dziewczyny dlaczego jesteście zazdrosne o matki. Rozumiem gdyby się wtrącała w związek ale to że syn czasami prosi o poradę w jakiejś sprawie, liczy się z jej opinią i odwiedza dwa razy w tygodniu to nie powodów żeby nazywać maminsynkiem. Nawet nie wiem jaką fajną kobietę poznam to i tak matka będzie dla mnie bardzo ważną osobą. Po pierwsze urodziła mnie dzięki niej jestem na świecie. Moja naprzykład wspierała mnie często czy to duchowo czy materialnie. Jak brakuje mi na zakup jakiegoś sprzętu czy coś dołoży mi jak ma. Zazwyczaj jej rady są dobre i dobrze wychodzę słuchając jej. A Wy co myślicie ze jak coś w łóżku zrobicie to facet ma już się oddać bezgranicznie i robić co każecie. Moja matka cieszy się jak kupię jej na dzień kobiet bombonierkę za parenascie złotych a tu wybrzydzają jak jakąś biżuterię za dwie stówy się kupi. Jeszcze jedno miałem sytuacje że dziewczyna miała pretensje o mamę moja a sama tylko o swoim bachorze myślała o byle co przewrocil się i już do niego na złamanie karku leci. A ja nie mogę mamie zakupów zrobić. Matkę ma się jedną zrozumcie to kobiety nie wiadomo tez ile jeszcze czasu będzie na tym świecie ze mną.
Nigdy nie byłam zazdrosna, a wręcz proszę aby częściej Ją odwiedzał. Ja nie muszę, ale jak mąż wyjeżdża to robię Jej zakupy, kupuję leki i jadę ja raz w tygodniu. I nie powiem, że Ją uwielbiam, jednak dzięki Niej mam męża a moje dzieci świetnego tatusia.
Dodam tylko, że mój mąż z rad mamy wyrósł jeszcze przed ślubem i słucha moich.
To dobrze o Tobie świadczy szkoda że nie wszystkie dziewczyny takie są
Mąż dużo pracuje, za mało czasu ma dla dzieci i wybrał mądrze, ponieważ ma swoją rodzinę. Jednak wiadomo, ze trzeba pojechać do teściowej. Do mojej mamy nie jeżdżę, po prostu niezdrowa atmosfera tam panuje i mamy nie lubię.
Dwa razy w tygodniu? Serio? Dwa razy w roku, to jest ok.
Dwa razy w roku to zdecydowanie za mało i coś takiego świadczy o braku poszanowania rodziców, no chyba że mieszka się daleko, wtedy to inna sprawa.
Na drugi raz nie bierz sobie panny z dzieckiem ani rozwodki. To że ich nikt nie chciał to chyba już o czymś świadczy że nie nadają się do niczego. Wybierz kobietę na poziomie. Taką która ceni rodzinę. Nie rozumiem jak można nie akceptować matki. To już świadczy o tym że taka kobieta nic sobą nie reprezentuje, chciałaby tobą rządzić a sama jest g... Warta. Szkoda czasu.
15.38, jak ograniczonym człowiekiem trzeba być, aby tak pisać o rozwódkach, czy pannach z dzieckiem. Skąd możesz wiedzieć dlaczego znalazły się w takiej sytuacji? Wg ciebie to one wszystkie były niedobre, a faceci byli super? A ilu to facetów zostawia kobiety w ciąży lub zaraz po urodzeniu dziecka, bo dochodzą do wniosku, że są jeszcze nie gotowi na ojcostwo? A ilu z nich okazują się nieodpowiedzialnymi dupkami, którzy przekładają własne potrzeby nad potrzeby rodziny? Jak można pisać, że są nic nie warte i dlatego nikt je nie chciał, że to nie są kobiety na poziomie? Takim ludziom jak ty, życzę aby ich córka czy wnuczka została rozwódką lub panną z dzieckiem, wtedy diametralnie zmienią zdanie na temat takich kobiet.
Masz pretensje do dziewczyny o wątek dotyczàcy matki a sam piszesz o jej dziecku „bachor” i uważasz, że jesteś ok? Liczy się dla Ciebie tylko Twoja mamusia a że dziecko nie Twoje to od razu bachor. Nie świadczy to dobrze o Tobie jako partnerze do życia i jako np przyszłym ojczymie.
Nie ma co brać kobiety z dzieckiem chyba że starszym. Matka to rzecz święta a co kogo obchodzi czyjeś dziecko ile takich przypadków było że facet wychowywał nie swoje i łożył na nie kasę a potem nawet słowa dziękuje nie usłyszał. Pozdro
Kobietę też powinno się mieć jedną. Dwa razy i jeszcze jak na kilka godzin, a dziewczyny nie pytasz o rady tylko mamę to jednak się nie dziwię.
14.16. Związek polega na tym między innymi, że dwoje ludzi rozmawia ze sobą, i jak jedno ma jakiś problem, to próbują go oboje rozwiązać. Jeśli nie ma dialogu, a jedno jak ma problem i leci z nim do mamusi, zamiast porozmawiać z partnerem/partnerką, to jak on/ona ma się czuć? Co najmniej czuje się lekceważona/y, mało ważny/a. Oczywiście, że po wspólnym ustaleniu jak rozwiązać dany problem, można dodatkowo zasięgnąć rady u matki, aby upewnić się, że to wspólne rozwiązanie jest dobre, aby coś z racji życiowego doświadczenia doradziła nam. Jednak nie można w tym wszystkim pomijać partnera, bo jeśli zawsze będzie ważniejsze to co powie mama, to w jakim celu jest nam potrzebny partner?
Trzeba zachować harmonię i zdrową równowagę. Jak ktoś zakłada rodzine czy wchodzi w związek musi o niego dbać i mniej czasu poświęcać na rodziców, kolegów czy pasje. Jednak nie wolno zapominać skąd się pochodzi, kto Cię urodził i wychował.
Logiczne , ze trzeba szanować matkę , można się poradzić , odwiedzać o ile te doradztwa nie dotyczą pożycia z kobietą i spraw , które powinieneś tez omawiać z kobietą.
Skoro porównujesz , ze matce kupisz bombonierkę a jakaś tam chce biżuterię za 209 zł to albo szukaj kobiet , które nie są materialistkami albo je nie traktuj jak matkę . W taki sposób to może lepiej zamieszkaj spowrotem z matką, bo żadna Ci tez niw dogodzi bo będziesz na każda patrzeć przez pryzmat matki.
Nie porównuj tez dziecka do matki . Dziecko jest małe i trzeba na nie uważać , a matka dorosła i chyba potrafi o siebie zatroszczyć . Ty tez kiedyś byłeś dla swej matki takim „bachorem „ i możliwe , ze tez się przerwałeś i leciała do ciebie na złamanie karku i może aż za bardzo bo wyrosłes na faveta , który wszystko musi ustalać ze swoją matką