Czy w Ostrowcu mówicie "dzień dobry" senatorom i posłom ostrowieckim napotkanym na ulicy i oni Wam grzecznie odpowiadają?
Nigdy nie mówicie, czy nigdy nie odpowiadają?
Gosciu z 19:26 mowilem dzien dobry poslom i senatorowi ale skoro nie odpowiedzieli ani raz wiec teraz na nich nawet nie spogladam bo ich zachowanie jest moim zdaniem zwyczajnie chamskie.
No właśnie - po prostu chamskie. Bywałem na spotkaniach przed wyborami - był jeden taki bardzo grzeczny. Jednak mijany niedawno na ulicy na moje "dzień dobry" jedynie spojrzał pogardliwie. Wystawił sobie świetne świadectwo, które potwierdziło krążące o nim opinie.
Naprawdę nie odp?
Ja bym odpowiedziała ale czy ktoś powie musi być dobrze wykształcony wtedy powie w urzędzie Dzień dobry .reszta to państwo że ho ho .
Uważam, że to on powinien mówić mnie, bo wie, kim jestem. I mówił - zanim został wybrany.
Mnie w zupełności wystarczy jak odpowie na uprzejme i wyraźne "dzień dobry" z mojej strony. Swoim zachowaniem stracił wyborcę. Wszystkich znajomych uprzedzę, że po osiągnięciu swojego celu ostrowiecki kandydat ignoruje już niepotrzebnych mu ludzi ze swojego miasta. Porażająca arogancja.
Ja nigdy im nie mówię.
To bardzo żle świadczy o twojej kulturze jeżeli wogóle ją posiadasz Paulinio.
Nie wiem dlaczego mam kłaniać się posłowi czy senatorowi, jeśli osobiście ich nie znam, albo odwrotnie. Idzie ulicą i bez przerwy mówi dzień dobry? Noe przecież to śmieszne, albo wszyscy wokół kłaniają się i od odkłania się.
Bez przesady, w ogóle skąd gościu założycielu przyszło ci to do głowy. Jakaś szopka.
Popieram wypowiedż z wczoraj 22:14,jeśli znam osobiście to się kłaniam a jeśli gościa nie znam to po co? .ktoś chce zrobić ferment komuś w głowie.Ciekaw jestem ćzy założyciel tego tematu będąc w stolicy gdzie urzęduje wielu ministrów ,sekretarzy,prezesów,ktorych założycielnie zna osobiście,idąc ulicą mówi każdemu dzień dobry-śmieszny wątek
Dokładnie. Jeżeli kogoś w ogóle nie znasz, a jest on na jakimś publicznym stołku, to mówienie mu "dzień dobry" jest płaszczeniem się, tylko nie wiem w jakim celu.
Stoję na stanowisku, że osoba publiczna w swoim mieście powinna odpowiadać na "dzień dobry", bo może je wypowiadać wyborca.
Rzucanie, zamiast tego, lekceważącego spojrzenia, odniosło odpowiedni skutek.