Nie masz do końca racji. Zgadza się - wielu emigrantów to życiowi nieudacznicy, osiedlowa gangsterka itd. Ale po pierwsze - nie wszyscy, po drugie i najważniejsze UCZELNIA NIE ZAPEWNIA PRACY. Teraz dyplom może mieć każdy. Naprawdę lepiej mieć firmę budowlaną, albo zakład fryzjerski, niż magisterkę.
A ja nie uwazam,że Ci co wyjechali sa madrzejsi lub głupsi. Ludzie wyjezdzaja z różnych powodów. Teraz taki świat,że gdzie chleb tam ojczyzna i tam sie sciaga rodzine. Ja mam siostre w warszawie i tam zameirzam szukac pracy, tata i mama tez chca sie tam przeprowadzic. chcemy byc blisko siebie. Z drugiej strony sa tam lepsze perspektywy niz tu. Problem jest w tym,że jest za duzo szkół wyzszych , szkolnictwo troche zła droga idzie. Wiadomo,że praca fizyczna w anglii czy gdzie indziej jest przykra, człowiek jest tam nikim, pracuje na obca gospodarke. stad osoby ktore wyjezdzaja i na np świeta sa w Pl chca sie pokazac, aby zatuszowac ten kompleks. Nie ma sie co im dziwic.
Zaradny Polak da radę w Polsce. Nie piszemy tu o ludziach z wyższych sfer czy też z dobrym wykształceniem którzy wyjeżdzają bo takich ludzi wg. danych jest dość mało. Ludzie ci wolą zostać w Polsce i przenieść się do większych miast - Warszawa, Wrocław, Poznań, Łodz, Gdańsk...
Średnia klasa a zwłaszcza klasa robocza czyli ci tak na prawdę z najsłabszym wykształceniem nie potrafią sobie poradzić w tym kraju i wyjeżdzają.
Pracuję obecnie w Niemczech nie jest zle,ale jednak tęsknota robi swoje .Ale tutaj wiem za ile pracuję i ile mogę odłożyć a ceny porównywalne do polskich,może tylko wynajęcie mieszkania droższe,choć nie koniecznie.
Czlowiek tam pracuje na obca gospodarke?, a ty robiac zakupy w marketach w Polsce myslisz ze te pieniadze zoataja na miejscu?