Nie podoba mi się takie zagranie SĄSIEDZIE , który nadal nie wiem kim jesteś i pisanie smsów z bramki smsowej to jakieś żarty i dzieciniada. Miej odwagę powiedzieć kim jesteś. Czytam to i nie wiem , bo jest wiele sąsiadek, nie ja jedna. Dobrze, że chociaż nie podałeś moich namiarów bo to już totalnie nieodpowiednie.
w sensie wysyła Ci smsy z bramki internetowej?:)) To jakiś dzieciak, albo z dziecinnym rozumkiem. Dziwić się, że jest sam, jak nie umie normalnie zagadać i pogadać:)) Co za czasy nastały. Jaka ta dzisiejsza młodzieź jest "lewa" :)
Ja tez szukam dziewczyny w takim wieku nawet starszej tak do 32lat
Mam 25+ jestem sama i nie dlatego że zostałam "skrzywdzona" czy " porzucona" przez faceta. Dziwny pogląd w tym mieście panuje.
Nikt tu nie mówi że każda która jest 25+ od razu musiała zostać skrzywdzona czy porzucona przez faceta. Rozmowa toczy się o takich przypadkach, które są w tym wieku same i mówią innym, że to wszyscy faceci tacy źli, wykorzystali i porzucili i dlatego są same, a potem się okazuje że z nich niezłe ziółka i te "krzywdy i porzucenia" były uzasadnione, bo wywinęły facetowi jakieś numery.
Tu chodzi o przypadki, w których takie dziewczyny robią z siebie ofiary losu i chore pieski, które to wszyscy faceci krzywdzą, wykorzystują i porzucają, a lista ich facetów jest długa jak rolka papieru toaletowego. Utyskuje taka na cały świat, na mężczyzn, że oni tacy a owacy, a ona tak wspaniała, kochana i w ogóle chodzące cudo, a wszyscy faceci z którym wskoczyła do łóżka potem ją porzucali buuuhuu i jaka ona biedna porzucona. A potem wychodzi że jest niezłe ziółko - romansik z innym to dla niej pikuś, jakieś niestosowne akcje za plecami są na porządku dziennym, ale oczywiście zawsze mówiła jaka to ona porządna, wierna i w ogóle okaz cnót, a po czasie okazuje się jaka ona porządna i wierna. A potem facet taką porzuca, idzie do następnego i znowu narzeka że kolejny ją porzucił niewdzięcznik. A porzucił, bo dowiedział się o krzywych ruchach - proste.
widze ze rozpetales awanture chciales sprostowac bo jednak zle zrobilem ze wspomnialem , to moje stwierdzenie ze zle trafia wysnulem od siebie a nie ze ona zalila sie i mowila jacy to faceci zli bo teraz niewiem jak to odkrecic a namieszlem, soryy
nie sluchaj tych domorosłych filozofów z wyłącznością na wiedzę, oni jak łysek z pokładu idy ciągną swoje wagoniki z klapkami na oczach a każdy kto nie podziela ich jedynego słusznego stanowiska i stylu życia (który swoja drogą nawet nie jest ich własnym tylko narzuconym przez ogół ciemnoty) jest pariasem poza marginesem społeczeństwa... z drugiej strony chyba lepiej żeby od nich się takim marginesem odgrodzić.
A po polsku, bo ja chyba za głupi jestem i nie rozumiem co chciałeś powiedzieć.
Bardzo dobrze napisał gość parias i dekandent. Ja jako facet podzielam jego zdanie. Kobiety, nie dajcie się zaszufladkować takim oszołomom jak ten z 12:20. Gości uogólnia temat, lecząc własne kompleksy.
Czytanie ze zrozumieniem to widać jednak trudność. Ale mam nadzieję że trafisz w życiu na taki przypadek "chorego pieska pokrzywdzonego przez los i facetów" i przekonasz się na własnej skórze co to za typ kobiety i jak potrafi pięknie kręcić w żywe oczy, zwodzić i manipulować.
Ja trafiłam na takiego faceta, a rozmawiając z niektórymi mężczyznami można usłyszeć na jakie to złe kobiety do tej pory trafiali, ale nie znaczy to, że wszystkich mężczyzn uważam za takich marudnych i obwiniających za nieszczęścia swoje partnerki.
Mam duży dystans i mało zaufania do ludzi, którzy z agresją, wrogością i nienawiścią mówią o swoich byłych partnerach.
To dobrze że masz dystans, ale nie o tym była dyskusja w tym wątku, tylko o tym że na pewne zachowania kobiet trzeba uważać, bo mogą być one sygnałem nieuczciwych zagrywek w przeszłości kobiety, a pewnikiem mogą się powtórzyć w przyszłości. Tak ku przestrodze.
@Gość, 06:47 - Tak chodziło mi o bramkę internetową. Oj dobrze ująłeś rozumek dziecinny :) nie chcę Cię sąsiedzie obrażać , bo napisałeś o mnie miło i miło mi czytać, ale zezłościło mnie to, że piszesz, że źle trafiam na mężczyzn, chce to zdementować, bo nie żalę się na byłych i na pewno nie do sąsiadów, więc nie wiem skąd ten wniosek, a jestem sama to jednak moja osobista sprawa dlaczego tak jest.
ja zapytałem gdzie można fajne laski zapoznać bo od 5 lat nie szukałem znajomości nowych a tu taki głupi temat się wywiązał.nie ma dziewczyn w tym mieście?jakieś kontakty możęcie zostawić?