Dziewczyny czy czujecie się samotne w związku ? Razem a jednak osobno :( Macie partnera ale tego nie czujecie będąc z nim ?
Nie jestem juz dziewczyną(37) ale TAK mam ten problem od lat
Dokładnie tak jak mówisz "razem a osobno "
Ciężko tak żyć ale podjąć jakieś radykalne kroki też ciężko
nie w moim związku razem robimy prawie wszystko jest trochę zazdrości dużo czułości uważam że jek się czuje coś takiego że razem a jednak osobno to po co tkwić w tym, a czasem gdy na dobre wasze drogi się rozejdą dopiero doceniacie tą drugą osobe trzeba próbować naprawiać relacje między sobą bo przecież ten mąż czy żona wcześniej byli jedyni wyjątkowi
wydaje mi się ze niema co tkwić w tym związku i być tak samotnym to lepiej już być samemu i szukać nowych wyzwań
znam dokładnie to uczucie:((( i dlatego zakończyłam swoje małżeństwo,bo czas miał dla innych tylko nie dla mnie i rodziny,teraz też jestem sama ale nie samotna:))
Ja jestem sama , a nie samotna i wcale bym nie chciała tego zmieniać.Czasami zastanawiam sie dlaczego ludzie nie poznawszy sie dobrze 2,3 lata znajomości podejmuja decyzję o ślubie , a potem męczą się z sobą , lub rozstają
mam to od lat, niestety, rozstać się nie możemy bo mamy wspólne długi
w każdym związku to następuje po kilku latach, rada jest jedna przeprowadzić się do kairu i mieć 50 żon :D
to jej oddaj :)
Ja to nie wiem, co wy z tą samotnością. A może wasi mężowie też czują się samotni z wami? Wina zawsze leży po środku, moje panie.
Nie spędzacie razem czasu WCALE? Bo nie chodzi chyba o to, że nie jesteście razem ZAWSZE. To przecież nudne, każdy musi mieć coś swojego, tylko dla siebie.
Kompromis , ja się nauczyłem sprzątać , gotować , prasować itp. ale moja żona nie chce jechać na ryby, łazić po lesie i co mam robić jeszcze wkładać podpaskę w slipki i mówić że mam okres i boli mnie brzuch.
No to nie jest kompromis :)
o tym problemie powinnaś powiedziec bezposrednio partnerowi i to od jego reakcji w wiekszosci bedzie zalezalo to, co dalej postanowisz. Na forum ludzie pisza rozne rzeczy, moim zdaniem to slaba droga do szukania zrozumienia. Rozmowa z partnerem to klucz. Bedziesz wiedziala co dalej robic.
a i apropo stwierdzenia "samotnosc w zwiazku" nie musi oznaczac, ze jedno siedzi same w domu, a drugie gdzies jest osobno. Mozna spedzac ze soba cale dnie, a uczucie osamotnienia miec w srodku. Brak zrozumienia i domyslenia sie potrzeb, brak wsparcia w podejmowanych przedsiewzieciach, brak zainteresowania tym co sie dzieje np. w pracy osoby z ktora jestesmy, brak checi rozmowy i dopytywania sie jak minal dzien i takie rozne pierdoly. Wspolne zycie to nie tylko wychowywanie dzieci, rachunki i zakupy...