jak sobie kupia to zjedza czemu nie, pracuja po 8 godzin rozwniez, nie wszystkie nauczycielki podlegaja KN
W Ćmielowie pracuja tylko i wyłącznie 5 godzin od 8-13 jedynie w grupie maluchow sa 2 Panie na wymiane jedna od 6do 11 a Druga przychodzi na wymiane od 11-16
WItam wszystkich To ze dziecko wyszlo z przedszkola z Ćmielowa jest dla mnie w ogole szokiem.... nigdy nie byly tam zamykane drzwi dopiero po calej aferze zaczeli zamykac ale widocznie musialo cos sie stac zeby dopiero zamykali!... A raczej Pani Przedszkolanka nie poniesie zadnych konsekwencij poniewaz Pani dyrektor jest z kazda przedzkolanka zaprzyjazniona i nie sadze ze ja za to jakos ukara .... zawsze wszystkie przedszkolanki spotykaja sie na kawce z rana u pani dyrektor w gabinecie .....
A jakiej kary byście sobie życzyły niedocenione stażystki dla P. przedszkolanki i całego personelu....? może ich ukamieniujecie na ćmielowskim Rynku za te Wasze krzywdy...? powiem tak, jak Wam było tak źle na tym stażu to trzeba było z niego zrezygnować i dać szansę innym,a nie obsmarowywać ich teraz i szargać im opinie i dobre imię... pozdrawiam wszystkich rządnych kary i te bidulki stażystki ;-)
Dobrze, że piszą a staż musiały przecież odbębnić. Jako matka chciałabym wiedzieć, gdzie dzieci mają lepiej a gdzie gorzej. Od tego jest forum i matki pewnie są wdzięczne tym stażystkom.
Ja też dziękuje stażystką bo tak to bym nie wiedziała jak panie zajmują się dziećmi . A Dyrektorka że zaprzyjaźniona jest z personelem to bardzo dobrze wszyscy wiedzą . A już nie powiem co jest z jedzeniem rok temu córka chodziła i nic nie jadła tak panie dopilnowały żeby obiad dzieci jadły.Nie obchodziło ich to czy dzieci cokolwiek zjadło nie chca to niech nie jedzą tak podchodziły do sprawy a to są małe dzieci trzeba zachęcić ich , dopilnować a nie odchodziły i nic.
Oj ludzie ludzie..jakby głupota mogła fruwać to byście w większości latali wysoko...ech.. dużo wiecie o pracy nauczycieli..tak..kawka co rano..yhym.. i co jeszcze ?
wdzięczna matko staż się sumiennie odpracowuje a nie odbębnia bo to żaden przymus ;-)
Właśnie dlatego nie chcę mieć dzieci. Jeszcze mi odbije i będę wylewać swoje żale tu na forum odnośnie szkół, przedszkoli,procesu edukacji i nauczycieli. Z moich obserwacji wynika że dzisiejsze mamusie całkowicie tracą kontakt z rzeczywistością, nie potrafią a może nie chcą racjonalnie ocenić sytuacji, stawiają wygórowane wymagania nauczycielom. A w zasadzie najchętniej przerzuciły by cały proces wychowania na szkoły i nauczycieli jak również porażki i nie powodzenia (wychowawcze). Proces wychowania powinien mieć miejsce w domu, Szkoła jest placówką jedynie wspierającą proces wychowania,powinna pomagać w kształtowaniu właściwych postaw. Niestety zadanie to w dzisiejszych czasach ma znacznie utrudnione, właśnie przez takich nadgorliwych rodziców jakich możemy zaobserwować tu na forum. Piszą głupoty, po sądach by ciągali z pracy zwalniali a czy wam ktoś wytyka błędy wychowawcze? A może wam się tyko wydaje że dobrze wychowujecie swoje dzieci. Olewacie dzieci w domu ale co do przedszkoli i kadry macie wymagania. Jakieś dziecko nie chciało jeść w przedszkolu więc mamusia pisze skandal , chcieli zagłodzić, wychowawczynie powinny jakoś zachęcić. A w jaki sposób? Może założyć wielki czerwony nochal i czerwone buciory i robić z siebie pajaca? Nie pomyśli taka, że takie sytuacje kiedy dziecko nie chce jeść w przedszkolu dosyć często się zdarzają. I są to proste przyczyny w domu po prostu lepiej smakuje, więc to matka powinna porozmawiać z dzieckiem i wytłumaczyć dlaczego powinno zjeść w przedszkolu. Swoją drogą jakby jakimś cudem nakarmiły to też by było źle, bo wtedy dziecko na pewno zostało by zmuszone.
