Wieczorami przed snem dziecko ciągle głodne i woła jesc, wieczorem dostaje sporo a mimo to ciągle woła o więcej, za to rano nie chce jeść śniadania, często dopiero koło południa jakaś kanapkę zje. Jakieś porady?
Tak już ma i tyle
Chyba nie jest to zdrowe. Tak myślę. Śniadanie, co najwyżej godzinę po wstaniu, to podstawa.
Potrzebna koniecznie porada lekarza a po drugie uregulować częstotliwość i jakość posiłków
Takie ma widocznie potrzeby. Zostaw to i nie kombinuj .
Mam dokładnie to samo i też 7 lat dzicko.
Ja mam to samo,rano nie papusiam, dopiero obiad,kolacja.
Ja też tak mam, ale jestem trochę gruba.
Tasiemiec na 99,99%
Ania, nie walcz z tym, taka jego natura. Dziecko dopomina się o to, czego domoga się jego organizm. Ja mam to samo. Moja córka rano przed przedszkolem nic nie przełknie. Do przedszkola robię jej śniadanie i picie, wszystko wraca do domu nie ruszone. W szkole ma wykupione obiady, też prawie nic nie zjada. Odbieram ją po 13-tej, i w domu dopiero zaczyna się jedzenie. Je dokąd nie pójdzie spać. Co pół godziny dopomina się o jedzenie, i tak do 21- wszej. Także nie jesteś odosobniona w tym przypadku. Wiele dzieci tak ma.
Ostatni posilek powinien byc max 3 godz przed snem. Niezle grubasy wam wyrosną.
04.01, nie martw się. Moja córka przy wzroście 126 cm waży 22 kg.
A czy gdy mialo 2 latka ,3 tez tak bylo ? Bo moze od malenkiego nie jadalo sniadania tylko dopiero obfite posilki po poludniu W takim wypadku to mozna by nazwac zlymi nawykami zywieniowymi Poza tym jesli zje wieczorem bardzo duzo ,to normalne ze rano nie jest glodne Nie jest to dobry nawyk i nalezaloby poradzic sie dietetyka jak z tym sobie poradzic Poki dziecko jest male jest jeszcze mozliwosc prawidlowego ustawienia posilkow , bo niestety nie jest taki system jedzenia dobry dla organizmu W nocy zamiast organizm odpoczywac musi pracowac i trawic posilki To zaburza prawidlowy sen Nie mysl ze sie madruje ale , ale to moze doprowadzic do otylosci i cukrzycy
Po co lecieć od razu do dietetyka . Dawać mniejsze porcje wieczorem i tyle . Rodzice mają to do siebie , ze dają tez dziecku w międzyczasie słodycze a potem się dziwią , ze dzieci nie chcą jeść ... 7 lat to już dziecko duże i na tyle rozumne , ze wytłumaczysz , ze nie można wieczorem się tak objadać bo brzuch będzie bolec
Nie chcialbym miec kiedys takiej kobity co zre przed pojsciem spac
Mamusie siedzące w domu mają czas na paznokcie i na fejsiku siedzieć ,ale nakarmić dziecko nie mają czasu ,a potem żale na forum.Jakby dziecko było karmione od poczatku jak się należy teraz by nie było tego problemu .To się nadaje do opieki społecznej .
Przeciez nie da sie rano na sile wmusic dxiecku sniadania. Daje kanapki do szkoly ale przewaznie nie zjada a wieczorem je bez przerwy.