, że dzik nie ucieka kiedy się boi tylko atakuje. Dodatkowo jako dzikie zwierze może przenosić masą chorób i to niezwykle groźnych.
Grozi to również wypadkiem na drodze. Poza tym służby weterynaryjne powinny sprawdzić czy nie jest chory. Przecież przy granicy z Białorusią dziki podchodzące pod gospodarstwa były chore.
Zwierzęciu trzeba pomóc wrócić do lasu. To obowiązek odpowiednich służb.
Robert,Ty Dziku!!
Dzikie zwierzęta nie atakują ...? Zając pewnie nie ....