makijaż..... Czy mamy naprawdę nie widząco robią ich dzieci? Choćby głupi fb czy jakiś snap? Dziewczynki 13-14letnie mająmakijaże wieczorowe idąc do szkoły, focie na fb z chłopakami, oczywiście są " w związku". Pocałunki udokumentowane... Ja w szoku jestem. Sama mam fb i 13latkę a jak zajrzałam na profile jej koleżanek z klasy to w szoku byłam. U starszej jak była w 2gimnazjum i o 6 podwiozłam jądo szkoły to stały dwie panny z równoległej klasy, makijaż pełny o 6rano i papieros w gębie przed 6rano. Co się dzieje? Nie jestem zacofana, ale czy naprawdę można nie zauważyć co wyprawia dziecko? Tyle pogadanek na wywiadówkach i nie ma żadnych efektów. Owszem, mam jużpowyżej czterdziestki ale nie jestem zacofana, tak mi sięwydaje.
No cóż bywa w jakim się obracać klimacie pokazania się i zwrócenia uwagi zacofania niewiedzę widzisz rzeczywistosc .
Zjadły śniadanie przed 6:00 to się umalowały i zapaliły, ale nie na pusty żołądek.
A tak serio, to izoluj dziecko swoje od takich. Z czasem samo zrozumie, że to złe postępowanie. No i dawaj sama dobry przykład.
Jak izolować? Przecież do szkoły musi chodzić. Nie podoba mi się to co dziś dzieciaki wyprawiają. Ale mamusie mogłyby sprawdzić co wrzucają w internet i uświadomić im, że są tylko dziećmi póki co.
Ale co się dziwisz,one czerpią wzorce wyłącznie ze starszych koleżanek, 20-latek ,które właśnie tak wyglądają i są uwielbiane i wszedzie pokazywane. Te 13 latki wiedzą że teraz są w cieniu ,nic nie mogą,ale za parę lat się wyzwolą i będą takimi samimi laskami i chcą aby to było jak najszybciej. Wzorce płyną ze wsząd, z mediów,z internetu,z popkiltury, tam 20-stki są dosłownie wszędzie pokazywane,promowane, a nie pokazuje się dzieci, nie tworzy się programów dostosowanych do potrzeb nastolatek, bo to niemodne, bo bycie dzieckiem jest nieciekawe, najlepsze życie zaczyna się po 18-tce.One tak to widzą ,niestety. Kiedyś było inaczej, dzieci były dziećmi,dorośli mieli swój świat. Teraz świat schodzi na psy...
I ani rodzic ani nauczyciel nie mają nic do powiedzenia? Normalna matka powinna zauważyć makijaż a nauczyciel powinien kazać to maskę zmyć. Nie dziwię się nauczycielom, że nie chcą na dwudniowe wycieczki jeździć z dziećmi, bo to dzieci udające dorosłych. Swoją drogą wina raczej w rodzicach, bo na wszystko pozwalają, dają kasę do szkoły bo tak wygodniej a... dzieci wydają na co chcą, bo zawsze ktośim kupi to czego sprzedawca im bez dowodu nie poda.
Izolacja nic nie da. Dziewczynki robią to , bo najczęściej w tym wieku czują się brzydkie z racji zmian hormonalnych ( wiadomo: pryszcze, przejściowe zmiany rysów twarzy, zaokrąglanie się ciała). Raczej duża ilość z nich w wieku 13/14 lat nie robi sobie makijażu z tego powodu by zwrócić na siebie uwagę chłopców, a po to, by ukryć " brzydotę", która według nich ich dotyka. Prześcigują się więc między sobą w wymyślaniu, co mogłyby jeszcze zrobić, by być piękniejsze i o dziwo " zadbane". Tak, tak - zadbane!!! Myślę, że może mieć to swoje podłoże w tym, że często mogą słyszeć
z ust swoich matek treści dotyczące wyglądu zewnętrznego. Nie mówię, że trzeba być w tym względzie ascetą, ale umiar matek ( słowny i w czynie) mógłby tu pozytywnie wpłynąć na córki, które wzorują się na swoich rodzicielkach. Problemu zwalczyć w 100% się nie da, a już na pewno nie od razu (w jednej chwili), bo życie naszych dzieci, to nie tylko to co dotyczy je jako córki, ale i to co dotyczy je jako koleżanki wśród rówieśniczek. W tym wieku można ten problem jedynie minimalizować poprzez pracę nad wyrabianiem w dziecku poczucia własnej wartości. Trzeba po prostu odwracać na ile się da uwagę dziecka tylko od walorów zewnętrznych i podbudowywać na polu tych pozostałych- dotykjących sfery np. zainteresowań, umiejętności, inteligencji, kultury. Wówczas, rozumne dziecko, którego matka da też sama przykład córce nie robiąc z siebie chodzącej reklamy drogerii, z czasem zacznie odchodzić od tego typu praktyk z makijażem. Zaś te inne przymioty właściwie rozwijane podbudują nasze córki, które będą świadomiej oceniały poczucie własnej wartości. Budować bowiem wizerunek w grupie rówieśników można na różne sposoby, nie tylko wyglądem, który jest najprostszą metodą zwracania na siebie uwagi.
Jeżeli Twoja córcia wzoruje się na Tobie, to mam dla niej fatalne wieści...
22:07 a widzisz, ja widzę strzałkę jeśli chodzi o mój post, o dziwo nie widzę nic przy Twoim. Dlatego zasugerowałam, bo czasem tak bywa,że się nie widzi. Akurat nie wiem do kogo to skierowałeś, ale nieistotne w sumie.
I uważasz, że twoje zdanie się dla mnie ma liczyć.?
Powiem tak, jeśli twój syn - gdy go posiadasz- wzoruje się na tobie z kolei, to o mojej córce, morze tylko pomarzyć :))
Ciemniakiem zaleciało. Macie wspólne teksty, czy wspólną osobowość?
felicjo mam prośbę, oszczędź choć jeden temat i nie psuj go. Ja go założyłam i chciałabym poczytać jak to postrzegają rodzice dzieci w tym wieku, a ciebie aż nadto na tym forum.