Jeśli zaś chodzi o ten mit "ja dobrze wychowuję swoje dzieci więc jestem matką idealną" to mam często nieprzyjemność obserwować owoce tego idealnego wychowania, na ulicach czy w supermarketach. Widok rozwrzeszczanego, tupiącego dzieciaka, próbującego coś wyłudzić jest irytujący. I rodzice którzy nie potrafią zapanować nad własnym dzieckiem, kupujący w desperacji to czego mały tyran sobie życzy aby się tylko uciszył. Uczycie od małego że można was wyciskać jak cytrynę, to dopiero wychowawcza postawa. W dorosłym życiu nie dostaje się wszystkiego na pstryknięcie palcem doskonale o tym wiecie.
Prawda. Dzisiejsi rodzice, szczególnie mamusie są..co najmniej dziwne i mają dziwne wzorce. Oczekują od wszystkich tylko nie od siebie.
Tu o zupie ty o d00pie. Przecież nie ma tu mowy o wychowaniu, niech nie wychowują, ale na litość boską, dzieciak spacerujacy po ulicach bo przedszkolanka drzymie? To powinno być piętnowane. Gdy dziecko jest niedopilnowane przez rodziców od razu jest kurator, w radio się słyszy, że dziecko wyszło samo na ulicę, bo mama była w pracy a ojciec pijany. A, że przedszkolanka nie pilnuje dzieci i chodzą po ulicach to nic wg takich jak ty. A może też warto by sprawdzić alkomatem przedszkolankę w tej sytuacji, bo sorry, ale nie wierzę, ze była jedna i nie mogę do tej pory uwierzyć, ze takie rzeczy się zdarzają w ogóle. Jak tu być spokojnym o dziecko, gdy jest ono w takim przedszkolu? To, że dzieciak nie zje to akurat żaden problem ale to, że wychodzi kiedy chce z przedszkola niezauważone to już jest skandal, mogło zginąć pod kołami auta, wtedy może uznałabyś, ze rzeczywiscie coś nie hallo, ale nic wielkiego, bo dzieciak nie twój. Za coś te pensję się dostaje i w takich przypadkach powinno się niestety zwalniać.
Właśnie odezwała się mamusia bez zdrowego rozsądku . Widocznie mój poprzedni post był dla ciebie zbyt głęboki i nie potrafisz go ani odpowiednio zinterpretować ani wyciągnąć wniosków. Nikt tu o d..pie nie pisze, ale nie podoba mi się w jaki sposób matki piszą o wychowawcach, zupełnie tak jakby wychowawca był człowiekiem niższej kategorii, kimś od czarnej roboty. Piszą że stażysta ma wytrzeć dziecku tyłek i tyle. A może jeszcze cycka dać? Może dziecko nie powinno opuścić przedszkola, ale czasem takie sytuacje maja miejsce nie nad wszystkim da się zapanować, ludzie na różnych stanowiskach różne błędy popełniają, a wy najchętniej spalilibyście na stosie. Nie da się uchronić dziecka przed złem całego świata, trzeba rozmawiać i tłumaczyć.
cieszę się , że istnieją jeszcze ludzie ze zdrowym rozsądkiem jak gość z 9:32 i 10:12, gdyż mam takie samo zdanie. w domu taka matka poobrywałaby dziecku uszy za byle co, bo np.przeszkadzałoby jej w plotach i piciu kawy z sąsiadką, a nauczycieli spaliłaby na stosie przy pierwszej okazji. jeszcze zróbcie z tej nauczycielki alkoholiczkę, tyrankę i złodziejkę.... a szkoda że nie widzicie jak dba o Wasze dzieci im gluty wyciera.... ale najczęściej najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy obijają się, a trzeba było się uczyć na nauczyciela a nie zazdrościć im teraz tego ,,raju'' w którym byle kto ich opluwa... żenada.... a błędów nie popełnia ten tylko, kto nic nie robi....
13:11 - absolutna prawda.
Tak, odwracajcie kota ogonem.
Przedszkole jest po to aby małemu dziecku zapewnic opiekę i bezpieczeństwo. Jeśli jest zła organizacja pracy tolerowana przez dyrekcję i nie kompetentne przedszkolanki to dochodzi do takich zdarzeń ze małe dziecko wychodzi samo z przedszkola.Zgroza.... Ktoś kto nie umie zapanowc nad małymi dziecmi nie powinien pracowac w przedszklu
To samo powinno się tyczyć rodziców, jeżeli wychowanie ich przerasta nie powinni mieć dzieci
Do Gościa z 9.32 jak nie ma dzieci niech na ten temat się nie wypowiada i nie filozofuje .I czystej teori nie pisze tylko podchodzi praktycznie , ale jej nie ma to niech nie zabiera głosu.
